Wybory w krzywym zwierciadle!
W miastach i okolicznych miejscowościach, na witrynach sklepów, bilbordach oraz w mediach - wszędzie widnieją plakaty i banery wyborcze kandydatów na posłów i senatorów RP. Konwencje wyborcze, wywiady a w nich „przechwałki” o wykonanych inwestycjach i wydanych milionach złotych na odbudowę infrastruktury nie robią wrażenia na obywatelach...
Zmięci, rozdarci i zakryci...
Tablice wyborcze pękają w szwach od plakatów kandydatów z różnych opcji politycznych. Brak miejsca na nich doprowadza do absurdów. Trwa zażarta walka o być albo nie być i tak dla przykładu Adam Kmiecik znalazł się pod Marią Kurowską a Bogdan Rzońca i Alicja Zając wypadli nagle z gry. Kandydaci są „głodni” miejsca reklamowego do tego stopnia, że uciekają się do niekonwencjonalnych pomysłów, wykorzystując każdą możliwą opcję.
Kandydaci przysłaniają rzeczywistość..
Przechodząc przez miasto, prawie na każdej witrynie sklepów spożywczych, obuwniczych, cukierni, masarni i wielu innych widnieje wizerunek poszczególnych pretendentów na posłów i senatorów. Niektórzy wielkością swego baneru chcą wpłynąć na wyborcę, choć nie zawsze będzie on odbierany przez niego pozytywnie. Zgłosił się do nas kierowca, który chcąc wyjechać ze skrzyżowania, o mały włos nie był uczestnikiem zderzenia. - Nigdzie czegoś takiego jak w Jaśle nie ma, żeby na skrzyżowaniu znajdowały się banery wyborcze zasłaniające kierowcom widoczność. – skrytykował oburzony kierowca. Ten, który zawieszony został na skrzyżowaniu ul. Rejtana z Kościuszki, ogranicza znacząco widoczność przez co wpływa na bezpieczeństwo w ruchu drogowym.
Policja zwróciła się do przedstawicieli, którzy zawiesili baner na skrzyżowaniu ulic o przestawienie go w inne miejsce. Osoby, które go zamieściły zobowiązały się wykonać zalecenia funkcjonariuszy.
Plakatowe miasto
Mieszkańcy Jasła i okolic mają dość widoku miasta zaklejonego plakatami. Niektórzy nie widzą w osobach starających się o mandat posła bądź senatora kandydatów do zasiadania w polskim parlamencie. - Za każdym razem obiecują i nic się nie zmienia. Hasła wyborcze do mnie nie przemawiają, a raczej śmieszą. Dla mnie nikt nie jest godny zaufania i nie umiem odpowiedzieć kto potrafił do tej pory zrobić wiele dobrego dla miasta – odpowiada zapytana przez portal Jaslo4u.pl Wioletta Mamroł.
Krzysztof, mieszkaniec Skołyszyna twierdzi, że większość pozyskanych pieniędzy, z których są realizowane inwestycje pochodzą z Unii Europejskiej. Ważniejszą sprawą według niego jest rozwój przedsiębiorstw. – Na razie są to suche obietnice. Na dzień dzisiejszy nie widzę ani jednego kandydata, któremu można zaufać i go docenić. Mam dość plakatów i kandydatów na bilbordach w całym mieście. Najbardziej irytuje człowieka, kiedy nie może wyrazić swojego stanowiska pod artykułami wyborczymi, bo odebrano nam taką możliwość – wyjaśnia Krzysztof, mieszkaniec Skołyszyna.
Do wyborów parlamentarnych pozostało już siedemnaście dni i z każdym kolejnym będzie coraz goręcej. Miejmy nadzieję, że po wyborach w naszym powiecie nie pozostaną jedynie tony śmieci, pochodzące z wszechobecnych materiałów wyborczych.
Ilona Czarnecka
[email protected]