Kolejna interwencja w hodowli kotów w Jaśle. Tym razem odebrano 77 zwierząt
Inspektorzy OTOZ Animals z Krosna i Sanoka po raz trzeci interweniowali w hodowli kotów rasy maine coon w Jaśle. Wczoraj w asyście policjantów odebrali kolejnych 77 zwierząt. - Koty były pochowane w łóżkach, szafkach, również tych w kuchni, pawlaczach, a nawet w dziurach w stropie – mówi Anna Michoń-Hus z OTOZ Animals w Sanoku.
fot. OTOZ Animals Krosno
To już trzecia w ostatnim czasie interwencja w hodowli kotów rasy maine coon w Jaśle. Wczoraj (wtorek 28 września – przyp. red.) inspektorzy OTOZ-u w Krośnie i Sanoku odebrali właścicielce kolejnych 77 kotów. Łącznie z hodowli zabrano ich 141, w tym 10 kotek ciężarnych. Podejmowane przez nich działania w Jaśle w asyście policjantów trwały około 12 godzin. Na miejscu byli również pracownicy Powiatowego Inspektoratu Weterynarii w Jaśle. - Na polecenie Policji dokonywaliśmy oceny dobrostanu tych kotów. Sprawa jest w tej chwili w toku – usłyszeliśmy od lek. wet. Małgorzaty Ruszały, zastępcy Powiatowego Lekarza Weterynarii w Jaśle.
Jak podkreśla OTOZ, od pierwszej interwencji do chwili obecnej, oprócz zmniejszającej się liczby kotów w hodowli oraz wysprzątania przez właścicieli posesji garażu, w domu, gdzie żyją i przebywają zwierzęta nic się nie zmieniło. - Wyglądało to dramatycznie. Właścicielka hodowli i jej rodzina byli agresywni, aroganccy i za wszelką cenę nas prowokowali. Policjanci podczas tych trzech interwencji niejednokrotnie musieli użyć siły poprzez przytrzymanie właścicielki, córki i jej męża w obronie własnej oraz naszej – relacjonuje Anna Michoń-Hus z OTOZ Animals w Sanoku.
Potwierdza to rzecznik prasowy kom. Piotr Wojtunik z Komendy Powiatowej Policji w Jaśle – Zachowanie tych osób nie było zgodne z prawem wobec policjantów, którzy wykonywali czynności służbowe. W związku z tym, prowadzone będzie odrębne postępowanie pod kątem popełnienia przestępstwa dotyczącego naruszenia nietykalności cielesnej funkcjonariuszy – wyjaśnia.
- Koty były pochowane w łóżkach, szafkach, również tych w kuchni, pawlaczach, a nawet w dziurach w stropie. Stężenie mocznika było tak duże, że łzy leciały z oczu bez opamiętania. Od 11 września, kiedy interweniowaliśmy po raz pierwszy do chwili obecnej w domu zastaliśmy dokładnie to samo – mówi A. Michoń-Hus. - Warunki były straszne. Wszędzie były odchody, koty były pozamykane, nie było kuwet, misek z karmą ani wody pitnej. Podczas interwencji nasze transportery były kopane, wyrzucane przez okna, wypuszczano nam złapane koty. Zwierzęta są zasmarkane z ropnymi wydzielinami z uszu i oczu, z biegunkami. Po przywiezieniu musieliśmy kotom myć odbyty, bo były pozaklejane kupami – dodaje.
Wydawało się, że większość kotów została odebrana z jasielskiej hodowli podczas poprzednich interwencji. Tymczasem inspektorzy otrzymali niepokojące informacje, że koty są wywożone. - Nie przyjechaliśmy w sobotę, więc właścicielka i jej rodzina nie spodziewali się, że możemy się pojawić. Przywieźli koty z powrotem do hodowli – skąd? Nie wiadomo. Na pewno znacząca część była pochowana w domu – wyjaśnia OTOZ Sanok.
Okazuje się, że koty, które zostały odebrane hodowli i przebadane przez weterynarzy nie są w pełni zdrowe. Istnieje u nich podejrzenie białaczki, chłoniaka, wszystkie jak tłumaczy OTOZ mają powiększone węzły chłonne, przewlekłe zapalenie jelit, katar, pchły i są zarobaczone. Obecnie są leczone w klinikach w Rzeszowie, Ropczycach, Krośnie oraz Lesku. - Sprawa została zgłoszona do prokuratury. Na ten moment zostało wszczęte śledztwo. Będziemy walczyć o bezwzględny zakaz posiadania zwierząt, o przepadek tych kotów, które już odebraliśmy łącznie z tymi, które mają się wykocić oraz o zwrot kosztów leczenia – zaznacza inspektorka Michoń-Hus.
Na stronie pomagam.pl "Animalsi" zbierają środki na pokrycie kosztów diagnostyki, leczenie, pobyt w lecznicy oraz ich wyżywienie. Liczba kotów, które przejął OTOZ z hodowli kotów w Jaśle wynosi 141. Na zapewnienie opieki kotom na wysokim poziomie potrzebne jest 100 tys. zł. Na chwilę obecną, dzięki wpłatom wielu ludzi zebrano 21 090 zł.
Więcej na ten temat:
<Hodowla kotów w Jaśle pod lupą OTOZ-u, policji i prokuratury>
id