W Jaśle świętowano 104. rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości
104 lata temu Niemcy podpisały we francuskim Compiegne zawieszenie broni, czego skutkiem było zakończenie Wielkiej Wojny. W Warszawie Rada Regencyjna przekazała Józefowi Piłsudskiemu zwierzchnictwo nad wojskiem. Polska odzyskała niepodległość. W całym kraju odbywają się dzisiaj uroczyste obchody kolejnej rocznicy odrodzenia Rzeczypospolitej. W Jaśle, tradycyjnie odbyły się one przy Grobie Nieznanego Żołnierza w parku miejskim.
Zdjęcia z obchodów Narodowego Święta Niepodległości obejrzycie w FOTOGALERII
Obchody Narodowego Święta Niepodległości rozpoczęły się mszą świętą w intencji ojczyzny w Sanktuarium św. Antoniego. Po zakończeniu eucharystii, uczestnicy obchodów rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości, udali się do Parku Miejskiego w Jaśle. Na czele pochodu przemierzającego ulice miasta znalazły się poczty sztandarowe, harcerze, uczniowie klas mundurowych oraz oficjalne delegacje władz samorządowych oraz instytucji publicznych. Zanim jednak wszyscy dotarli pod Grób Nieznanego Żołnierza, parlamentarzyści wraz z burmistrzem Ryszardem Pabianem i starostą jasielskim Adamem Pawlusiem, złożyli kwiaty pod tablicami upamiętniającymi: wymarsz oddziału Związku Strzeleckiego w 1914 r. przy ul. Kołłątaja oraz postać marszałka Józefa Piłsudskiego, przytwierdzoną do fasady kościoła św. Stanisława.
Wartę honorową przy Grobie Nieznanego Żołnierza wystawili harcerze z Komendy Hufca ZHP w Jaśle im. Rodziny Madejewskich oraz strzelcy z Jednostki Strzeleckiej 2091 im. gen. Józefa Hallera w Trzcinicy. Przy akompaniamencie Orkiestry Dętej działającej przy Gminnym Ośrodku Kultury, uczestnicy uroczystości odśpiewali hymn państwowy. Odczytany został również apel pamięci. Kwiaty przy Grobie Nieznanego Żołnierza złożyli parlamentarzyści, samorządowcy, przedstawiciele służb mundurowych, kierownicy i szefowie instytucji publicznych, przedstawiciele organizacji pozarządowych oraz delegacje placówek oświatowych.
Starosta jasielski Adam Pawluś wygłosił okolicznościowe przemówienie, w którym odniósł się do sytuacji, w jakiej po 24. lutego bieżącego roku znalazła się Ukraina. – 11 listopada 1918 r. po 123 latach niewoli, wynaradawiania Polaków, Rzeczpospolita Polska powróciła na polityczną mapę Europy. Odzyskała upragnioną wolność, o którą walczyła przez pokolenia, choć wydawało się to niemożliwe, aby rozdarta przez zaborców mogła jeszcze kiedyś powstać. Nasz naród jednak nigdy się nie poddał, wielokrotnie stając do walki o niepodległość. Pomimo burzliwych kart naszej historii wielu z nasz nie zdawało sobie sprawy, że ponownie możemy utracić niepodległość, że nasza ojczyzna może być zagrożona. Dopiero atak Rosji na Ukrainę uzmysłowił nam, że nawet w XXI wieku z cywilizowanej Europie, pomimo wielu sojuszów najeźdźca może zaatakować nasz kraj, że możliwa jest nie tylko wojna hybrydowa, ale też i militarna, a niepodległość i wolność nie są nam dane raz na zawsze. Obecnie nasz rząd, w myśl sentencji – jeśli chcesz pokoju, szykuj się do wojny, stara się wzmocnić siły zbrojne. Pomimo, że jesteśmy członkami NATO, musimy zabezpieczyć się przed ewentualnym zagrożeniem – mówił. Agresję Rosji przeciwko Ukrainie, która naznaczona jest okrucieństwem wobec ludności cywilnej, przedstawił jako przestrogę dla Polski. – U naszych sąsiadów, na terytorium Ukrainy od wielu miesięcy prowadzone są działania wojenne, które łudząco przypominają te z okresu drugiej wojny światowej. Wojska Putina obrały sobie za cel niewinnych cywilów. Po wielu zbrodniach ludobójstwa armia rosyjska zaatakowała ukraińską infrastrukturę energetyczną. Bombardowane są elektrownie. Niszczone są sieci wodociągowe, sanitarne i energetyczne, co w perspektywie zbliżającej się zimy, coraz bardziej zagraża narodowi ukraińskiemu. Putin chce się posłużyć zimnem. Chce zamrozić Ukrainę, wywierając presję na ludność ukraińską, aby naciskała na własny rząd do poddania się. Obserwując sytuację za naszą wschodnią granicą i podążając za przykładem naszych ojców broniących niepodległości, dbajmy o naszą ojczyznę, o jej wolność i niezawisłość – tłumaczył starosta.
MD