Gołębie zamiast gawronów! (VIDEO)
Mieszkańcy Jasła i okolic chwalą poczynania sokolnika, który przez niecałe dwa miesiące skutecznie uniemożliwiał założenie gniazd przez gawrony w Parku Miejskim w Jaśle. Czysto i przyjemnie, cicho i spokojnie – mówią mieszkańcy. I choć gawronów nie widać, w parku „królują” gołębie. (VIDEO)
Działania sokolnika odniosły sukces. Coraz więcej matek z dziećmi, osób starszych, młodzieży, a nawet wagarowiczów chętnie korzysta z Parku Miejskiego. Joanna Pawelec, inspektor Wydziału Ochrony Środowiska w Urzędzie Miasta w Jaśle zapewnia, że akcja wypłaszania gawronów zostanie powtórzona na wiosnę w przyszłym roku. - Jesteśmy bardzo zadowoleni, ponieważ podczas jego pobytu w parku nie zostało założone ani jedno gniazdo gawronów. Ptaki te zostały zmuszone do założenia lęgu w innym miejscu – wyjaśnia Pawelec.
Uciążliwości spowodowanych przez gawrony nie ma, ale przez człowieka jak najbardziej. Okazuje się, że osoby starsze, dzieci i młodzież niejednokrotnie dokarmiają gołębie znajdujące się w parku, które dzięki temu łatwo zdobywają pokarm i chcą w nim pozostać. - Gołębie zostały zwabione do Parku Miejskiego przez osoby, które przynosiły im jedzenie. Są to pewne panie, które regularnie w określonych porach dnia przynoszą im jedzenie, a nawet wodę do picia – dodaje inspektor.
Dokarmianie gołębi jest niedozwolone. Dzięki zainstalowanemu monitoringowi w parku, Straż Miejska szybciej reaguje na tego typu zachowanie. Osoby nie stosujące się do upomnień mogą otrzymać mandat w wysokości od 50 - 100 zł. Przynoszenie przez mieszkańców pokarmu dla gołębi nieraz w dość dużych ilościach przyczynia się m. in. do zaśmiecania parku.
A jak oceniają mieszkańcy efekty i działania sokolnika w parku?
- Pewnie wszyscy mieszkańcy są zadowoleni a zwłaszcza mamy, które przychodzą z dziećmi do parku. Jest czysto, mniej hałasu i dużo przyjemniej, dlatego częściej ludzie korzystają z tego miejsca. Co do gołębi to przychodzą mamy z bułeczkami, paluszkami, ziarnami i je dokarmiają. To dość głęboki problem, nad którym warto się zastanowić. Wszystkich ptaków też nie możemy wysiedlić z parku – powiedziała Joanna z Jasła.
- Korzystam regularnie co roku z parku. Zanim pojawił się sokolnik chodniki były białe od kup gawronich. Głośniki nie dawały żadnego rezultatu. Powracały i zakładały gniazda. Teraz słychać szum fontanny, śpiew ptaków i nie widać gawronów. Jest cisza, spokój i czyściutko. Gołębie były zawsze i nigdy mi nie przeszkadzały. Nie wiem czy jest możliwość przegonienia ich stąd – uważa Joanna Wójtowicz z Jasła.
- Gawrony dużo więcej brudziły niż gołębie. Jedynym wyjściem jest sokolnik, innego nie widzę - powiedział odpoczywający na ławce mieszkaniec Jasła.
Gawrony przynajmniej nie s.... i można na ławce usiąść – zaznaczył Ryszard z Jasła.
- Wreszcie się zdecydowano kogo mądrego zatrudnić. Jest gdzie wyjść z dzieckiem, usiąść spokojnie na ławeczkach. Widać, że park jest zadbany. Gawronów nie widziałam, ale gołąbki są, mimo to nie wyrządzają takich szkód jak one. Gdyby jeszcze coś zrobili z komarami - proponuje Aneta z Jasła.
(icz)