Przedsiębiorcy walczą o przetrwanie. Do urzędów płyną wnioski o wsparcie
Epidemia koronawirusa i związane z nią ograniczenia odciskają swoje tragiczne piętno na polskiej gospodarce. Zarówno duże przedsiębiorstwa jak również lokalne firmy, zatrudniające kilku pracowników starają się walczyć o przetrwanie wykorzystując wszystkie dostępne środki. Widmo zwolnień grupowych i bankructw rysuje się coraz wyraźniej. Receptą może okazać się bardziej zdecydowane odmrażanie gospodarki.
Zagrożenie związane z rozprzestrzenianiem się wirusa SARS-CoV-2 należy rozpatrywać wielopłaszczyznowo. Epidemia w ciągu zaledwie kilku tygodni niemal całkowicie zmieniła życie Polaków, którzy z dnia na dzień musieli przystosować się do kompletnie nowej rzeczywistości. O ile ograniczenia dotyczące między innymi zasad przemieszczania się ludności, czy też obowiązku stosowania środków ochrony indywidualnej w miejscach publicznych nie rodzą daleko idących konsekwencji dla szeroko pojętego życia społecznego, to dla setek tysięcy polskich firm obostrzenia stały się olbrzymim ciosem. Przed przedsiębiorstwami, szczególnie tymi, które w konsekwencji podejmowanych przez rząd decyzji faktycznie zawiesiły swoją działalność, stanęło widmo bankructwa. Część z nich, przede wszystkim zatrudniających kilkudziesięciu, a nawet kilkuset pracowników już dzisiaj, z konieczności rozważa podjęcie decyzji o rozpoczęciu procedury zwolnień grupowych. Jasło nie jest w tym przypadku wyjątkiem. Do tej pory jedna z firm prowadzących na terenie Jasła działalność gospodarczą zgłosiła taki zamiar. Dotyczyć ma on 150 osób. Blisko 40 osób otrzymało już wypowiedzenia. Te jednak mają zostać cofnięte, kiedy sytuacja gospodarcza poprawi się.
W bardzo trudnej sytuacji znaleźli się również lokalni mikroprzedsiębiorcy. W wielu przypadkach pod znakiem zapytania stanął dorobek kilku a nawet kilkunastu lat ich pracy i wysiłku włożonego w prowadzenie firmy. Starają się jednak walczyć o przetrwanie wszelkimi możliwymi sposobami. Wielu z nich negocjuje na przykład stawkę czynszu za wynajem lokalu, w którym prowadzą działalność gospodarczą. W przeważającej części przypadków spotykają się z pełnym zrozumieniem właścicieli nieruchomości uzyskując obniżenie należności z tytułu wynajmu o 50% i więcej w skali jednego miesiąca bądź też w dłuższej perspektywie czasu. Nie wszyscy mają jednak tyle szczęścia. Właściciel sklepu wojskowego „Bunkier” nie ma co liczyć na obniżkę czynszu. Już dzisiaj, podjął więc decyzję o zmianie lokalizacji sklepu, co pozwoli na ograniczenie ponoszonych kosztów w tytułu najmu lokalu. Przeprowadzka w jego przypadku stanie się faktem w najbliższym miesiącu.
Przedsiębiorcy korzystają również z możliwości, jakie daje im tak zwana Tarcza Antykryzysowa. Resort rozwoju chwali się, że do 23 kwietnia bieżącego roku wpłynęło 1 856 581 wniosków o skorzystanie z oferowanych przez specustawę rozwiązań. Najwięcej z nich dotyczy zwolnienia ze składek do ZUS za marzec - maj 2020 r. Możliwości jest jednak więcej. Wnioski w ramach czterech programów pomocowych przedsiębiorcy mogą składać do Powiatowego Urzędu Pracy w Jaśle. Chodzi o: niskooprocentowaną pożyczkę z Funduszu Pracy dla mikroprzedsiębiorców; dofinansowanie części kosztów prowadzenia działalności gospodarczej dla przedsiębiorcy będącego osobą fizyczną, niezatrudniającego pracowników; dofinansowanie części kosztów wynagrodzeń pracowników dla mikroprzedsiębiorców, małych i średnich przedsiębiorców oraz dofinansowanie części kosztów wynagrodzeń pracowników dla organizacji pozarządowych. Szczegóły dotyczące poszczególnych rozwiązań dostępne są w serwisie urzędu pod adresem jaslo.praca.gov.pl. Wnioski można składać bezpośrednio w PUP w Jaśle, drogą pocztową lub za pomocą profilu zaufanego.
Do 23 kwietnia 2020 r. do PUP w Jaśle wpłynęły 652 wnioski o udzielenie mikropożyczki od firm prowadzących działalność gospodarczą na terenie powiatu jasielskiego. Zakładając, że przedsiębiorcy zatrudniający do 9 pracowników wnioskują o maksymalną kwotę wsparcia wartość pomocy wyniesie dokładnie 3 360 000 zł. Można spodziewać się, że wniosków tych będzie znacznie więcej. Na terenie powiatu jasielskiego działa, bowiem ponad 6 tys. mikroprzedsiębiorstw. Co więcej w tym przypadku nabór wniosków trał będzie do odwołania. W przypadku pozostałych form oferowanego przedsiębiorcom wsparcia do wczoraj wpłynęło kilkanaście wniosków. Należy jednak mieć na uwadze fakt, że nabór wniosków w tym przypadku rozpoczął się równo tydzień temu. Trwać będzie do końca kwietnia bieżącego roku.
Pomimo oferowanych przez rząd form wsparcia nastroje wśród lokalnych przedsiębiorców wciąż pozostają nienajlepsze. Część punktów handlowych po kilkudniowej, a nawet kilkutygodniowej przerwie znów jest otwarta dla klientów. Jak wskazują jednak właściciele sklepów odzieżowych, salonów jubilerskich i innych, liczba klientów odwiedzających ich punkty jest znacznie mniejsza, niż przed wybuchem epidemii. Obawiają się tego, że trend ten utrzyma się w kolejnych miesiącach, co będzie miało wymierny wpływ na wysokość osiąganych przez firmy zajmujące się handlem detalicznym dochody. W szczególnie trudnej sytuacji pozostają te z firm, które w obliczu obowiązujących ograniczeń pozostają nieczynne. Dotyczy to niemal całej branży gastronomicznej. Restauracje, bary, pizzerie wciąż, bowiem pozostają zamknięte. Na domiar złego firmy cateringowe, cukiernie, firmy zajmujące się obsługą wesel, kwiaciarnie już teraz muszą mierzyć się z problemem odwołanych imprez okolicznościowych.
Wiele przedsiębiorstw prowadzi działalność w wynajmowanych od Miasta Jasła lokalach. Stąd też w oparciu o miejski pakiet pomocowy, uchwalony przez Radę Miejską Jasła 8 kwietnia bieżącego roku, właściciele firm decydują się na składanie wniosków o umorzenie należności z tytułu oddania nieruchomości w najem. Z informacji przekazanej przez jasielski magistrat wynika, że do 23 kwietnia 2020 r. do Urzędu Miasta w Jaśle wpłynęły 62 takie wnioski. Urzędnicy spodziewają się jednak, że wkrótce będzie ich znacznie więcej. - Jasielski pakiet pomocowy dla firm działających na terenie miasta jest pierwszym rodzajem oferowanego wsparcia, jaki zaproponował nasz samorząd. Sytuacja jest trudna i bezprecedensowa, dlatego tym bardziej chcielibyśmy się wsłuchać zarówno w problemy i propozycje przedsiębiorców, jak i pomysły tych, którym lokalny biznes nie jest obojętny. W związku z tym uruchomiliśmy adres mailowy [email protected], pod którym można zgłaszać wszelkie sugestie związane z szeroko rozumianą pomocą dla przedsiębiorców w dobie pandemii koronawirusa. Pierwsze zgłoszenia już spływają, czekamy na kolejne – mówi Agata Koba, rzecznik prasowy Urzędu Miasta w Jaśle. Wato podkreślić, że Miasto Jasło wynajmuje bądź dzierżawi 340 nieruchomości gminnych lub ich części (340 umów najmu/dzierżawy). Dochód z tego tytułu w 2019 r. wyniósł łącznie 1 509 940,66 zł.
Zdaniem przedsiębiorców, kluczowe dla przyszłości wielu firm będą decyzje władz dotyczące terminów „odmrażania” poszczególnych segmentów gospodarki. W ostatnich dniach, w sieci pojawiła się akcja zbiórki podpisów pod petycją do szefowej resortu rozwoju o otwarcie salonów kosmetycznych od 4 maja bieżącego roku. Zdaniem Iwony Bukowskiej, właścicielki Salonu Kosmetycznego EUFORIA w Jaśle decyzja o otwarciu salonów kosmetycznych jest konieczna, aby branża mogła przetrwać. Podkreśla również, że ze względu na specyfikę wykonywanych w nich zabiegów, klienci mają gwarancję zachowania wszelkich zasad bezpieczeństwa w kontekście trwającej epidemii. – Władze boją o nasz bliski kontakt z klientem, ale kto, jak nie my kosmetyczki wiemy więcej o zachowaniu środków ostrożności, które rygorem mamy założone i sprawdzane przez sanepid. W codziennej pracy podstawowym elementem, z jakiego korzystamy są środki dezynfekcyjne. Pracujemy w maseczkach i przyłbicach. Wysoki standard higieniczny jest dla nas czymś oczywistym. Czekamy, kiedy będziemy mogły wrócić do pracy. Póki jeszcze klienci chcą skorzystać z usług i mają na to pieniądze. Gdy zamrożenie gospodarki, a co za tym idzie spodziewane zwolnienia w wielu branżach staną się faktem, będzie to dla naszych klientów sporym problemem. Tak dzieje się już dzisiaj – tłumaczy.
Przedsiębiorcy ze zniecierpliwieniem oczekują nie tylko na realizację przez rząd programów pomocowych i wypłaty środków będących dla nich doraźnym wsparciem, lecz również rozluźnienia obowiązujących ograniczeń, co pozwoli im znów aktywnie funkcjonować na rynku. Nie wydaje się jednak, aby mogło nastąpić to w najbliższym czasie. Wiele wskazuje na to, że wiele firm czeka relatywnie powolny proces powrotu do normalności.
MD