Miejskie pszczoły dają radę! Ponad 40 kilogramów słodkiego smakołyku z pasieki na dachu VIVO! Krosno
Dach Centrum Handlowego VIVO! Krosno od ponad roku zamieszkują wyjątkowi lokatorzy. W czterech ulach znajdziemy tam blisko 200 tys. pszczół. Już po raz trzeci, w historii pasieki, odbyło się miodobranie. Choć ten rok, nie należy do najlepszych dla pszczelarzy, to dzięki niestrudzonej pracy czterech pszczelich rodzin udało się zebrać ponad 40 kilogramów miodu.
Pasieka na dachu VIVO! Krosno jest miejscem szczególnym. Stanowi żywy dowód na to, że symbioza pszczół i roślin jest możliwa także w przestrzeni miejskiej. Nie mała w tym zasługa ludzi, którzy ponad rok temu postanowili podjąć wyzwanie i stworzyć dla niemal 200 tys. pszczół rasy Krainka warunki do egzystencji na budynku zlokalizowanym w centrum miasta. Z perspektywy czasu, można dziś stwierdzić, że projekt okazał się przysłowiowym strzałem w dziesiątkę, co tylko potwierdzają słowa Marka Barzyka, pszczelarza z wieloletnim doświadczeniem, opiekuna pasieki . – Po upływie ponad roku, pomysł należy ocenić jako dobry i nie chodzi tutaj o samo pozyskiwanie miodu. To doskonały sposób na propagowanie samych pszczół i ich obecności w przestrzeni, pszczelarstwa oraz wszystkiego, co wiąże się z szeroko rozumianą ekologią. Właściciele tego konkretnego obiektu bardzo mocno promują pszczoły oraz produkt, który jest efektem ich pracy. Rola pszczół jest tutaj mocno wyeksponowana, co oczywiście bardzo mnie cieszy – przekonuje.
Efektem ciężkiej, wielomiesięcznej pracy pszczół jest ponad 40 kilogramów miodu. To wynik, znacznie przekraczający oczekiwania osób opiekujących się pasieką i zamieszkującymi ją pracowitymi owadami. Udało się go osiągnąć, między innymi dzięki temu, że lipcowe miodobranie jest dopiero pierwszym, przeprowadzonym w tym roku. – Ponad 40 kilogramów miodu to w tym przypadku dosyć dużo. Ten rok nie jest sprzyjający dla pszczelarzy. W przypadku wielu innych pasiek, w ogóle nie ma zbiorów miodu. Należy zwrócić uwagę na to, że nie braliśmy z naszej pasieki miodu wiosennego, którego było tutaj trochę. Zostawiliśmy go pszczołom. Stąd mają zgromadzone nieco więcej pożytku – tłumaczy Marek Barzyk.
Na zdjęciu Marek Barzyk podczas pracy/fot. Marcin Dziedzic
Słodki przysmak, którego postawaniu towarzyszy miejski zgiełk i krajobraz, pod względem wartości odżywczych i zdrowotnych, niczym nie różni się od miodu pochodzącego z pasiek umiejscowionych na przykład w środku lasu, za co ręczy sam Marek Barzyk. – Nie ma żadnej różnicy pomiędzy miodem z uli postawionych na dachu VIVO! a tym z uli postawionych dajmy na to pół kilometra na toczku, w jakim zagajniku. Jakość tego miodu jest dokładni taka sama. Trzeba podkreślić, że wszystkie pszczoły przynoszą miód czysty. Pszczoła jest biofiltrem. Potrafi wychwycić wszystkie zanieczyszczenia. Sam produkt jest idealnie czysty – wyjaśnia.
Miód pochodzący z pasieki będzie rozdawany klientom centrum handlowego w formie upominków oraz podczas proekologicznych eventów. Swój smak i aromat zawdzięcza temu, jakie rośliny miododajne, pszczoły mogą znaleźć w pobliżu VIVO! Krosno. Zgodnie z przewidywaniami, zatem w ramach tegorocznego miodobrania opiekunowie pasieki spodziewają się uzyskać przewagę miodu lipowego.
MD