Czarni pokonali Przełęcz w meczu sparingowym
Czarni Jasło mają za sobą drugi mecz kontrolny, w ramach przygotowań do zbliżającego się sezonu IV ligi. Po porażce ze Stalą Sanok, jaślanie pokonali na własnym terenie drużynę Przełęczy Dukla. Gole dla Czarnych strzelali Kulig i Frączek.
Drużyna seniorów Czarnych Jasło szlifuje formę przed startem rozgrywek IV ligi podkarpackiej, który władze związku zaplanowały na końcówkę lipca bieżącego roku. Oprócz treningów, zawodnicy jasielskiej ekipy próbują swoich sił w starciach z innymi ekipami, w ramach spotkań sparingowych. W pierwszym z meczów testowych, Czarni ulegli Stali Sanok 0:3. W minioną sobotę powetowali sobie jednak tę porażkę zwycięstwem nad Przełęczą Dukla.
Damian Kulig zdobył dla Czarnych pierwszego gola w meczu z Przełęczą Dukla
Spotkanie rozegrano na stadionie przy ul. Sportowej w Jaśle. Dla trenera Ryszarda Skuby mecze sparingowe są przede wszystkim poligonem doświadczalnym, o czym świadczyć może liczba testowanych zawodników. W sobotnim starciu z Przełęczą Dukla wystąpiło ich aż pięciu. Na murawie pojawili się również: Niemczyński, Borowiec, Dziedzic, Szydło, Urban, Szopa, Setlak, Kulig, Lepucki, Myśliwiec, Sowa, Frączek i Wyderka.
Czarni pewnie pokonali Przełęcz 2:0. Gole dla jasielskiej ekipy strzelali: Damian Kulig i Jakub Frączek. Niewiele pracy mieli defensorzy Czarnych, którzy ze swoich obowiązków, na ogół wywiązywali się bez zarzutu. Gospodarze atakowali swojego rywala od pierwszy minut spotkania. Pierwszą dogodną okazję do objęcia prowadzenia, Czarni stworzyli sobie przed upływem pierwszego kwadransa gry. Do prostopadłego podania popędził Paweł Setlak. Kiedy wydawało się, że z łatwością minie bramkarza gości i wpakuje piłkę do pustej siatki, ten zdecydowanym wejściem w futbolówkę, zniweczył koncepcję zawodnika Czarnych. Setlak wystrzelił w powietrze, po czym boleśnie upadł na murawę. Okazało się, że zwichnął on staw barkowo-obojczykowy. Ryszard Skuba został zmuszony do dokonania roszady w składzie. Samego zawodnika czekają prawdopodobnie 3 tygodnie przerwy w treningach.
W starciu z bramkarzem gości, urazu nabawił się Paweł Setlak
U zawodników obydwu ekip widać było kilkumiesięczny rozbrat z piłką. Przede wszystkim brakowało zrozumienia w rozegraniu. Na uwagę zasługuje fakt, iż Czarni bardzo często starali się rozwijać akcje skrzydłami. Na prawej stronie boiska kilkoma ciekawymi akcjami popisał się niezmordowany tego dnia Rodak. Z kolej, na lewej stronie pola gry, po wejściu na murawę popłoch w szeregach gości siał Sowa. Pomocnik jasielskiej ekipy, kilkukrotnie, groźnie dośrodkował piłkę wprost w pole karne, gdzie oczekiwali na nią koledzy z drużyny. Sporą ochotę do gry ofensywnej widać było także w poczynaniach Frączka, który występ w sparingu okrasił golem. Wszelkie zakusy ofensywne gości w środku pola skutecznie, z reguły, niweczyli Urban wespół z Szopą, a następnie Musiał i Wyderka.
Jakub Frączek i Maciej Sowa w walce z rywalami o piłkę
Kolejnym z zaplanowanych przez Czarnych Jasło sparingów jest spotkanie z Cosmosem Nowotaniec, które ma odbyć się w najbliższą sobotę.
MD