Afera śmieciowa w Sobniowie
Wysypisko na Sobniowie zostało zamknięte, jednak śmieci z Jasła nadal są wywożone. Wymaga to jednak zbierania, sortowania i przeładowywania śmieci na samochody. Wszystkie te czynności odbywają się obecnie na terenie zrekultywowanego wysypiska.
Na początku miało to być rozwiązanie tylko na rok, jednak przeładunkownia w Sobniowie funkcjonuje już trzeci rok i według mieszkańców nikt nie informuje ich o jakiejkolwiek zmianie planów odnośnie przeładunkowi.
Mieszkańcy skarżą się na smród w upalne dni, substancje wyciekające z samochodów na ulice, które często muszą spłukiwać, a także na wywożące śmieci 3-4 razy w ciągu dnia tiry.
Jak powiedziała na ostatniej sesji Rady Miasta Maria Kurowska, burmistrz Jasła: - Z taką ilością ironii i sarkazmu, jak w wydaniu pań już dawno się nie spotkałam. Nie zawsze wszystko wychodzi tak, jak powinno. Mieliśmy inne plany, zaszły inne okoliczności i w związku z tym powstają w tej chwili nowe koncepcje. Problem śmieci dla każdego miasta jest trudnym problem i rozwiązać go całościowo i docelowo to duża sztuka. Próbujemy takie rozwiązania stosować, które w miarę uchroniłyby mieszkańców przed dużymi kosztami, a jednocześnie nie były tak bardzo uciążliwe dla tych, który mieszkają przy przeładunkowi. Ale czy to moja wina, że wybudowaliście się państwo przy wysypisku śmieci? Nie możemy widzieć tylko kilku domów przy ulicy Żniwnej, ale całe miasto.
- Mieszkańcy są rozgoryczeni, oczekują od władz miasta wyjaśnień. O zmianie planów tylko się domyślali, ale nikt ich o tym nie poinformował. Oczekują wyjaśnień. – czytamy w zakończeniu artykułu.
jnn