Urządził istną demolkę w szpitalu!
Nikt z personelu medycznego nie spodziewał się, że 31-letni mężczyzna, który trafił minionej nocy do Szpitalnego Oddziału Ratunkowego wpadnie w szał. Pacjent zdewastował cały gabinet zabiegowy. Konieczna była interwencja jasielskiej policji. Agresywny mężczyzna zatrzymany został do wyjaśnienia w policyjnym areszcie.
Personel medyczny, który chciał pomóc rannemu mężczyźnie na długo zapamięta ostatnią noc spędzoną w pracy. Pracownikom szpitala trudno się otrząsnąć po tym co wydarzyło się około 3 nad ranem w gabinecie zabiegowym jasielskiego SOR-u. Wszystko zaczęło się od wyjazdu karetki pogotowia do rannego mężczyzny. Ze zgłoszenia wynikało, że jest nieprzytomny i ma ranę głowy. Na miejscu okazało się jednak, że podane informacje są nieścisłe. 31-latek miał kontakt z otoczeniem oraz ranę nogi. Przywieziony do jasielskiego szpitala został poddany badaniom diagnostycznym.
– SOR wygląda jak rzeźnia. W sali zabiegowej pacjent zdewastował drzwi, powyrywał klamki, przesunął (około 300 kg- przyp. red.) stół operacyjny. Pracuje 22 lata i jeszcze takiego ataku agresji nie widziałem – mówi zszokowany Michał Burbelka, dyrektor jasielskiego szpitala. – Personel medyczny wybiegł z ambulatorium chirurgicznego i zabarykadował drzwi, aby mężczyzna z niego nie mógł się wydostać. Musieli uciec, bo by ich po prostu pozabijał. Gdyby go nie przytrzymali w tym pomieszczeniu jego agresja mogłaby się rozprzestrzenić na pozostałą część szpitala – dodaje.
31-letni pacjent to mieszkaniec powiatu jasielskiego. Zanim trafił do szpitala bawił się na imprezie zakrapianej alkoholem. Do szpitala specjalistycznego przyjechał będąc pod mocnym wpływem trunku. Istnieje również podejrzenie, że mógł być pod wpływem i innych środków odurzających. Niepozorny, szczupły mężczyzna rzucał się po całym gabinecie niszcząc wszystko, co miał na swojej drodze. Krew rozbryzgana była na drzwiach, ścianach i podłodze ambulatorium. O sytuacji i trudnym pacjencie poinformowano jasielską policję.
- 31- letni mieszkaniec powiatu jasielskiego był nietrzeźwy. Miał blisko 4 promile alkoholu w organizmie. Mężczyzna trafił do jasielskiego SOR-u, gdzie w pewnym momencie zaczął demolować ambulatorium chirurgiczne. Policjanci zatrzymali go do wytrzeźwienia i będą wyjaśniane wszystkie okoliczności całego zajścia - poinformowała mł. asp. Ewelina Wrona z zespołu prasowego KWP w Rzeszowie.
W związku z zaistniałą sytuacją pacjenci będą przyjmowani w innym pokoju zabiegowym. Wstępnie straty oszacowano na 5 tys. zł. Koszty te mogą jednak okazać się wyższe, jeśli sprzęt medyczny został uszkodzony. Kierownik SOR-u podkreśla, że niestety z takimi zachowaniami mają do czynienia coraz częściej.
Ilona Dziedzic