Wariaci na rowerach
Przysłowiowe kiszenie się w domu to nie dla nich. Kiedy większość rówieśników Maurycego, Dawida oraz Huberta wolny czas spędza przed komputerem, oni wsiadają na rowery i ruszają w miasto. Freeride daje im poczucie prawdziwej wolności.
Trójkę gimnazjalistów z Jasła oraz Warzyc doskonale opisuje informacja na profilu facebook’owym grupy BikeTeamJaslo. Przedstawiają się tam jako „wariaty drogowe poruszające się po jasielskich ulicach i okolicach”. Zdanie to doskonale prezentuje charakter aktywności ekipy, która polega na niemal nieskrępowanej jeździe na rowerze. Downhill oraz freeride, którym chłopcy oddają się bez reszty to przede wszystkim jazda na tylnym kole, skoki, zjazdy, ewolucje czy też stunty. Ich jazdę często można obserwować na ulicach miasta.
Historia grupy sięga sierpnia 2017 r. Wówczas Maurycy Juszczyk poznał Dawida Ślusarczyka na płycie jasielskiego rynku. Oczywiście obaj spędzali czas na jeździe rowerem. – Poznaliśmy się w czasie wakacji. Dawid przedstawił mi potem Huberta Kosibę i w trójkę zaczęliśmy razem jeździć, nie tylko po Jaśle i okolicach, lecz różnych miejscach całego Podkarpacia. Nagrywamy filmiki, którymi następnie dzielimy się w sieci. – wyjaśnia Maurycy.
Dla członków BikeTeamJaslo jazda na rowerze to zarówno pasja, jak też sport. W planach mają wzięcie udziału w pierwszych zawodach downhill/freeride, które w ostatnich latach zdają się przeżywać prawdziwy renesans. Jak podkreślają, codzienna jazda na rowerze pozwala im na zachowanie doskonałej kondycji fizycznej. Jeżeli to tylko możliwe, dziennie pokonują, co najmniej 20 kilometrów. Nie przeszkadza im deszcz oraz niskie temperatury.
Jak jednak udaje im się pogodzić obowiązki ucznia z pasją do jazdy? – To proste. Wracamy po szkole do domu. Godzinę lub dwie poświęcamy na naukę i wsiadamy na rower. Jeżeli się tylko chce można wszystko pogodzić, obowiązki z zabawą i własnymi pasjami również. – przekonuje Maurycy Juszczyk.
Nie bez znaczenia pozostaje prozaiczne oderwanie się od codziennych trosk. – Jazda na rowerze daje mi mnóstwo radości. Dzięki temu, że wsiadam na rower i ruszam przed siebie mogę oderwać się od obowiązków. Skupiam się wówczas tylko na jeździe. Problemy zostawiam za sobą. Dzięki jeździe na rowerze można także poznać mnóstwo fajnych ludzi. – mówi Dawid Ślusarczyk.
Chłopcy nie ograniczają się do jazdy w najbliższej okolicy. Zapraszani przez bliźniacze grupy z innych miast, chętnie podejmują wyzwanie wspólnej jazdy w nowym towarzystwie. Mieli już okazję jeździć w Krośnie oraz Rzeszowie. Podkreślają, że w trakcie dynamicznej jazdy dochodzi do różnorodnych sytuacji. Zarówno te ekstremalne jak również zabawne stanowią nieodłączny element aktywności. Maurycy, Dawid i Hubert dzielą się nimi udostępniając filmiki w sieci. Kanał BikeTeamJaslo na portalu You Tube posiada niemal 4 tys. subskrypcji.
MD