Z grobów na nowym cmentarzu w Jaśle znikają żywe kwiaty. Mieszkańcy mają tego dosyć
Mieszkańcy Jasła, którzy w ostatnich tygodniach żegnali swoich bliskich zmarłych zwracają uwagę na bulwersujący proceder kradzieży żywych kwiatów, jakie żałobnicy składają na grobach podczas ceremonii pogrzebowych. Nieznany sprawca, lub sprawcy niszczą wieńce i wiązanki obcinając pąki kwiatów. Problem dotyczy nowego cmentarza w Jaśle przy ul. Mickiewicza. O sprawie powiadomiona została policja i Straż Miejska.
Sygnały o tym, że wieńce pogrzebowe i wiązanki kwiatów pozbawiane są żywych kwiatów, docierają do jasielskich firm pogrzebowych, od co najmniej kilku tygodni. Z relacji mieszkańców miasta wynika, że w ciągu kilkunastu lub kilkudziesięciu godzin od pochówku, nieznany sprawca bądź też sprawcy odcinają żywe kwiaty, głównie róże, które zdobią wieńce i wiązanki. Dowodem są zdjęcia, które przed kilkoma dniami zostały opublikowane w mediach społecznościowych przez jeden z zakładów pogrzebowych. Komentarz nie pozostawiają wątpliwości, co o aktach wandalizmu sądzą zwykli mieszkańcy Jasła. „Zastanawiam co ten złodziej z nimi robi, wstawia do flakonu w swoim salonie w domu? Obrzydliwy proceder doprawdy” (pisownia oryginalna) – czytamy w jednym z wpisów.
Niektórzy z internautów sugerują, że kwiaty mogą być zjadane przez dziką zwierzynę, na przykład sarny. Z informacji przekazanych przez rodzinę zmarłego, którego pogrzeb odbył się w miniony piątek wynika jednak, że przy grobie usytuowanym w centralnej części cmentarza, nie było śladów zwierząt. Tymczasem kwiaty, którymi przyozdobione były wieńce i wiązanki zostały obcięte, być może nożem lub nożycami. Na śniegu miały być widoczne ślady butów dorosłego człowieka.
Okazuje się, że osób, których dotyczy ten problem jest znacznie więcej. Z relacji jednej z mieszkanek Jasła, która w miniony czwartek (2 lutego br.) pożegnała na cmentarzu swojego tatę wynika, że następnego dnia wieńce i wiązanki były już pozbawione kwiatów. – W piątek, kiedy około godziny 13. odwiedziliśmy cmentarz z synem kwiaty były obcięte. Podejrzewaliśmy, że mogła być to sarna. Wszystko jednak wskazuje na to, że ktoś po prostu obciął te kwiaty. Łodygi wyglądały jakby ktoś obciął kwiaty ostrym narzędziem, na przykład nożyczkami. Zniknęły róże i goździki. Pozostały tylko gerbery – tłumaczy.
W czwartek (2 lutego br.) do Komendy Powiatowej Policji w Jaśle trafiła wiadomość e-mail, w której anonimowy nadawca opisał problem niszczenia żywych kwiatów składanych na grobach. Wiadomość, o której mowa miała trafić również do Urzędu Miasta w Jaśle oraz Straży Miejskiej w Jaśle. Na obecną chwilę sprawą zajmują się funkcjonariusze z Rewiru Dzielnicowych oraz Wydziału Kryminalnego KPP w Jaśle. Na nowym cmentarzu można więc spodziewać się dodatkowych patroli policji. Dotyczy to również patroli Straży Miejskiej.
MD