Łatwe zwycięstwo MKS-u „Gamrat-MOSiR” Jasło nad ligowym outsiderem

Zespół MKS-u „Gamrat-MOSiR” Jasło z łatwością pokonał we własnej hali ekipę ligowego outsidera z Będzina. Podopieczni Bartosza Kilara potrzebowali zaledwie jednej godziny na to, aby rozprawić się z rywalem. Sobotnie spotkanie w ramach 25. serii gier siatkarskiej II ligi mężczyzn (grupa 4) było ostatnim, jakie jaślanie rozegrali w bieżącym sezonie przed własną publicznością.

W meczu przeciwko MKS-owi Będzin II kibice jasielskiego zespołu, zgromadzeni w hali Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Jaśle mieli okazję zobaczyć w akcji w głównej mierze zawodników, którzy w trwającym sezonie pełnią rolę zmienników i do tej pory nie otrzymywali zbyt wielu szans na zaprezentowanie swoich umiejętności miejscowej publiczności. W wyjściowej szóstce znaleźli się zatem: Paweł Czupik, Bartosz Soboń, Łukasz Ludwin, Anatol Lejko, Bartosz Lasocki oraz Arkadiusz Kościółek.

Zdjęcia z meczu najdziesz w FOTOGALERII

Różnica klas dzieląca obydwa zespoły w sezonie 2021/22 widoczna była gołym okiem od samego początku pierwszej partii. Jaślanie szybko zdołali zbudować kilkupunktową przewagę (4:0). Na taki obraz gry złożyły się zarówno błędy własne po stronie gości, jak również skuteczna gra blokiem gospodarzy, którzy dodatkowo solidnie prezentowali się w polu zagrywki (asem serwisowym popisał się Bartosz Soboń). Będzińska młodzież nie zamierzała jednak składać broni. Goście skupili się na mozolnym odrabianiu strat, czego efektem było doprowadzenie przez przyjezdnych do remisu (8:8). Przy stanie rywalizacji 10:10 jaślanie wrzucili jednak kolejny bieg, wybijając tym samym rywalom z głowy, jakiekolwiek marzenia o nawiązaniu skutecznej walki o zwycięstwo w pierwszej odsłonie spotkania. Gospodarze zdobyli jedenaście punktów z rzędu. Siatkarze będzińskiego zespołu mieli olbrzymie trudności z przyjęciem piłki zagrywanej przez ulubieńców miejscowej publiczności. Dwukrotnie asem serwisowym popisał się Arkadiusz Kościółek. Należy również dodać, że jaślanie skutecznie prezentowali się również w grze blokiem. Goście mieli spore problemy w ataku. Błędów w tym elemencie siatkarskiego rzemiosła nie ustrzegli się: Wojciech Kapłon i Patryk Gajda. Ostatecznie gospodarze odnieśli w pierwszym secie przekonujące zwycięstwo, pokonując będzinian 25:12.

Początek drugiej partii meczu był festiwalem błędów w wykonaniu obydwu zespołów. Gra toczyła się punkt za punkt. Z czasem do głosu zaczęli dochodzić gospodarze. Zaczęło się od skutecznego ataku Kosciółka (6:6). W kolejnej akcji Bartosz Lasocki zatrzymał pojedynczym blokiem Marcina Goja, który liczył na to, że zaskoczy jaślan atakiem ze środka. Ważny punkt bezpośrednio z zagrywki zapisał na koncie swojej drużyny Bartosz Soboń. Kiedy w końcu Kościółek, soczystym atakiem ze strefy numer 2, zakończył pasjonującą wymianę, gospodarze prowadzili już czterema punktami (10:6). Goście wciąż nie potrafili wyeliminować błędów, których konsekwencją była porażka w pierwszym secie. Będzinianie nie mogli znaleźć recepty na zagrywkę w wykonaniu gospodarzy. To z kolei przekładało się wymiernie na niedokładną grę w rozegraniu. Dodając do tego niewymuszone błędy w postaci dotknięcia siatki, czy też czwarte odbicia, rezultat mógł być tylko jeden. Przewaga gospodarzy stała się jeszcze bardziej widoczna, kiedy Bartosz Kilar zdecydował się na przeprowadzenie podwójnej zmiany, w ramach, której na parkiecie pojawili się Szymon Soboń i Rafał Matuła. Przyjmujący jasielskiego zespołu w swoim stylu uwidocznił wszelkie mankamenty gry w obronie gości, zapisując na swoim koncie punkty zdobyte atakiem oraz w polu zagrywki. Zwycięstwo gospodarzy w drugiej partii, asem serwisowym przypieczętował Kościółek.

Początek trzeciego i jak miało się okazać decydującego o losach rywalizacji seta, okazał się wyjątkowo wyrównany. Ku zaskoczeniu kibiców zgromadzonych w hali MOSiR, goście zdołali wyjść na skromne prowadzenie (4:6). Jaślanie szybko zdołali odwrócić role. Po tym, jak Łukasz Ludwin i Bartosz Soboń zatrzymali podwójnym blokiem Patryka Gajdę, na tablicy wyników wyświetlił się remis (6:6). Jaślanie konsekwentnie powiększali przewagę. Po trzech asach serwisowych z rzędu w wykonaniu Bartosza Sobonia przewaga gospodarzy wynosiła już siedem punktów (16:9). W końcówce seta gości stać było jeszcze na krótkotrwały zryw. Ostatecznie to jednak gospodarze wyszli z potyczki zwycięsko, wygrywając cały mecz 3:0.

Siatkarze MKS-u „Gamrat-MOSiR” Jasło mają przed sobą ostatni mecz sezonu 2021/22. W najbliższą sobotę jaślanie udadzą się do Dębicy, aby zmierzyć się z tamtejszym UKS-em Kępa MOSiR.  

MKS „Gamrat-MOSiR” Jasło – MKS Będzin II 3:0 (25:12. 25:15, 25:17)

MKS „Gamrat-MOSiR” Jasło: Paweł Czupik, Arkadiusz Kościółek, Bartosz Soboń, Łukasz Ludwin, Anatol Lejko, Bartosz Lasocki – Kamil Warzocha, Szymon Soboń (kapitan), Rafał Matuła, Jakub Opoń (libero), Piotr Kulikowski (libero), Mikołaj Pezda.

I trener: Bartosz Kilar
II trener: Kamil Warzocha

MKS Będzin II: Marcin Goj, Marcel Wójcikiewicz, Michał Prokopiuk, Wojciech Kapłon, Patryk Gajda, Klaudiusz Głowacki – Miłosz Ochenduszka (kapitan), Aleksander Łapiński, Jakub Kiszka, Wiktor Haduch (libero), Marcin Kiszel (libero).

Trener: Marcin Kantor.

MD