W Jaśle przy linii kolejowej nr 108 wycięto drzewa zagrażające bezpieczeństwu w ruchu pociągów
W miniony poniedziałek w obrębie infrastruktury kolejowej (linia nr 108) w pobliżu wiaduktu drogowego na ul. 3 Maja w Jaśle przeprowadzono wycinkę drzew i krzewów. Dokonano jej z uwagi na konieczność zapewnienia bezpiecznego przejazdu pociągów.
Oczyszczenie terenu, o którym mowa z drzew i krzewów powodujących ograniczenie widoczności maszynisty, a co za tym idzie zagrożenie w ruchu pociągów ma swoje źródło w obowiązujących przepisach prawa. PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. zobowiązane są do utrzymania bezpieczeństwa na liniach kolejowych, w myśl przepisów ustawy o transporcie kolejowym oraz rozporządzenia Ministra Infrastruktury. Tym samym, za nieprawdziwe należy uznać informacje publikowane w mediach społecznościowych, mówiące o tym, że wycinka została przeprowadzona w ramach "rewitalizacji terenów zielonych w Jaśle". Taki fałszywy wpis pojawił się przed dwoma dniami na profilu facebookowym - Obudzić śpiące Jasło.
„W Jaśle, po przeglądzie infrastruktury w terenie, porządkowanie objęło wycinkę drzew - przy linii kolejowej nr 108 Stróże – Krościenko. Prace, związane z oczyszczeniem terenu z drzew, zapewniają bezpieczny przejazd pasażerom. Zgodę na usunięcie drzew uzyskano od właściwego terytorialnie organu administracji, tj. Starostwa Powiatowego w Jaśle. Wycinkę prowadzono po okresie lęgowym” – czytamy w wiadomości, jaką do naszej redakcji przesłała Dorota Szalacha z biura prasowego centrali PKP PLK S.A. w Warszawie.
W ramach wycinki usunięte zostały przede wszystkim akacje oraz w sporadycznych przypadkach świerki, które znajdowały się w obrębie pasa kolejowego. Drzewa stanowiły realne zagrożenie dla bezpieczeństwa ruchu pociągów. Warto w tym miejscu nadmienić, że linia kolejowa nr 108 poczynając od stacji Jasło jest szlakiem zelektryfikowanym.
Wycinka została zakończona i podobne prace w obrębie infrastruktury kolejowej w Jaśle w najbliższym czasie nie będą wykonywane.
MD
To że usunięto drzewa jest ok.
Tak jak ta cała "magistrala rowerowa".
To, że ten teren nie należy do miasta nie oznacza, że motyw tego rodzaju działania nie jest ten sam - jakaś atawistyczna agresja wobec drzew, wywodząca się z czasów, kiedy trzeba było karczować puszcze, aby móc egzystować na jakimś terenie. Dzisiaj takie barbarzyńskie podejście jest nie do przyjęcia, gdyż drzewa to nie tylko kwestia ekologii, ale również architektury krajobrazu. Dlaczego nie stosuje się kompromisowego rozwiązania, polegającego na przycinaniu drzew, zamiast ich wycinania w pień?
Zawsze można znaleźć jakieś argumenty, wychodzące poza granice absurdu, jak ścieżka rowerowa, czy w tym przypadku "bezpieczeństwo pasażerów". Czyżby drzewa rosły tak blisko torów, że gałęzie ocierały się o wagony i gdyby ktoś wychylił głowę z okna, to mógłby doznać obrażeń? Oczywiście, że nie. Podobnie naciągany jest argument dotyczący widoczności dla maszynistów, bo gdyby tak było, to pociągi nie mogłyby się poruszać w tunelach czy wykopach.
To ma myć ładniej czy bezpieczniej przeciez za pol roku znowu odrosna krzaki
nie mogę jak jesteś nierówny. Czasem piszesz z sensem, ale czasem forma
wyraźnie Ci nie służy i przecieram oczy, że to ty napisałeś. Tak jest tym razem.
Teren kolejowy jest przeznaczony dla ruchu kolejowego i jego obsługi a nie
dla urządzania zieleni w mieście. Nawet nawiedzeni ekolodzy tu nie protestują.
A już mieszanie w to władz miejskich przekracza granice absurdu.
Do ruchu kolejowego jest przeznaczony pas gruntu o szerokości wynikającej z przepisów wykonawczych do prawa budowlanego. Nie ma czegoś takiego, jak obowiązek wycinania wszelkich drzew rosnących na terenie należącym do PKP, poza obszarem torów. Zauważ, w jakiej odległości od torów są wycinane drzewa. Patrząc na te zdjęcia nabywam przekonania, że prawdopodobnie chodziło o zwiększenie "przerobu" firmy, która wykonuje te prace. Jak nie wiadomo, o co chodzi ...
Nawiedzony ekolog to człowiek wykorzystujący ochronę przyrody
w celach politycznych a ekologię traktujący w kategoriach ideologii.
Dlatego uważam, ze jeśli nie chodzi o cyniczną instrumentalizację, to nie widzę niczego złego w politycznych inicjatywach w zakresie przyrody. Jeśli (jeśli!) ta wycinka jest niepotrzebna, to jak można mówić o ekologii i szacunku dla przyrody?
Może by jakąś kostką skarpę wyłożyć ?
Drzewo musi być w wieku rębnym ścięte i wykorzystane jako cenne. W wieku przeszło rębnym drzewo się łamie, próchnieje, gnije i rozmnażają się szkodniki zagrażające zdrowym drzewostanom, a samo drzewo jest zagrozeniem dla bezopieczeństwa ruchu i ludzi
na zawsze, bo wstyd mi za was
Chcesz podzielić się z nami informacjami?
Napisz do Redakcji lub wypełnij poniższy formularz.
komentarza: -7