„Czego się Jaś nauczy to w przyszłości Jan będzie umiał”
32 drużyny w tym uczniowie szkół podstawowych i gimnazjum z całej Polski wzięły udział w finałowym 36. Ogólnopolskim Turnieju Bezpieczeństwa o Ruchu Drogowym w Jaśle. Zmagania młodych ludzi rozpoczęły się testem teoretycznym, a następnie konkurencjami sprawnościowymi. Dzisiaj odbywały się kolejne, a zarazem ostatnie etapy współzawodnictwa.<<FOTOGALERIA>>
Józef Biernacki to prezes Jasielskiego Klubu Motorowego i Ratownictwa Drogowego, który jako aktywny działacz mocno zabiegał o organizację ogólnopolskiego turnieju bezpieczeństwa o ruchu drogowym. Zadecydowały o tym zarówno prowadzone działania edukacyjne dzieci w wieku przedszkolnym, szkolnym i liczne organizowane finały w gminach, w powiecie oraz w województwie, a także zadania wpisane w statucie mówiące o bezpieczeństwie ruchu drogowego osób najmniej chronionych, szczególnie dzieci. Dużym atutem dla Jasła jest Miasteczko Ruchu Drogowego im. Ryszarda Libuchy.
- 35. ogólnopolskich turniejów odbyło się w Polsce, ale nigdy na Podkarpaciu. JKMiRD wystąpił wobec tego z wnioskiem do Komitetu Głównego Polskiego Związku Motorowego( o możliwość organizacji ogólnopolskiego turnieju – przyp.red.) i 21 września 2012 r. zostało nam to przyznane. W kraju ubiegały się o to cztery miasta - wyjaśnia Józef Biernacki, prezes JKMiRD.
O potrzebie organizowania tego typu turniejów i uświadamiania młodych ludzi o zasadach bezpiecznej jazdy mówił mł. insp. Marek Konkolewski, Radca Biura Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji w Warszawie. - Jest to praca organiczna, praca od podstaw. Czego się Jaś nauczy, to w przyszłości Jan będzie umiał. Dzięki tym turniejom edukacyjnym możemy spodziewać się, że w przyszłości te dzieci za kilka, kilkanaście lat jako osoby dorosłe będą poprawnie w tym ruchu drogowym uczestniczyć. My jako osoby w podeszłym wieku nie będziemy obawiali się żadnych negatywnych zachowań wśród tych młodych ludzi, gdyż oni uczą się szacunku dla drugiego człowieka poprzez przestrzeganie przepisów ruchu drogowego – powiedział.
Bezpieczeństwo w ruchu drogowym porównał do produktu, który należy dobrze opakować, rozreklamować i powszechnie, tanio sprzedać, gdyż obecnie nie jest towarem ogólnodostępnym. Ponadto zbyt drogo kosztuje – bo przypłaciło życiem i zdrowiem człowieka 3, 5 tysiąca osób. - Co roku każdy obywatel UE z własnej kieszeni płaci 1300 euro z tytułu strat, które wszyscy ponosimy w wyniku zdarzeń drogowych - dodaje.
Zbigniew Kogut z Krajowego Komitetu Organizacyjnego Turnieju BRD jest pełen podziwu dla młodzieży, która z oku na rok podnosi poprzeczkę i może się pochwalić coraz większą wiedzą w zakresie bezpieczeństwa w ruchu drogowym. - Co roku grupa dzieci, która w eliminacjach szkolnych, gminnych i powiatowych startuje jest coraz bardziej większa. Jeżeli turniej trwa od 36 lat to ta liczba jest bardzo wymowna. Średnio w Polsce startuje w eliminacjach kilkaset tysięcy. Generalnie od klasy 4-6 chce startować, bo chcą się sprawdzić we współzawodnictwie. Co ciekawe, na finały ogólnokrajowe przeważnie są uczniowie ze szkół wiejskich, rzadko spotyka się ze szkół miejskich, a już nie mówiąc o wojewódzkich. Na wsi jeszcze ci uczniowie chcą się czymś wykazać, a w mieście nam się należy – podsumował.
48 uczestników ze szkół podstawowych oraz 48 z gimnazjum mieli do wykonania jazdę rowerem po Miasteczku Ruchu Drogowego, a następnie jazdę po torze sprawności. Dzisiaj natomiast rywalizowali w konkurencji udzielania pierwszej pomocy.
(icz)