Czujemy się dyskryminowani
W spotkaniu wzięli udział m.in.: Agnieszka Szczerba – asystentka ds. społeczności romskiej w Jaśle, Marian Szczerba, Jacek Skawiński – przedstawiciel MSWiA w Warszawie z Departamentu Kontroli z Zespołu Monitorowania Rasizmu i Ksenofobii, Włodzimierz Malicki – dyrektor Wydziału Spraw Obywatelskich Cudzoziemców a jednocześnie pełnomocnik Wojewody Podkarpackiego ds. Mniejszości Narodowych i Etnicznych, burmistrz Jasła Maria Kurowska, zastępca burmistrza Jasła Leszek Zduński, zastępca Komendanta powiatowego policji w Jaśle podinsp. Paweł Filipek.
Spotkanie odbyło się z inicjatywy pełnomocnika komendanta Wojewódzkiego Policji w Rzeszowie ds. Ochrony Praw Człowieka – komisarza mgr Lesława Zdziebło.
Boję się o moje dzieci
Agnieszka i Marian Szczerba reprezentujący społeczność romską wystosowali pismo m.in. do MSWiA, że w ostatnim czasie nasiliły się niepożądane sytuacje związane z dyskryminacją rasową. "Od lipca bardzo zaostrzyły się ataki na naszą rodzinę ze strony jednego pana i mieszkającej z nim kobiety, którzy mieszkają w tym samym bloku co nasze rodziny. Zaczęliśmy być wyzywani, sprowadzani są jego koledzy, odgraża się nam np. “Ty k... smoluchu ja cię kiedyś zabiję”. Na mnie wyciągnął pałkę. Ale najbardziej boję się o moje dzieci, które tam mieszkają, moich synów, synową i dziecko, które jest leczone od urodzenia." – mówi Agnieszka Szczerba, asystent edukacji romskiej. "Mnie jest najbardziej przykro, bo jestem Polką i mam męża Roma od 30 lat. Teraz doznaję krzywd od własnego narodu. Nad tym bardzo ubolewam." dodaje.
Chcą normalnie żyć
Niektóre rodziny romskie mieszkają w tym bloku od 30 lat i do tej pory nie było takich sytuacji. "Od miesiąca wynosi śmieci i chodzi do sklepu ktoś inny. Dzieci są wystraszone. Tego nie da się opisać jak my się czujemy." – mówi kobieta mieszkająca w tym bloku. Duży żal mają również do jasielskiej policji, a szczególnie do jednego policjanta, który przyjeżdżał na interwencję. "Potraktowano nas tak, jakby to Romowie byli winni, a on nie. To było jawne przyzwalanie rutynowego, doświadczonego policjanta na poniżanie nas. Nie mogłam w to uwierzyć, że tak może zachować się policjant, do którego zwróciliśmy się o pomoc." – stwierdza zbulwersowana Agnieszka Szczerba.
"My chcemy po prostu w Polsce normalnie żyć, pracować. Wiadomo, że rasizm był i będzie, nie da się go zlikwidować." – mówi Marian Szczerba. (...)
/mm/ - Nowe Podkarpacie - Szczegóły - strona 10.