
Porażka Czarnych Jasło w ostatnim zimowym sparingu
Ostatnie akordy zimowego okresu przygotowawczego są dla Czarnych Jasło bardzo pracowite. W odstępie zaledwie kilku dni podopieczni trenera Mateusza Ostrowskiego rozegrali dwa mecze sparingowe. W środę (15 marca br.) Czarni zmierzyli się na własnym terenie z zespołem Startu Rymanów. Mecz zakończył się wynikiem 2:0 na korzyść gości.
Zdjęcia z meczu obejrzysz w FOTOGALERII
W minioną sobotę (11 marca br.) Czarni Jasło rozbili na własnym boisku ekipę LKS-u Górki 6:0. Na listę strzelców wpisali się w tym meczu: Robert Niemiec, Karol Rzońca, Jakub Ząbkiewicz, Sebastian Sobolak, Karol Rzońca i Adrian Więcek. W środę (15 marca br.) jaślanie mieli przed sobą o wiele trudniejsze zadanie. Rywalem Czarnych był bowiem zespół startu Rymanów. Spotkanie to miało zostać rozegrane na stadionie w Rymanowie. W trosce o stan naturalnej murawy boiska, na którym Start rozgrywa swoje mecze, sparing przeniesiono na boisko piłkarskie ze sztuczną nawierzchnią przy ul. Śniadeckich w Jaśle.
Pierwszą groźną okazję do zdobycia gola stworzyli sobie gospodarze. Piłka po strzale głową Mateusza Majki poszybowała jednak nad poprzeczką bramki gości. Z każdą upływającą minutą zespół Startu Rymanów ugruntowywał swoją przewagę w posiadaniu piłki. Goście zdobywali teren poprzez mozolne budowanie ataków pozycyjnych. Gospodarze z kolei skupili się na organizowaniu niskiego i średniego pressingu licząc na przechwyty, a co za tym idzie wyprowadzenie szybkich kontrataków. Sęk w tym, że zawodnikom Czarnych brakowało wczoraj dokładności w rozegraniu piłki. Wszelkie zalążki akcji ofensywnych paliły z reguły na panewce. Goście stosunkowo często pojawiali się pod polem karnym jasielskiej ekipy, lecz nie potrafili sfinalizować składnych akcji groźnym strzałem na bramkę, której w pierwszej odsłonie meczu strzegł Patryk Szostak. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbrakowym remisie.
Po zmianie stron Start Rymanów podkręcił tempo. Czarni zostali zepchnięci do głębokiej defensywy. Zamknięci we własnym polu karnym rozpaczliwie bronili się przed kolejnymi atakami gości. W 55. minucie gry gospodarze stracili pierwszego gola. Testowany przez Start zawodnik, strzałem głową z odległości pięciu metrów od linii bramkowej, pokonał Damiana Niemczyńskiego.
Zaledwie trzy minuty później Niemczyński zmuszony był ponownie sięgnąć po piłkę do siatki. Dośrodkowanie z rzutu rożnego wykorzystał Filip Brożyna. Pomimo asysty dwóch obrońców Czarnych zdołał sięgnąć nadlatującej piłki, a następnie skierować ją głową do bramki gospodarzy. Przyjezdni stworzyli sobie jeszcze kilka dogodnych okazji do podwyższenia rezultatu. Zawodnikom Startu brakowało jednak skuteczności w wykończeniu kolejnych akcji ofensywnych.
Okres przygotowawczy powoli dobiega końca. Zespoły rywalizujące w rozgrywkach krośnieńskiej klasy okręgowej wybiegną na boiska w ostatni weekend marca. W pierwszym meczu rundy rewanżowej Czarni Jasło zmierzą się na własnym stadionie z drużyną Zamczyska Odrzykoń.
MD
Dlatego okręgówka po grobu kres.
Widocznie tak.
jak potrafią a to że czarni są tam gdzie są to winny jest
obecny prezes wraz z zarządem którzy widzą wszystko
i nic nie robią.
Niech sobie grają na takim poziomie jakim potrafią.
Wolę nasze pieniądze wydawać na młodzież z Jasła i okolic jak na słabej klasy "najemników" z Polski i zagranicy.
A tymi oszołomami którzy myślą że "się należy" nie ma co się przejmować.
Jak widać pomysły tupu " Miliarder Pniewy" itp. nie sprawdziły się i w Jaśle na 200% się nie sprawdzą.
Że ma świetnych trenerów w młodszych rocznikach
(Czytaj piszczący,UM) to nie będzie nic z tej piłki
Chcesz podzielić się z nami informacjami?
Napisz do Redakcji lub wypełnij poniższy formularz.
komentarza: 13