„… A kultura tu podobno jest”. Krushfestu w tym roku nie będzie
Fani ciężkiego brzmienia mogą czuć się rozczarowani. Krushfest, który przez ponad dekadę gościł na swojej scenie czołowe zespoły polskiej sceny rockowej, punk rockowej oraz heavy i death metalowej, w tym roku niestety się nie odbędzie. Decyzja organizatorów o odstąpieniu od organizacji festiwalu w 2022 r. podyktowana jest brakiem wsparcia finansowego ze strony samorządu Miasta Jasła. Wpływy ze sprzedaży biletów oraz wsparcie sponsorów to za mało, aby jedno z największych wydarzeń muzycznych w Jaśle mogło zostać zorganizowane na poziomie, do jakiego zdołało przyzwyczaić.
„Festiwalu Krushfest w tym roku nie będzie. Jestem po dwóch spotkaniach z Panem Burmistrzem Jasła. Niestety nie mogę liczyć na dofinansowanie ze strony Urzędu a bez tego nic nie zrobię. Sami sponsorzy i bilety nie wystarczą na utrzymanie odpowiedniego poziomu (szczególnie przy obecnych cenach). Przyczyn takiej decyzji jest kilka, min. covid, powódź w roku 2020 itd. […] Poświęciłem temu Festiwalowi ponad 15 lat swojego życia. Czuję w serduchu "dołek", no ale biorę to na klatę i liczę na wsparcie w przyszłym roku mojego partnera jakim był Urząd Miasta w Jaśle od 2006 roku” – czytamy w emocjonalnym wpisie Adama Pucykowicza w mediach społecznościowych, organizatora Krushfestu oraz perkusisty zespołu Krusher.
Po dwóch latach, kiedy to organizację Krushfestu skutecznie torpedowała sytuacja pandemiczna i związane z nią obostrzenia, na organizowaną cyklicznie od kilkunastu lat imprezę plenerową spadł kolejny cios. Tym razem kluczowe okazały się pieniądze, a w zasadzie ich brak. Okazuje się bowiem, że Urzędu Miasta w Jaśle, który od lat wspierał finansowo organizację festiwalu (40 tys. zł), w tym roku nie będzie stać na to, aby dofinansować przedsięwzięcie. Wsparcie jasielskiego magistratu pozwalało na pokrycie ok. 40-50% kosztów związanych z organizacją imprezy. Nie da się ukryć, że dla wszystkich fanów ciężkiego brzmienia, informacja o tym, że w 2022 r. Przystanek Kwiatowa nie będzie gościł Krushfestu, jest co najmniej rozczarowująca. Każdego roku wydarzenie to ściągało do Jasła rzesze fanów z wielu zakątków Polski. Nic w tym dziwnego, skoro na scenie pojawiały się tak uznane kapele, jak na przykład: KSU, Acid Drinkers, Vader, Decapitated, Hunter, Nocny Kochanek, Turbo czy też Fronside.
Choć organizatorzy Krushfestu mają nadzieję, że przy sprzyjającej koniunkturze powrócą z festiwalem w przyszłym roku, to z całą stanowczością należy stwierdzić, że jego brak w tegorocznym kalendarzu muzycznych imprez plenerowych, nosi znamiona swoistego rodzaju regresu w dziedzinie kultury. Oszczędności, jakich władze samorządowe szukają, redukując wydatki na szeroko pojętą kulturę, w przyszłości mogą okazać się strategią ze wszech miar krótkowzroczną. Jeżeli bowiem Krushfest nie zagra już w Jaśle, będzie to olbrzymia strata nie tylko dla życia kulturalnego miasta, lecz również jego promocji.
MD