
Z miłości do… biegania
Blisko stu dwudziestu zawodników rok rocznie bierze udział w Walentynkowym Biegu Ulicznym. Zwolennikiem i pasjonatem biegów jest Kazimierz Granda, 77-letni mieszkaniec Jasła. - Biegając można przypomnieć sobie cały życiorys – powiedział żartobliwie. <<FOTO>>
Zawodnicy pokonali dystans na długości 750, 1200 i 6000 metrów biegnąc wzdłuż ulic Sikorskiego, Szopena, Szkolnej i Krasińskiego. Niektórzy czuli niedosyt z racji niedługich odcinków. Najstarszym uczestnikiem był Kazimierz Granda. Jak sam podkreślił, nie robi tego dla nagród, ale dla przyjemności. - Gdybym nie poszedł biegać to byłbym chory! – podkreślił Granda. - Chciałbym dorównać panu Kaziowi, mieć tyle lat i taką formę! – mówi Michał Gąsiorowski.
- Impreza ma wieloletnią tradycję i cieszy sie popularnością. Mieliśmy okazję gościć takie znamienite osoby jak m.in. Izabela Zatorska – zaznaczył Roman Stygar, zastępca dyrektora MOSiR w Jaśle.
Organizatorzy zapowiadają, że w przyszłym roku z okazji jubileuszu bieg walentynowy może przybrać inną, ciekawszą formę, która zmotywuje do uczestnictwa lokalnych biegaczy.
Wyniki z XIV Biegu Walentynkowego zostaną opublikowanepo otrzymaniu od organizatorów.
(icz)
Zapraszam na wideorelacje :) Link powyżej
Co kolarze robią w zimie aby nie przytyć!!
Każdy powód jest dobry żeby biegać ;)
Chcesz podzielić się z nami informacjami?
Napisz do Redakcji lub wypełnij poniższy formularz.
komentarza: 0