Czarni ograli Naftę. Rodak zapewnił drużynie trzy punkty
W sobotnim spotkaniu 22. kolejki klasy okręgowej Czarni Jasło rozprawili się na własnym terenie z drużyną Nafty Jedlicze. Jedynego w meczu a zarazem zwycięskiego gola dla gospodarzy zdobył Bartłomiej Rodak.
Drużyna Czarnych Jasło przystępowała do sobotniego meczu w doskonałych nastrojach. Jaślanie zaledwie kilka dni temu pokonali na wyjeździe Iskrę Pzysietnica. Okazałe zwycięstwo stanowiło zarówno dla zawodników jak też sztabu szkoleniowego dobry prognostyk przed domowym starciem z rywalem zza miedzy. Trener Ryszard Skuba nie mógł wczoraj skorzystać z usług Jakuba Wyderki oraz Wojciech Dziedzica, który wciąż zmaga się z urazem.
Zobacz fotorelację z meczu >> FOTOGALERIA
Na trybunach zasiadło blisko dwustu kibiców obydwu drużyn, głodnych piłkarskich emocji. Z pewnością jednak wszyscy, bez wyjątku, byli rozczarowani tym, co zaserwowali im piłkarze w pierwszej odsłonie meczu. Od pierwszych minut spotkania drużyna gości głęboko cofnęła się pod własne pole karne. Czarni nie potrafili znaleźć recepty na sforsowanie szczelnej obrony rywali. Akcjami oskrzydlającymi Kulig i Gabryel próbowali rozerwać szeregi obronne Nafty. Ich wysiłki na nic się jednak nie zdawały. Piłki dośrodkowywane w pole karne zarówno z akcji jak również po stałych fragmentach gry, nie trafiały na głowy napastników, ściśle krytych przez defensorów gości. Jedyną godną odnotowania akcją w pierwszej połowie spotkania, była sytuacja z 25. minuty, w której o soczysty strzał na bramkę Jakuba Pitrusa pokusił się Artur Wójtowicz. Zawodnik gospodarzy znajdując się tuż przed linią pola karnego przyjął piłkę zewnętrzną częścią stopy i huknął bez zastanowienia w kierunku bramki Nafty. Piłka uderzona z powietrza poszybowała jednak kilkanaście centymetrów nad poprzeczką. Obie drużyny schodziły do szatni na przerwę przy wyniku 0:0.
Po zmianie stron Czarni natychmiast ruszyli do zmasowanego ataku na bramkę gości. Jedliczanie bronili się dzielnie aż do 65. minuty gry. Wówczas przypomniał o sobie Bartłomiej Rodak. Zawodnik Czarnych doskonale odnalazł się w polu karnym, gdzie futbolówka pojawiła się po dośrodkowaniu ze skrzydła. W olbrzymim zamieszaniu dopadł do piłki, po czym bez ceregieli wpakował ją do siatki. Celebrując trafienie, z ręką uniesioną ku górze podbiegł do sektora „Huta”, który tego dnia, niemal nieprzerwanie od pierwszej do ostatniej minuty spotkania prowadził doping wspierając swoich ulubieńców w walce o cenne ligowe punkty.
Czarni po objęciu prowadzenia starali się jeszcze bardziej podkręcić tempo rozgrywania meczu. Gospodarze wreszcie zaczęli szybciej grać piłką, dzięki czemu goście nie byli w stanie, tak jak miało to miejsce w pierwszej odsłonie meczu, skutecznie i co najważniejsze szybko odbudowywać ustawienia w defensywie. Czarni coraz częściej pojawiali się w obrębie pola karnego przeciwnika. Niemała w tym zasługa pomocników, którzy co rusz uprzykrzali życie obrońcom prostopadłymi podaniami do napastników. W swoich zagraniach byli konkretni. Gospodarze zupełnie zdominowali środek pola. Drużyna gości zupełnie nie potrafiła odpowiedzieć na grę jaślan. Jedliczanie byli tego dnia bardzo apatyczni. Z upływem każdej minuty coraz wolniej poruszali się po murawie, co stanowiło wodę na młyn dla dobrze dysponowanych tego dnia pomocników operujących na skrzydłach oraz bocznych obrońców Czarnych Jasło.
W 74. minucie spotkania Czarni za sprawą Damiana Kuliga mieli doskonałą okazję do podwyższenia prowadzenia. Gracz z numerem 9 na trykocie po precyzyjnym podaniu znalazł się z piłką w prawym narożniku pola karnego. Mając przed sobą obrońcę, przełożył futbolówkę na prawą nogę, po czym urywając się zawodnikowi gości oddał groźny strzał w kierunku bliższego słupka bramki. Bramkarz zachował jednak czujność i dzięki dobremu ustawieniu zdołał sparować piłkę poza linię końcową boiska.
Ostatni kwadrans nie przyniósł wielu emocji kibicom. Gospodarze starali się przede wszystkim szanować piłkę. Goście z kolei sprawiali wrażenie pogodzonych z porażką. Ostatecznie, więc mecz zakończył się wynikiem 1:0 dla gospodarzy. Czarni zainkasowali kolejne trzy punkty i z 43. oczkami zajmują pozycję wicelidera ligowej tabeli.
JKS Czarni 1910 Jasło – ZKS Nafta Jedlicze 1:0 (0:0)
Bramki.
JKS Czarni 1910 Jasło: Bartłomiej Rodak (65’)
Żółte kartki.
ZKS Nafta Jedlicze: Grzegorz Szopa (73’), Krystian Gębarowski (80’)
Składy.
JKS Czarni 1910 Jasło: Damian Niemczyński (GK) – Wojciech Myśliwiec (C), Michał Borowiec, Artur Wójtowicz (Szydło 58’), Bartosz Szopa, Kacper Szura, Michał Gabryel (Frączek 87’), Paweł Setlak (Biernacki 83’), Łukasz Urban (Musiał 72’), Damian Kulig, Bartłomiej Rodak (Wilk 77’) – Patryk Szostak (GK), Mateusz Biernacki, Przemysław Musiał, Jakub Frączek, Tomasz Pałucki, Dominik Wilk, Krzysztof Szydło.
Trener: Ryszard Skuba
MD