Pielęgnują pamięć o uczestnikach Akcji „Pensjonat”
W nocy z 5 na 6 sierpnia 1943 r. oddział dywersyjny Armii Krajowej pod dowództwem ppor. Zenona Soboty ps. „Korczak” przeprowadził śmiałą akcję uwolnienia więźniów z więzienia gestapo w Jaśle. Akcja o kryptonimie „Pensjonat” odbiła się szerokim echem w całym okupowanym przez hitlerowskie Niemcy kraju. W Jaśle wciąż są ludzie, którzy pielęgnują pamięć o bohaterach jednego z najistotniejszych wydarzeń w historii okupowanego Jasła. Wczoraj, już po raz dziesiąty odbył się Jasielski Marsz Wolności.
Zdjęcia z marszu znajdziecie w FOTOGALERII
79 lat temu, akcja uwolnienia blisko 180 osób osadzonych w więzieniu gestapo w Jaśle, w tym około 67 więźniów politycznych, znalazła się na ustach wielu Polaków zaangażowanych w pracę konspiracyjną na terenie okupowanej przez hitlerowskie Niemcy Polski. O tym, jak duże znaczenie miała ona dla Kierownictwa Walki Podziemnej, świadczy fakt, że informacja o heroicznym wyczynie ppor. Zenona Soboty ps. „Korczak, ppor. Zbigniewa Cerkowniaka ps. „Boruta”, plut. pchr. Zbigniewa Zawiły ps. „Żbik”, kpr. pchr. Stanisława Kostki ps. „Dąbrowa”, plut. Józefa Okwieki ps. „Trójka” oraz harcerza Stanisława Magury ps. „Paw”, znalazła się w komunikacie, jaki 19 sierpnia wysłano z Warszawy do Londynu. Co więcej, o Akcji „Pensjonat” mówiły nawet alianckie rozgłośnie radiowe.
Nic więc dziwnego, że brawurowa akcja oddziału dowodzonego przez „Korczaka”, po dziś dzień zajmuje szczególne miejsce w pamięci historycznej mieszkańców Jasła. Pamięć o bohaterach i ofiarach minionych wydarzeń, konsekwentnie, od dziesięciu już lat kultywują organizatorzy Jasielskiego Marszu Wolności im. płka Stanisława Dąbrowy-Kostki. Wczoraj, harcerze z Komendy Hufca ZHP im. Rodziny Madejewskich w Jaśle, wraz z członkami Stowarzyszenia Miłośników Jasła i Regionu Jasielskiego na czele z jego prezesem Wiesławem Hapem, tradycyjnie zgromadzili się więc pod Pomnikiem Armii Krajowej przy ul. Staszica. Warto zaznaczyć, że w sąsiedztwie pomnika znajduje się Skwer Uczestników Akcji „Pensjonat”. W wydarzeniu wzięła również udział skromna, bo kilkunastoosobowa grupa mieszkańców miasta.
Kiedy zaczął zapadać zmrok, a plac pod pomnikiem rozświetliły pochodnie, tradycyjnie odegrano hymn Polskiego Państwa Podziemnego. Harcerze przypomnieli również historię Akcji „Pensjonat” począwszy od jej zaplanowania, przez realizację, na jej skutkach kończąc. Organizatorzy przygotowali również krótki montaż słowno-muzyczny. Hymn Jasielskiego Marszu Wolności, do którego słowa napisał i skomponował muzykę Piotr Hudyma, jaślanin, absolwent I Liceum Ogólnokształcącego w Jaśle, zaśpiewał druh Hubert Michałowski. Akompaniował mu Robert Michałowski, członek Stowarzyszenia Miłośników Jasła i Regionu Jasielskiego. Druhna Julia Lorenc wyrecytowała z kolei wiersz Anny Dąbrowy-Kostki, zatytułowany „Pamiętaj…”. Niezbędną obsługę techniczną zapewnili niezawodni pracownicy Jasielskiego Domu Kultury.
Zanim uczestnicy jubileuszowego Jasielskiego Marszu Wolności wyruszyli do Żółkowa, podążając trasą odskoku członków oddziału oraz oswobodzonych więźniów, krótkie przemówienie wygłosiła wiceburmistrz Elwira Musiałowicz-Czech. – Jasło ma wyjątkową historię. Ta dotycząca Akcji „Pensjonat” jest sprawia, że nasze miasto jest jeszcze bardziej wyjątkowe. Za każdym razem dużo mówimy o tym, że to istotne, aby przekazywać tę wiedzę kolejnym pokoleniem. Czy nie macie wrażenia, że stojąc tutaj w tym roku i mówiąc o tym, jak ciężko walczy się wolność, te słowa nabierają jeszcze większego znaczenia? Jak krucha i delikatna jest wolność. Będąc tutaj dzisiaj, mimo, że w ciszy i spokoju, wciąż chcemy mówić tę naszą historię, przekazywać ją kolejnym pokoleniom. Mówiąc o tym pamiętajcie, że wolność jest piękna, a zarazem krucha. W naszej historii byli ludzie, którzy tak wiele dla niej poświęcili. Wśród nas są dzisiaj z kolei ludzie, którzy poświęcają cząstkę siebie, aby zorganizować ten marsz, żeby wszystkich państwa w ten ciepły letni wieczór zabrać w tę niezwykłą trasę – mówiła.
Droga, wiodąca przez Górkę Klasztorną zaprowadziła uczestników marszu wprost na parking przy kościele parafialnym św. Faustyny, gdzie oczekiwał już na nich proboszcz emeryt ks. Jan Gibała. Wspólnie odmówiono modlitwę w intencji bohaterów Akcji „Pensjonat”, uwolnionych więźniów oraz późniejszych ofiar. Harcerze odczytali apel będący wezwaniem do podtrzymywania pamięci o przeszłości. W asyście strażaków ochotników zapalono ognisko- symboliczny ogień pamięci. Ostatnim akcentem tegorocznego marszu, był wspólny śpiew piosenek żołnierskich i partyzanckich oraz pieśni religijnych.
MD
Śmierć zdrajcom i kolaborantom!
Śmierć zdrajcom! Śmierć kolaborantom!
ale coz .niemiecki wlodarz pokochal jaslo upiekszal .i sie zemscil
Po drugie - na 10 edycji tego marszu byłem chyba na 7 i bardzo podoba mi się jego konwencja, bez patosu i polityki, bez - jak napisał js "spędu" (rozumiem, że wg niego z przymusu) szkół, marsz ma fajny klimat, ciekawy program, uczestniczy w nim co roku średnio około setki osób, które przyszły bo po prostu chciały i nie dla jakichś innych celów - typu pokazania się, lansu, zbijania jakiegoś kapitału itd.
Po trzecie - wczoraj też byłem i pod pomnikiem było z 80 osób (z tego z połowa harcerzy), większość poszła do Żółkowa, tam na nich czekała też grupa mieszkańców i strażaków z OSP; przy ognisku wszystkie ławki były zajęte i część osób stała, więc jeśli chodzi o frekwencję to nie było tak źle jak na środek wakacji. Zresztą chyba nie zawsze ilość jest ważniejsza. Uważam osobiście jak jest kilkadziesiąt osób to jest tak bardziej kameralnie i klimatycznie.
Po czwarte - ten marsz organizuje społecznie poświęcając swój wolny czas na przygotowanie i realizację niewielka grupka zapaleńców na czele z Panem/Druhem Wiesławem Hapem i poza satysfakcją, że robią coś wartościowego, szczególnie z punktu widzenia wychowawczego i podtrzymywania oraz propagowania lokalnej historii nic nie mają i niczego nie oczekują. I chwała im za to.
Po piąte - dziwię się tym krytykującym wszystko komentarzom, przecież żyjemy w wolnym kraju i każdy może uczestniczyć lub nie brać udziału w takich przedsięwzięciach i nikt, tak w jednym i drugim przypadku nie musi tłumaczyć się dlaczego.
Szkoda tylko że tak mało mieszkańców o tym pamięta każdego roku.
Chcesz podzielić się z nami informacjami?
Napisz do Redakcji lub wypełnij poniższy formularz.
komentarza: 10