Wystawa dotycząca zniszczenia Jasła pojedzie do Brukseli. Radni pokłócili się o szczegóły jej finansowania
Muzeum Regionalne w Jaśle przy współpracy z samorządami oraz europosłem Bogdanem Rzońcą przygotowuje wystawę – „Wysiedlenie i zburzenie miasta Jasła w 1944 r.” . W kwietniu br. zostanie ona zaprezentowana w siedzibie Parlamentu Europejskiego. Rada Miejska Jasła zabezpieczyła na ten cel kwotę 6 tys. złotych. Zdaniem radnego Krzysztofa Czeluśniaka całość przedsięwzięcia powinien jednak sfinansować eurodeputowany, a pieniądze zostać przeznaczone na inny cel.
Ruiny Hotelu Krakowskiego, widok od ul. Kościuszki, 1945 r. (zdjęcie ze zbiorów Muzeum Regionalnego w Jaśle)
W 2024 r. przypada 80. rocznica wysiedlenia i zniszczenia Jasła, za co odpowiedzialność spoczywa na ówczesnych niemieckich władzach okupacyjnych. Z tej okazji Muzeum Regionalne w Jaśle przygotowuje specjalną wystawę pt. „Wysiedlenie i zburzenie miasta Jasła w 1944 r.”, która w kwietniu zostanie zaprezentowana w siedzibie Parlamentu Europejskiego. Pomysłodawcą wystawy jest europoseł Bogdan Rzońca. W przedsięwzięcie zaangażowane są również władze samorządowe Miasta Jasła oraz powiatu jasielskiego.
- Pierwsze rozmowy na temat tej wystawy rozpoczęliśmy jeszcze przed pandemią, wychodząc z założenia, że warto byłoby zaprezentować Jasło i jego historię szerszej publiczności. Ma to oczywiście związek z innymi działaniami, zmierzającymi do zinwentaryzowania strat, jakie miasto poniosło w wyniku jego zniszczenia. Policzono straty polskie, natomiast Jasło jest ewenementem. Jest wymownym przykładem miasta, które nie zostało zniszczone w wyniku działań wojennych. Względy strategiczne nie odegrały w tym przypadku większej roli. Niemcy zastosowali w przypadku Jasła perfidną taktykę „spalonej ziemi”. Idea jest bardzo prosta. Chodzi o to, żeby w Parlamencie Europejskim, osobom, które odwiedzają jego siedzibę zaprezentować wystawę dotyczącą wysiedlenia i zburzenia Jasła – wyjaśnia Mariusz Świątek, dyrektor Muzeum Regionalnego w Jaśle.
Wystawa będzie miała charakter informacyjny. Zawierać będzie opis wydarzeń, do których doszło w Jaśle jesienią 1944 r. oraz informacje na temat sprawców tragedii miasta, a więc niemieckiego starosty Waltera Gentza i Otto Obenausa, dowódcy wojsk niemieckich. Na planszach zaprezentowane zostaną zdjęcia budynków miejskich przed i po ich zniszczeniu. Twórcy wystawy przygotują również plansze przedstawiające współczesny obraz Jasła.
Kosztami realizacji przedsięwzięcia podzielą się: Bogdan Rzońca oraz samorządy. Sam wydruk plansz o wymiarach 100x70 cm kosztował będzie ok. 6 tys. zł. Do tego dochodzą koszty związane między innymi z pracą grafika, tłumaczeniem na język angielski i francuski oraz inne koszty organizacyjne. Bogdan Rzońca zobowiązał się do pokrycia kosztów związanych z transportem oficjalnych delegacji, w tym uczniów jasielskich szkół oraz ich zakwaterowaniem.
Muzeum Regionalne w Jaśle oszacowało, że na przygotowanie wystawy potrzebnych jest 12 tys. zł. Kosztami podzielą się samorządy: miejski i powiatowy. Podczas poniedziałkowej (6 marca br.) Sesji Rady Miejskiej w Jaśle, radni podjęli decyzję o zabezpieczeniu na ten cel kwoty 6 tys. zł. Nie była ona jednak jednogłośna. Zdaniem radnego Krzysztofa Czeluśniaka, wszystkie koszty związane z przygotowaniem i prezentacją wystawy powinien bowiem ponieść jej pomysłodawca.
- Dajemy pieniądze na realizację wystawy dotyczącej zniszczenia Jasła podczas drugiej wojny światowej. Uważam, że skoro europoseł [Bogdan Rzońca – przyp. red.] to organizuje, to myślę, że 6 tys. zł dla niego to jest wyciągnąć z prawej kieszeni i pokryć całe koszty. To jest promocja miasta, to jest nasz europoseł […]. Chwała panu posłowi, że ta wystawa dojdzie do skutku. Tylko, że pan poseł na prowadzenie swojego biura i inne rzeczy bierze ogromne pieniądze i myślę, że te 6 tys. złotych… - mówił Krzysztof Czeluśniak postulując, aby środki finansowe, które zabezpieczono na realizację wystawy przeznaczyć na sfinansowanie udziału dzieci w Dziecięcym Uniwersytecie Technicznym.
Wypowiedź radnego Czeluśniaka starał się przerwać Henryk Rak, przewodniczący Rady Miejskiej Jasła. – Panie radny proszę skupić się na projekcie uchwały i nie zaglądać do czyjejś kieszeni. Niech pan zagląda do swojej kieszeni. To jest bardzo nieładnie jako katolikowi – mówił.
Radny Czeluśniak nie zamierzał jednak odpuszczać. Kontynuował więc wymianę „uprzejmości”. – Niech pan nie wyjeżdża z takim hasłami. To jest osoba publiczna. To jest europoseł, który bierze setki tysięcy złotych. Niech pan nie mówi o paranoi. Ja wiem, że to pana kolega partyjny – grzmiał.
Głos na temat organizacji wystawy zabrał również radny Andrzej Czernecki. – Nie bądźmy małostkowi. To ważna rzecz. Wydaje mi się, że tego rodzaju działania, w ramach których zwraca się uwagę na to, że miasto Jasło jest jednym z miast w Europie, które ma znacznie mniejsze szanse rozwoju niż inne, w związku z tym, że zostało praktycznie zrównane z ziemią, są ważne. Mówić o tym i szukać szans na to, że dla takich „miast feniksów” były jakieś dodatkowe możliwości, na przykład wsparcia, to bardzo ważna rzecz. Jest to jednoznacznie dla nas ważne i korzystne. Jestem za tym, aby te środki się na to znalazły – mówił.
Wystawa zostanie zaprezentowana w hallu głównym Parlamentu Europejskiego w terminie od 25 kwietnia do 1 maja br.
MD