Wracają pytania o przyszłość dworca kolejowego w Jaśle. Czy teren, na którym stoi doczeka się wreszcie kompleksowej modernizacji?
Dworzec kolejowy w Jaśle lata świetności dawno ma już za sobą. Co więcej, obiekt nawet w najmniejszym stopniu nie spełnia swojej pierwotnej roli. Podróżni nie mogą z niego korzystać. Nic więc dziwnego, że co pewien czas wracają pytania o to, jaki plan na zagospodarowanie budynku i przyległego do niego terenu, mają władze miasta. Okazuje się, że rozważania na temat rozwiązania problemu nie wyszły jeszcze poza fazę koncepcyjną, na co wymierny wpływ mają między innymi kwestie natury finansowej.
Aby w pełni zrozumieć istotę problemu, jakim jest zagospodarowanie trenu dworca kolejowego w Jaśle, należy wrócić pamięcią do wydarzeń z 2016 r. Wówczas, władze Miasta Jasła podpisały porozumienie z PKP S.A. w sprawie nabycia obiektu wraz z przyległym gruntem. Sam budynek oraz działkę, na której jest posadowiony miasto nabyło nieodpłatnie. Działki sąsiadujące z dworcem od strony wschodniej zostały miastu odsprzedane za cenę ponad 313 tys. zł. Biorąc pod uwagę fakt, że wartość rynkową dworca wraz z budowlami i urządzeniami na niej posadowionymi wyceniono na 578 300 zł, wydawało się, że jasielski magistrat zrobił dobry interes. Szczególnie, że już wtedy, burmistrz Ryszard Pabian mówił głośno o tym, że miasto ma konkretny pomysł na zagospodarowanie tego terenu wraz z dworcem. Projekt o nazwie „Centrum Komunikacyjne Jasło” miał stanowić receptę na ożywienie istotnego z wizerunkowego i funkcjonalnego punktu widzenia, obszaru miasta.
Tymczasem mijają kolejne lata, a budynek dworca stoi w niemal niezmienionej formie. W 2018 r. wyburzono jedynie trzy pobliskie budynki, aby następnie dzięki utwardzeniu podłoża, zapewnić dodatkowe miejsca postojowe dla samochodów. W 2019 r. z kolei wykonano prace remontowe w obrębie budynku dworca, których efektem było powstanie WC męskiego, WC damskiego, pomieszczenia dla karmienia i przewijania dzieci oraz pomieszczenia na sprzęt porządkowy. Choć Urząd Miasta w Jaśle, zapewniał w listopadzie ubiegłego roku, że do 2024 r. ma się zakończyć realizacja zadania pn. "Budowa Centrum Komunikacyjnego w Jaśle", wizja powstania nowoczesnego dworca multimodalnego, który dawałby podróżnym możliwość komfortowego korzystania z różnych rozwiązań komunikacyjnych, wciąż pozostaje odległa.
Na przeszkodzie w szybkiej realizacji planów inwestycyjnych jak zwykle stoją pieniądze. Miasta najzwyczajniej w świecie nie stać na to, aby całość zadania sfinansować ze środków pochodzących z własnego budżetu. Władze samorządowe wprawdzie uzyskały pieniądze w ramach programu "Rozwój Lokalny" finansowanego z Funduszy Norweskich, lecz finalnie kwota wsparcia na realizację projektu "Jasło moje miasto - mój dom" wyniosła nie 40 mln zł, a 16 mln zł. Warto przy tym zaznaczyć, że jednym z zadań przeznaczonych do realizacji w ramach projektu, jest przebudowa dworca kolejowego.
Ograniczone możliwości w zakresie sfinansowania modernizacji dworca i przyległego terenu, nie zmieniają faktu, że obiekt, który zlokalizowany jest przy bardzo ruchliwej DK28 stanowi wstydliwy dla miasta pomnik degradacji infrastruktury kolejowej w Jaśle. Co więcej, coraz to bogatsza oferta połączeń kolejowych, a co za tym idzie rosnąca liczba pasażerów odjeżdżających i przyjeżdżających na stację Jasło sprawia, że stan dworca należy rozpatrywać w kategoriach anty-wizytówki miasta. Podczas sesji Rady Miejskiej Jasła z 25 lipca br. zwrócił na to uwagę Adam Filar, społeczny doradca burmistrza Jasła w sprawach kolei i członek inicjatywy społecznej „Kolej na Jasło”. – Pan burmistrz wspominał tutaj, że są zabezpieczone środki na modernizację dworca, o czym wielokrotnie rozmawialiśmy. Chodzi jednak o tu i teraz. Od miesiąca czasu leży przy budynku nieusunięty gruz. Zmalowane są ściany. Za niedługo przyjedzie pociąg z Krakowa. Przyjadą turyści na Dni Wina. Jaki zobaczą obraz naszego miasta? Państwo zostaliście powołani do tego, aby walczyć o to, żeby było dla naszych mieszkańców dobrze. Dbajmy zatem o wizerunek naszego miasta. Będąc często na stacji, spotykam się z zarzutami, jak ta stacja wygląda? Co z tą stacją się dzieje? Dlaczego tutaj nic się nie zmienia i wszystko się sypie? Ludzie nie zdają sobie sprawy z tego, że jest to własność miasta. Ja wiem, że trudno jest dzisiaj pozyskać pieniądze na zrobienie czegokolwiek. Pomyślmy, co można zrobić na tu i teraz. Zróbmy małą poczekalnię. W okresie zimowym ci ludzie stoją na stacji w mrozie, albo siedzą w samochodach na parkingu – mówił.
Adam Filar/fot. Marcin Dziedzic
Burmistrz Ryszard Pabian, podczas tej samej sesji Rady Miejskiej Jasła zapewnił, że stosowne uzgodnienia z Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad i Polskimi Kolejami Państwowymi S.A. w kontekście modernizacji dworca zostały już poczynione. – Zasugerowano nam pewne kierunki realizacji tego zadania. Wcale się nie upierają, wręcz sugerują, aby zejść z obecnej lokalizacji tego obiektu. Jak już mówiłem, będzie ogłoszone postępowanie, w ramach, którego, będziemy chcieli wyłonić najlepsze rozwiązanie. Jesteśmy na końcowym etapie sporządzenia zamówienia w tym zakresie. Przede wszystkim zależy nam, na jakości tego opracowania. Będzie to opracowanie konkursowe – tłumaczył burmistrz.
Ryszard Pabian/fot. Marcin Dziedzic
Modernizację dworca kolejowego władze Miasta Jasła zamierzają zrealizować dwuetapowo. Środki na pierwszy etap zostały częściowo zabezpieczone. W zasadniczej mierze polegał on będzie na wykonaniu miejsc postojowych. W ramach drugiego etapu, Miasto Jasło zamierza kontynuować budowę miejsc postojowych oraz przeprowadzić przebudowę budynku samego dworca, aby mógł służyć on zarówno pasażerom pociągów, jak też pasażerom komunikacji autobusowej.
MD