Czarni Jasło ograli outsidera
Jaślanie nie zwalniają tempa. W sobotnie popołudnie rozprawili się na własnym stadionie w Iwonką Iwonicz. Było to trzecie zwycięstwo Czarnych w czterech ostatnich spotkaniach.
Zobacz fotorelację > FOTOGALERIA
Spoglądając na układ ligowej tabeli, po dziewięciu rozegranych do tej pory kolejkach, murowanym faworytem starcia pomiędzy Czarnymi a Iwonką Iwonicz był zespół z Jasła. Jaślanie, po dwóch zwycięstwach i bezbramkowym remisie, jakie zanotowali w ostatnich tygodniach na boiskach klasy „O”, nie wyobrażali sobie innego scenariusza, niż zwycięstwo nad outsiderem rozgrywek. Iwonka Iwonicz nie grzeszy w tym sezonie skutecznością. W pierwszych dziewięciu meczach goście zdobyli zaledwie 2 punkty. Do Jasła nie przyjechali jednak po to, aby prosić o jak najmniejszy wymiar kary. Czarni długo męczyli się, aby ostatecznie przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę.
Nad pierwszą odsłoną spotkania można by ze spokojem opuścić zasłonę milczenia, gdyby nie fakt, że w samej jej końcówce Czarni wyszli na prowadzenie. Do 43. minuty gry żadna z drużyn nie potrafiła poważnie zagrozić bramce rywala. W poczynaniach zawodników obu ekip kibice mieli okazję zaobserwować mnóstwo niedokładności. Goście cofnęli się głęboko oczekując na ataki jaślan. Czarni z kolei z uporem maniaka konstruowali akcje ofensywne to lewą, to prawą stroną boiska. Liczne dośrodkowania jednak nie przynosiły żadnych efektów. Piłki za każdym razem lądowały na głowach defensorów Iwonki.
Konsekwencja w grze opłaciła się Czarnym tuż przed gwizdkiem arbitra oznajmiającym zakończenie pierwszej części spotkania. Po mierzonym dośrodkowaniu z lewej flanki, piłkę do siatki, głową, skierował Damian Kulig.
Trener Ryszard Skuba już w przerwie zdecydował się na dokonanie roszad w składzie. Gabryela i Frączka zastąpili na placu gry Rodak i Wójtowicz. Czarni nie forsowali tempa. Goście ponownie cofnęli się na własną połowę boiska wyczekując dogodnej okazji do przeprowadzenia kontrataku. Taka nadarzyła się w 54. minucie spotkania. Z piłką w pole karne Czarnych wbiegł Kamil Wais. Niczym cień za napastnikiem Iwonki podążył Myśliwiec. Kiedy obaj znaleźli się przy linii końcowej boiska, Wais padł na murawę niczym rażony piorunem. Sędzia, Tomasz Szewczyk wskazał na wapno dyktując rzut karny. Z decyzją arbitra nie mógł pogodzić się stoper jasielskiej drużyny, który zarzekał się, że pomiędzy nim z Waisem z pewnością nie było kontaktu. Protesty na nic się jednak zdały. Piłkę na jedenastym metrze od bramki ustawił sam poszkodowany. Pewnym strzałem z rzutu karnego w 55. minucie meczu pokonał Cyrana.
Przy stanie 1:1 gra nieco się zaostrzyła. Nad wydarzeniami boiskowymi zdawał się zupełnie nie panować sędzia. Nie zauważał ewidentnych przewinień, jakich dopuszczali się zawodnicy, bądź też widział je w sytuacjach, w których do przekroczenia przepisów nie doszło. Przełomowym momentem spotkania okazało się trafienie Wójtowicza z 73. minuty. Piłkę z prawej strony boiska w pole karne zagrał Kulig. Z futbolówką minął się Wyderka. Akcję zamykał jednak Wójtowicz, który z zaledwie kilku metrów umieścił piłkę w siatce obok bezradnego bramkarza gości.
Czarni, po objęciu prowadzenia zupełnie zdominowali rywala. Ryszard Skuba, na ostatnich kilkanaście minut wprowadził do gry Pawła Setlaka. Jak się później okazało, zmiana ta była kolejnym, po decyzji o wprowadzeniu na boisko Wójtowicza, strzałem w dziesiątkę. Setlak dwukrotnie bowiem wpisał się na listę strzelców. Najpierw, 85. minucie meczu, po dośrodkowaniu z lewej strony boiska, trafił niemal do pustej bramki. Dzieła zniszczenia dopełnił w doliczonym czasie gry. Zatańczył z piłką w polu karnym i mając przed sobą bramkarza oraz dwóch obrońców wpakował futbolówkę do siatki tuż pod poprzeczką bramki.
Czarni zainkasowali kolejne trzy punkty. Z siedemnastoma oczkami zajmują czwartą pozycję w ligowej tabeli.
JKS Czarni 1910 Jasło – Iwonka Iwonicz 4:1 (1:0)
Bramki.
JKS Czarni 1910 Jasło: Damian Kulig (43’), Artur Wójtowicz (73’), Paweł Setlak (85’, 90+2’)
Iwonka Iwonicz: Kamil Wais (55’)
Żółte kartki.
JKS Czarni 1910 Jasło: Wojciech Myśliwiec (54’)
Iwonka Iwonicz: Sebastian Frużyńki (70’)
Składy.
JKS Czarni 1910 Jasło: Wiktor Cyran (GK) – Tomasz Dziobek (C), Wojciech Myśliwiec, Krzysztof Szydło, Michał Borowiec, Jakub Frączek (Wójtowicz 46’), Łukasz Urban (Musiał 90’), Jakub Wyderka, Michał Gabryel (Rodak 46’), Damian Kulig (Foryś 88’), Dominik Wilk (Setlak 77’) – Damian Niemczyński (GK), Przemysław Musiał , Konrad Foryś, Paweł Setlak, Bartłomiej Rodak.
Trener: Ryszard Skuba
MD