Pierwszy przypadek zakażenia koronawirusem na Podkarpaciu
W Polsce potwierdzono 25 przypadków zakażenia koronawirusem. Wśród trzech nowych jest jedna osoba z województwa podkarpackiego. Jak podała na dzisiejszej konferencji prasowej wojewoda podkarpacki Ewa Leniart zakażoną osobą jest kobieta w sile wieku z powiatu leżajskiego. Obecnie przebywa w szpitalu w Łańcucie. - Jest to informacja z wczoraj – kobieta jest w stanie dobrym – poinformował Adam Sidor, dyrektor Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Rzeszowie. Premier Mateusz Morawiecki poinformował, że od poniedziałku wszystkie szkoły w kraju zostaną zamknięte na okres dwóch tygodni.
Zakażona pochodzi z Łańcuta
Podczas dzisiejszej konferencji wojewoda podkarpacki Ewa Leniart poinformowała o pierwszym przypadku zarażenia koronawirusem. Osobą zarażoną jest kobieta w sile wielu z powiatu leżajskiego. Pacjentka zgłosiła się na oddział zakaźny do szpitala w Łańcucie 9 marca br. z typowymi objawami charakterystycznymi dla zachorowania. - Wczoraj po południu dotarła dla nas próbka, natomiast w nocy potwierdziliśmy, że jest to koronawirus. Niezwłocznie rozpoczęliśmy dochodzenie epidemiologiczne, przeprowadziliśmy wywiad w szpitalu, a także w miejscu zamieszkania pacjentki, w celu ustalenia jej styczności z innymi osobami. Aby zapanować nad rozszerzenie się zakażenia pogłębiliśmy wywiad o miejsce pracy. Dotarliśmy do pewnych osób, ale dochodzenie cały czas trwa - mówił Adam Sidor, Podkarpacki Państwowy Wojewódzki Inspektor Sanitarny.
Nie wpadajmy w panikę
Wojewoda Ewa Leniart, apelowała o spokój i nie wpadanie w panikę, a także pamiętanie o zaleceniach ministra zdrowia i inspektora sanitarnego odnośnie utrzymania prawidłowej higieny osobistej. - Obserwujemy pewne zachowania obywateli, które mogą wskazywać na zachowania uległe panice. Prosimy, aby wszyscy mieli świadomość, że zagrożenie oczywiście jest i należy się stosować do zaleceń ministra zdrowia i głównego inspektora sanitarnego w kwestii ochrony stosowania higieny osobistej. Jeśli rozpoznajemy takie objawy jak wysoka temperatura powyżej 38,5 stopnia Celsjusza, duszności to powinniśmy się zgłosić do oddziału zakaźnego, których na Podkarpaciu jest siedem lub skonsultować się z powiatowym, czy wojewódzkim inspektorem sanitarnym. Pozostajemy w kwarantannie domowej, jeżeli nie mamy żadnych objawów a jest wskazanie, że mogliśmy mieć kontakt z osobą, która przyjechała z krajów, gdzie koronawirus występuje lub jeżeli czujemy, że mieliśmy kontakt z osobą, która jest tym pierwszym przypadkiem koronawirusa na Podkarpaciu – przypomina wojewoda podkarpacki Ewa Leniart. - Nie ma potrzeby działań nadzwyczajnych typu robienie ogromnych zapasów, czy okupowanie aptek. Proszę o rozwagę - dodaje.
Obecnie trwa ustalanie kręgu osób, z którymi zakażona koronawirusem kobieta kontaktowała się. Wszystkie te osoby będą objęte nadzorem Sanepidu. Nie podawano jednak sposobu, w jaki doszło do zakażenia.
„To jest ten moment, aby taka decyzja zapadła”
Równolegle z konferencją trwającą w Rzeszowie rozpoczęła się konferencja prasowa w Warszawie. Premier Mateusz Morawiecki poinformował, że od poniedziałku zostają zamknięte na okres dwóch tygodni szkoły i przedszkola. Do 25 marca br. zostaną zawieszone zajęcia w szkołach. Aby jednak dać czas Polakom, na zapewnienie opieki najmłodszym dzieciom – jutro i w piątek szkoły i przedszkola będą czynne, nauczyciele będą sprawować w tych dniach opiekę nad dziećmi, natomiast wstrzymane zostają zajęcia dydaktyczne. Ponadto zamknięte zostaną żłobki, kluby dziecięce, a także uczelnie, muzea, kina i teatry. - Dzięki nowej ustawie, która weszła w życie zdecydowaliśmy się zamknąć placówki kultury, muzea, ale także kina. Zamykamy placówki oświatowe, szkoły wyższe. Rząd musi działać natychmiast. Podejmujemy działania przed innymi po to, aby nasza służba zdrowia była w odpowiedni sposób dostosowana i przygotowana na przyjecie większej liczby przypadków. Widzimy co dzieje się we Włoszech. Tam system zdrowia jest w poważnych tarapatach, a przyrost chorych jest bardzo gwałtowny – mówił premier M. Morawiecki. Dodał również, że w Polsce wdrożone zostały kontrole sanitarne na granicach. - Burzy nie się przewidzieć, ale można starać się budować dobre schronienie – podkreślił. - Obecnie w Polsce mamy 25 przypadków, prawdopodobnie już 26. Chcemy zwolnić możliwość rozprzestrzeniania się koronawirusa, bo jesteśmy przekonani, że wirus będzie się rozprzestrzeniał, dlatego potrzebne są zdeterminowane działania, które pozwolą do zmiany nawyków jak witanie się przez podanie ręki. Specjaliści od chorób zakaźnych mówią, że jest to niewłaściwe i trzeba się ich wystrzegać. Należy unikać dużych skupisk ludzkich – przypomniał premier Morawiecki.
Stoimy przed obliczem pandemii
Minister zdrowia Łukasz Szumowski wspomniał o błędzie, jaki został popełniony we Włoszech. - Bez odpowiedzialnego społeczeństwa, poczucia odpowiedzialności za zdrowie swoje i najbliższych, administracyjne dekrety nakazy, zakazy nie są w stanie powstrzymać epidemii, stąd gorący apel, aby wszyscy przez czternaście dni nie chodzili do szkoły, na uczelnie. To nie jest czas ferii, czas wolny. Błąd został popełniony we Włoszech. Młodzież, która chodziła do szkół wychodziła do klubów, restauracji. To jest czas kwarantanny naszego społeczeństwa, czas kiedy powinniśmy spędzić w domu, w izolacji starając się nie zakazić i nie zakazić innych osób. Możemy być przyczyną poważnych stanów nawet śmierci osób, które są stare, chore na wiele chorób lub mają obniżoną odporność. Bądźmy odpowiedzialni. W sytuacjach, w których nie jesteśmy pewni co zrobić, kontaktujmy się ze stacjami sanitarnymi czy z infolinią NFZ-u. Spójrzmy na stronę ministerstwa zdrowia. Mamy szansę, żeby ten system, który przygotowujemy na nadejście wirusa pozwolił leczyć, tych którzy tego potrzebują – powiedział Ł. Szumowski.
Red.