„Skoda Suchego” znów wyruszy w szczytnym celu na trasę rajdu „Złombol”
Za niespełna miesiąc kilkaset, a może nawet ponad tysiąc załóg wyruszy na trasę kolejnej edycji rajdu ”Złombol”. Wśród nich znajdzie się ekipa „Skody Suchego”, dla której będzie to trzeci start w imprezie, z której dochód niezmiennie trafia domów dziecka w całej Polsce. Tym razem na Jolę i Krzyśka Rąpałów czeka przygoda z metą w oddalonej o niemal dwa tysiące kilometrów od Polski Albanii. Trasę liczącą łącznie 2500 kilometrów zamierzają przemierzyć starą, poczciwą skodą 120.
Jola i Krzysiek, który jest mechanikiem samochodowym, bakcyla kryjącego się pod intrygującą nazwą „Złombol”, złapali przed pięcioma laty. To właśnie wtedy, para wyruszyła w swoją pierwszą długodystansową podróż samochodem po Europie. Skodą 120, zakupioną specjalnie z myślą o starcie w 11. edycji rajdu, dotarli wówczas do Kraju Basków. Samochód, który szczególnie dla Krzyśka ma olbrzymią wartość sentymentalną, będzie im towarzyszył również podczas tegorocznego „Złombolu”. Dla pojazdu, który z taśmy montażowej zjechał w 1989 r. to już trzecie tego typu wyzwanie.
- Samochód jest już generalnie przygotowany do pokonania trasy. Trzeba pamiętać, że skoda została mocno zmodyfikowana. Pod maską mamy silnik ze skody felicji. Joli brakuje trochę wspomagania układu kierowniczego i klimatyzacji, ale auto daje radę. W zasadzie, w podróż zabieramy tyle części zamiennych, że można by zbudować pół takiego samego samochodu – tłumaczy Krysiek.
Start tegorocznej edycji rajdu „Złombol” zaplanowano na 3 września. Załogi, których do tej pory zgłosiło się już ponad 900, wyjadą spod Stadionu Śląskiego w trasę wiodącą wprost do Albanii, gdzie zameldują się trzy 6 września. Organizatorzy od dawna marzyli o tym, że udać się właśnie do tego fascynującego kraju. „Złombol” bowiem, to nie tylko sama jazda samochodami z epoki PRL, to również podróż, której celem jest odkrywanie nowych kultur. Jola już dzisiaj ostrzy sobie zęby, na co najmniej kilka miejsc, które zamierza odwiedzić w trakcie podróży.
- W tym roku „Złombol” jedzie do północnej Albanii. Planujemy jechać przez Budapeszt. W Rumunii trasa prowadzić nas będzie drogą Transalpina. Trasę Transfogarską nasza skoda już zdobyła, więc teraz też powinna sobie poradzić. Następnie czekać nas będzie jazda drogą P1 w Czarnogórze i drogą SH20 i SH21 wiodącą do Theth w Albanii. Taka podróż nie zdarza się zbyt często, dlatego chcemy dobrze wykorzystać ten czas. Może kilka załóg się do nas przyłączy i odwiedzimy sporo ciekawych miejsc. W drodze powrotnej chcemy zobaczyć Sarajewo. Na wszystko mamy osiem dni – mówi Jola.
Załogi, które startują w rajdzie „Złombol” skupiają się nie tylko wokół przygody i wyjątkowego wyzwania. Uczestników tego niezwykłego przedsięwzięcia, do wzięcia w nim udziału, motywuje przede wszystkim gotowość niesienia pomocy innym, w tym przypadku dzieciom z domów dziecka w całej Polsce. Każda ekipa, która zdecyduje się wziąć udział w „Złombolu” zobligowana jest do wpłaty określonej kwoty pieniędzy, która zasili konto akcji. Wystarczy wspomnieć, ż w 2019 r. udało się w ten sposób zebrać 1 322 255,64 zł. Akcję może wesprzeć każdy. Darowizny trafiają na konto Fundacji Nasz Śląsk im. gen J. Ziętka. Pieniądze można wpłacać wchodząc na stronę „Złombolu” – zlombol.pl.
- Filozofia rajdu nie polega na tym, że zbiera się pieniądze dla osób, które biorą w nim udział. Wyprawę finansujemy z własnych środków oraz dzięki wsparciu osób prywatnych i firm. W tym roku wymiernie pomogła nas w pozyskaniu funduszy firma geodezyjna Alfa w Jaśle. Później, samochód wyklejamy logotypami naszych sponsorów. Każda załoga musi w tym roku dołożyć do skarbonki przynajmniej 2020 zł – wyjaśnia Jola.
Tak, jak w latach ubiegłych, Jola i Krzysiek będą na bieżąco relacjonować przebieg rajdu za pośrednictwem mediów społecznościowych. Ich relację z trasy będzie można śledzić odwiedzając fanpage - facebook.com/skoda suchego.
MD