Czarni ponownie lepsi od Zamczyska
W niedzielnym meczu 9. kolejki krośnieńskiej klasy okręgowej Czarni Jasło pokonali drużynę Zamczyska Odrzykoń 2:1. Obie bramki dla gospodarzy strzelił Wojciech Munia. Trzy punkty oraz potknięcia pozostałych kandydatów do awansu sprawiły, że jasielska drużyna objęła samodzielne prowadzenie w ligowej tabeli.
Czarni Jasło po raz drugi w odstępie zaledwie kilku dni pozostawili w pokonanym polu ekipę z Odrzykonia. Przypomnijmy, że w minioną środę jaślanie podejmowali Zamczysko na własnym stadionie w meczu trzeciej rundy okręgowego Pucharu Polski. Spotkanie zakończyło się pewnym zwycięstwem gospodarzy 2:0. Wynik oraz obraz gry w pucharowym starciu sprawiły, że Czarni ze spokojem mogli oczekiwać na niedzielny mecz ligowy.
W pierwszych trzydziestu minutach gry widowisko nie należało do specjalnie emocjonujących. Walka toczyła się głównie w środkowej strefie boiska. Obydwa zespoły tylko sporadycznie zapędzały się z piłką w okolice bramki przeciwnika. W drużynie Czarnych solidnie w odbiorze pracował Jakub Wyderka. Na prawym skrzydle z kolei wielką ochotę do gry zdradzał Maciej Sowa. Nic więc dziwnego, że koledzy często posyłali do niego piłki, aby ten napędzał akcje gospodarzy.
Na zdjęciu: Maciej Sowa w walce o piłkę
Determinacja skrzydłowego jasielskiej drużyny mogła przynieść efekt w postaci gola w 37. minucie spotkania. Bartosz Szopa zdecydował się na krótkie rozegranie rzutu rożnego z Sową właśnie. Defensorzy Zamczyska zdrzemnęli się w tej akcji i zupełnie odpuścili krycie skrzydłowego Czarnych. Sowa miał sporo czasu, aby wbiec z piłką w pole karne i przygotować sobie dogodną pozycję do oddania strzału. Zawodnik Czarnych lewą nogą starał się umieścić piłkę w okienku bramki, tuż przy bliższym słupku. Futbolówka minęła jednak spojenie o kilkadziesiąt centymetrów.
Gospodarze uparcie dążyli do objęcia prowadzenia w meczu. Ostatni kwadrans bezsprzecznie zależał do Czarnych, których akcje ofensywne stawały się coraz groźniejsze. W 44. minucie gry po raz kolejny prawą stroną boiska szarżował Sowa. Kiedy znalazł się przy linii końcowej boiska, wypatrując kolegów ustawionych w polu karnym i czekających na precyzyjne podanie, zdecydował się na dośrodkowanie. Zanim jednak piłka dotarła w środek pola karnego rozległ się gwizdek arbitra. Powodem reakcji sędziego było dotknięcie futbolówki ręką przez obrońcę gości. Piłka dosłownie musnęła dłoń zawodnika Zamczyska, co jednak wystarczyło do tego, aby sędzia wskazał na wapno. Futbolówkę na jedenastym metrze ustawił Wojciech Munia. Chwilę później pewnym strzałem w środek bramki pokonał bramkarza. Czarni schodzili do szatni przy jednobramkowym prowadzeniu.
Na zdjęciu: Wojciech Munia celebrujący kolejnego gola w barwach Czarnych Jasło
Początek drugiej odsłony meczu należał do gospodarzy. Już w 48. minucie gry jaślanie zdołali podwyższyć prowadzenie. Wszystko zaczęło się w okolicach linii środkowej boiska. W starciu z dwoma rywalami piłkę wyłuskał zadziorny jak zawsze Wyderka. Nie namyślając się długo podał ją natychmiast do wychodzącego na dogodną pozycję Pawła Setlaka. Ten z kolei, kiedy znalazł się na linii pola karnego oddał strzał w kierunku dalszego słupka bramki. Po interwencji bramkarza piłka wolno toczyła się do siatki. Za akcją cały czas podążał jednak Munia, który mając na placach jednego z rywali wpakował futbolówkę do bramki.
Na zdjęciu: Jakub Wyderka w walce z rywalem
Kiedy wydawało się, że jest już po meczu, Czarni na własne życzenie skomplikowali sobie sytuację. W 55. minucie spotkania, piłki ręką, w polu karnym dotknął Wojciech Dziedzic. Sędzia po raz drugi w meczu podyktował jedenastkę. Tym razem jednak jej beneficjentem zostało Zamczysko. Rzut karny na gola zamienił bowiem Bartosz Lenart.
Do zakończenia meczu pozostało ponad trzydzieści minut. Gospodarze starali się postawić kropkę nad konstruując akcję za akcją. Pod bramką Zamczyska nie potrafili jednak zachować zimnej krwi. W kilku akcjach gra Czarnych wyglądała tak, jakby koniecznie chcieli wjechać z piłką do bramki. Do tego zawodnicy Zamczyska nie przebierali w środkach, aby zatrzymać ofensywne zapędy gospodarzy, co dla jednego z zawodników przyjaznych skończyło się obejrzeniem drugiej żółtej i w konsekwencji czerwonej kartki.
JKS Czarni 1910 Jasło – GKS Zamczysko Odrzykoń 2:1 (1:0)
Bramki
JKS Czarni 1910 Jasło: Wojciech Munia (45’- kar., 48’)
GKS Zamczysko Odrzykoń: Bartosz Lenart (55’ – kar.)
Składy
JKS Czarni 1910 Jasło: Damian Niemczyński (GK) – Wojciech Dziedzic (C), Michał Borowiec, Aleksander Nabożny, Krzysztof Szydło, Artur Wójtowicz, Jakub Wyderka, Bartosz Szopa, Maciej Sowa, Paweł Setlak, Wojciech Munia – Patryk Szostak (GK), Wojciech Myśliwiec, Kacper Szura, Dariusz Bałut, Tomasz Pałucki.
Trener: Ryszard Skuba
MD