Kto wygra batalię o drogę?
Ekolodzy stoją na straży dobra zwierząt i przyrody, z kolei samorządowcy bronią interesu mieszkańców popierających remont drogi powiatowej przez Żydowskie i Grab. Ci pierwsi zebrali już ponad 9 tys. podpisów pod petycją przeciwko inwestycji, ci drudzy zaś otrzymali promesę na kwotę ponad 6 mln zł. Jaką decyzję w tej sprawie podejmie Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Rzeszowie?
fot. archiwum
Trwają przepychanki między organizacjami ekologicznymi a starostą jasielskim, którego zamiarem jest wyremontowanie zaniedbanej i nieczynnej od lat dla ruchu samochodów drogi powiatowej przez Żydowskie i Grab. Dyskusje między spornymi stronami rozpoczęły się w marcu br. na spotkaniu w Ośrodku Edukacyjnym w Krempnej, w którym uczestniczyli władze powiatu, przedstawiciele Fundacji Dziedzictwo Przyrodnicze, Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Rzeszowie oraz dyrektor i pracownicy Magurskiego Parku Narodowego.
fot. archiwum
Rozmowy te nie przyniosły żadnego kompromisu, co więcej jeszcze bardziej zmobilizowały organizacje ekologiczne do walki o dobro Magurskiego Parku Narodowego i przyrody. Ekolodzy są zdania, że jest to najmniej uzasadniony remont drogi w powiecie, który forsuje starosta jasielski. Ostrzegają, że przebudowa tego odcinka przez Żydowskie będzie miała fatalne konsekwencje dla chronionych gatunków zwierząt m.in. wilków, rysiów i niedźwiedzi, gdyż przetnie ich ostoję oraz stworzy kolejne przeszkody. Fundacja Dziedzictwo Przyrodnicze prowadzi w tym celu akcję "Ratuj Serce Beskidu Niskiego", w ramach której zbierane są podpisy pod petycją przeciw remontowi drogi niszczeniu szlaku będącego miejscem do wycieczek pieszych i rowerowych. Poparło ją już 9142 osoby. Przeciwnikami remontu drogi jest pisarz Andrzej Stasiuk i jego żona Monika Sznajderman, którzy od 30 lat zamieszkujący tereny Beskidu Niskiego.
Innego zdania są mieszkańcy gminy Krempna oraz jej włodarz gminy wójt Kazimierz Miśkowicz, który w ich imieniu oraz swoim wystosował pismo do Wojciecha Wdowika, Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska w Rzeszowie wyrażając swoje poparcie dla planowanego remontu drogi powiatowej relacji Krempna-Żydowskie-Ożenna. - Należy zaznaczyć, iż dzięki miejscowej ludności przyroda ta jest tak piękna i okazała, a wynika to z faktu, że w zasadzie każdy mieszkaniec gminy Krempna to człowiek o wielkim szacunku do otaczającej go przyrody. Dlatego też ludzie, którzy w codziennym życiu szanują przyrodę winni mieć decydujący wpływ na decyzje dotyczące środowiska przyrodniczego – podkreśla w piśmie wójt K. Miśkowicz i dodaje – W tym konkretnym przypadku jest wielkie poparcie dla przeprowadzenia remontu drogi Krempna-Żydowskie-Ożenna. Nawet rowerzyści korzystający z tej drogi chcą przejeżdżać po dobrej nawierzchni, a nie po dziurach i kamieniach.
Jak zaznaczył włodarz gminy Krempna, remont drogi nie wpłynie negatywie na obszary przyrodnicze przy drodze ani na zwierzęta. Dla poparcia swoich racji nadmienił, że duży ruch samochodowy do Krempnej przez Hałbów jest tego przykładem. Ponadto po wykonaniu inwestycji ruch ma zostać ograniczony do 40 km/h, a także zostaną w kilku miejscach zamontowane tzw. progi zwalniające. Kolejnym argumentem przemawiającym za tym, że remont tej drogi powiatowej jest konieczny jest fakt , iż droga wojewódzka relacji Krempna-Świątkowa Mała-Grab w kilku miejscach jest zagrożona osuwiskami. - W nieodległej przeszłości w wyniku nawalnych opadów deszczu droga ta w miejscowościach Kotań i Świątkowa Wielka była nieprzejezdna. W tym wypadku alternatywny dojazd do miejscowości Grab, Ożenna i Wyszowatka może być dokonany wyłącznie drogą relacji Krempna – Żydowskie -Ożenna – nadmienia w piśmie do dyrekcji RDOŚ wójt Miśkowicz.
Jak potwierdziła Katarzyna Kaszowicz, dyrektor Powiatowego Zarządu Dróg w Jaśle powiat niedawno otrzymał promesę na usuwanie skutków klęsk żywiołowych w kwocie ponad 6 mln zł. Raport o oddziaływaniu inwestycji na środowisko został już złożony do RDOŚ w Rzeszowie i powiat oczekuje na ich opinię w tej sprawie. Dzięki pozytywnej ocenie będą mogli otrzymać pozwolenie na remont drogi powiatowej przez Dolinę Ciechania. - Jeżeli w tym roku nie wykonamy tego zadania to będzie bardzo trudno otrzymać po raz trzeci tak dużą promesę. W ubiegłym roku również dostaliśmy środki na ten cel, jednak nie zostały wykorzystane i przepadły ze względu na brak opinii z RDOŚ w Rzeszowie. W tym roku ponownie podjęliśmy starania i niedawno dostaliśmy 6 mln zł, mimo to wciąż nie mamy możliwości wykonania remontu i czekamy na decyzję – podkreśla K. Kaszowicz.
W połowie lipca br. powinna być znana opinia instytucji w sprawie raportu oddziaływania przedsięwzięcia na środowisko.
id