Trwa walka o głosy wyborców. W mateczniku Prawa i Sprawiedliwości posłanki PO apelowały o poparcie dla Rafała Trzaskowskiego
Walka o głosy wyborców przed drugą turą głosowania w wyborach prezydenckich trwa w najlepsze. Dzisiaj, na jasielskim rynku o poparcie dla Rafała Trzaskowskiego w wyborczej dogrywce apelowały posłanki Platformy Obywatelskiej – Joanna Frydrych i Krystyna Skowrońska. O tym, w jakim stopniu wpłynie on na wzrost poparcia dla kandydata Koalicji Obywatelskiej w powiecie jasielskim, przekonamy się za nieco ponad tydzień.
Na Andrzeja Dudę w pierwszej turze tegorocznych wyborów prezydenckich, w powiecie jasielskim, swój głos oddało 66,07% osób, które 28 czerwca zdecydowały się pójść do urn. Poparcie dla Rafała Trzaskowskiego wyniosło 14,06%. Pomimo tak znaczącej różnicy, politycy związani z Koalicją Obywatelską nie ustają w dążeniu, nie tyle do odwrócenia proporcji, lecz spłaszczenia wyniku w drugiej turze głosowania. Stąd też na płycie jasielskiego rynku posłanki Joanna Frydrych i Krystyna Skowrońska (wiceprzewodnicząca Komisji Finansów i Parlamentarnego Zespołu Strażaków) wspierane rzez Antoniego Pikula, radnego Sejmiku Województwa Podkarpackiego oraz Bogdana Ziembę, radnego Rady Miejskiej w Jaśle, apelowały do mieszkańców miasta i powiatu jasielskiego, o to, aby 12 czerwca poparli Rafała Trzaskowskiego w rywalizacji o urząd prezydenta RP.
- Rolą prezydenta RP jest łączenie a nie dzielenie Polaków. Dzisiaj ważne jest budowanie jedności, wzajemnego szacunki i eliminowanie wszelkich podziałów i barier, bo Polska jest nasza wspólna, niezależnie od tego, czy ktoś ma poglądy skrajnie prawicowe bądź lewicowe. Wszyscy jesteśmy Polakami i chcemy mieć jednego godnego reprezentanta. Silnego prezydenta i wspólną Polskę. Rafał Trzaskowski jest najlepszym kandydatem i będzie wspaniałym prezydentem. W centrum jego programu znajduje się człowiek i jego otoczenie oraz państwo i wspólnota – przekonywała Joanna Frydrych.
Na zdjęciu, od lewej: Joanna Frydrych i Antoni Pikul/fot. Marcin Dziedzic
Posłanka Platformy Obywatelskiej wiele miejsca poświęciła przedstawieniu głównych założeń programu rywala Andrzeja Dudy w wyścigu o prezydenturę. Kluczowymi jego elementami są praca, ochrona zdrowia i edukacja. W propozycji Rafała Trzaskowskiego znalazło m.in. się utworzenie specjalnego funduszu, skierowanego do małych miejscowości i miast, którego celem ma być pobudzenie gospodarki, a co za tym idzie zwiększenie liczby miejsc pracy. Z ust posłanki Joanny Frydrych padły słowa o konkretnych kwotach. Miałoby to być blisko 30 mln zł na miasto. Co więcej, płace mężczyzn i kobiet mają zostać wyrównane. Do łask miałby wrócić program pn. „Mieszkanie dla młodych”, z tą różnicą, że to państwo miałoby zapewnić pokrycie wkładu własnego do kredytu.
Program Rafała Trzaskowskiego zawiera także propozycje dla polskich rodzin. Każda z nich miałaby otrzymać kwotę 10 tys. zł na ekomodernizację swoich mieszkań i domów. W grę wchodziłyby m.in. wymiana okien, czy też termomodernizacja budynku. Pomoc miałaby charakter bezzwrotny. Po raz kolejny, politycy PO-KO podkreślili, że realizacja programu 500 Plus oraz trzynastej emerytury będzie kontynuowana. Program zapowiada również wprowadzenie bezpłatnej opieki żłobkowej. Na tym nie koniec. Znalazły się w nim także rozwiązania dedykowane seniorom, jak np. program pn. „Mieszkanie wspomagane” jako alternatywy dla domów pomocy społecznej.
W zakresie służby zdrowia, program Rafała Trzaskowskiego stanowić ma receptę na wszystkie jej bolączki. Kluczem ma być zwiększenie nakładów na służbę zdrowia. Według założeń propozycji kandydata Koalicji Obywatelskiej w 2021 r. mogłyby one wynieść 6% Produktu Krajowego Brutto. W przeliczeniu na jednego pacjenta, ma to dać kwotę 3676 zł, wyższą o niemal 1000 zł niż obecnie. Warta odnotowania jest obietnica złożona kobietom, które mają uzyskać lepszy dostęp do lekarzy specjalistów, szczególnie w okresie ciąży i po porodzie.
W dziadzienie edukacji i szkolnictwa, program Rafała Trzaskowskiego zakłada zwiększenie wynagrodzeń nauczycieli oraz podniesienie prestiżu polskiej szkoły. Stanowi również zapowiedź większego wsparcia dla najzdolniejszych dzieci i młodzieży. Mowa o 50 tys. stypendiów, w ramach, których uczniowie mieliby otrzymywać 1000 zł miesięcznie.
Podczas konferencji nie szczędzono również krytycznych uwag w odniesieniu do pięcioletniego dorobku Andrzeja Dudy. – Powiedzieliśmy, że potrzebna jest kwota wolna od podatku. Tak mówi kandydat Rafał Trzaskowski. Kwota w wysokości 8000 zł. Obiecana przed pięciu laty, nie została do tej pory zrealizowana. Miała być pomoc dla frankowiczów. W ciągu pięciu lat nic dla nich nie zrobiono. Kolejna niezrealizowana obiecanka – mówiła posłanka Krystyna Skowrońska.
Na zdjęciu Krystyna Skowrońska/fot. Marcin Dziedzic
Bogdan Ziemba, radny Rady Miejskiej Jasła, były strażak, który stanął dzisiaj wraz z parlamentarzystkami PO na płycie jasielskiego rynku, apelując do głosowania na Rafała Trzaskowskiego, zwrócił uwagę na kluczowy z punktu widzenia strażaków ochotników, element programu kandydata. – Od kilku dni słyszymy wokół wzmożone sygnały strażackich wozów bojowych. Gros z nich pochodzi z samochodów strażaków ochotników. Wszyscy oczywiście bijemy im brawo, doceniamy ich pracę. Najwyższy czas, aby zostali oni docenieni finansowo. Rafał Trzaskowski w swoim programie przygotował projekt, w którym 5% od emerytury, dostanie strażak, który wykaże się dziesięcioletnim stażem w służbie. To bardzo fajny pomysł, który będę wspierał. Polski strażnik ochotnik zasługuje na wszystko, co najlepsze – przekonywał.
Na zdjęciu Bogdan Ziemba/fot. Marcin Dziedzic
W opinii Antoniego Pikula, radnego Sejmiku Województwa Podkarpackiego, byłego wiceburmistrza Jasła, zbliżające się głosowanie w drugiej turze wyborów prezydenckich, będzie miało olbrzymie znaczenie dla przyszłości samorządu w Polsce. W jego opinii niezakłócone funkcjonowanie samorządności będzie możliwy wyłącznie wówczas, gdy dojdzie do zmiany na fotelu głowy państwa. – W swoim programie Rafał Trzaskowski zapewnia w swoim programie stabilną rolę państwa wobec samorządów. To zupełnie odmienne podejście od tego, co szykuje nam obecna władza. W Sejmie od paru lat jest projekt zmiany ustawy o samorządzie terytorialnym, gdzie może nie następuje jego likwidacja, lecz ogranicza się jego kompetencje. Mieszkańcy małych ojczyzn nie będą mogli wybierać już wójta, burmistrza, czy prezydenta, bo tych będzie mianował pan Kaczyński przez swoich wojewodów. Według tego projektu kończy się samorządność samorządu terytorialnego – tłumaczy.
Głosowanie w drugiej turze wyborów prezydenckich odbędzie się 12 czerwca 2020 r.
MD