Czy marihuana będzie legalna?
„Najpierw założyli w Internecie stronę, z której można dowiedzieć się wszystkiego o rodzajach i hodowli narkotyków. Teraz domagają się zniesienia kar za posiadanie i palenie marihuany. Jakby tego było mało, zwolennicy legalnej "marychy" werbują do swojego pomysłu polityków i to rękami młodych wolontariuszy. Autorzy kontrowersyjnej strony internetowej - Fundacja Polityki Narkotykowej „Transformacja" - próbują wywrzeć nacisk na polityków, by złagodzili przepisy w znowelizowanej ustawie o przeciwdziałaniu narkomanii, nad którą trwają obecnie prace w Ministerstwie Sprawiedliwości.” – podają Super Nowości.
„Do mnie nikt jeszcze nie dotarł z takim listem i pewnie nie dotrze. Wszyscy dobrze znają moje negatywne stanowisko wobec narkotyków. Nigdy nie opowiem się za legalizacją uprawy i palenia marihuany. Na miły Bóg! Dokąd my zmierzamy?! Zwolennicy legalizacji chyba sami są na haju.” - powiedział Super Nowościom Stanisław Ożóg, podkarpacki poseł PiS.
Przeciw jest także Elżbieta Łukacijewska, szefowa podkarpackiej PO, która tak skomentowała dla Super Nowości kontrowersyjną zmianę w prawie: „To kierunek w niewłaściwą stronę. Należy absolutnie utrzymać kary dla hodowców i posiadaczy marihuany. Jestem przeciwko legalizacji „trawy", bo za chwilę znajdą się tacy, którzy zechcą legalizacji nawet twardych narkotyków”.
Młodzi wolontariusze mają zbierać podpisy polityków popierających zniesienie kar za posiadanie i palenie konopi indyjskich. Szefem fundacji i zarazem pomysłodawca zmiany w prawie jest Artur Radosz. List podpisało już rzekomo pięciu polityków z różnych ugrupowań, w tym Marek Balicki z SdPl. Radosz przyznaje, że sam miał kiedyś problemy z narkotykami. Za palenie trawy trafił do więzienia, stracił mieszkanie i pracę. Chce on osobiście przedstawić ministrowi sprawiedliwości na spotkaniu, o które zabiega.
Dla Super Nowości całą sprawę skomentował również lek. med. Tadeusz Boratyn, dyrektor Wojewódzkiego Ośrodka Terapii Uzależnień w Rzeszowie: „Legalne posiadanie i palenie marihuany to moim zdaniem ogromne zagrożenie. Jestem absolutnym przeciwnikiem takiej nowelizacji prawa. Musimy zdać sobie sprawę, że palenie trawy jest szkodliwe i prowadzi do takiego samego uzależnienia jak inne narkotyki. W tej chwili uzależnienie od konopi indyjskich to najczęstszy nałóg, z jakim zgłaszają się do naszego ośrodka młodzi ludzie. Rozróżnienie na twarde i miękkie narkotyki jest mylące, wszystkie są równie niebezpieczne. Palenie marihuany prowadzi do poważnych zaburzeń psychotycznych, lękowych i depresyjnych.”
jnn
Więcej w Super Nowościach.