Poseł Rzońca: „Nie mamy już edukacji narodowej, ale samorządową”
PiS na najbliższym posiedzeniu Sejmu złoży wniosek o udzielenie votum nieufności minister edukacji narodowej Krystynie Szumilas. Poparcie go przez większość posłów doprowadzi do jej dymisji. - Pani minister jest głucha na opinie środowisk innych niż własne – powiedział poseł Bogdan Rzońca.
- To co dzieje się w resorcie edukacji narodowej, nie ma z nią nic wspólnego. Cały gąszcz przepisów wprowadzonych w minionych latach przez minister Hall i teraz Szumilas prowadzi do bałaganu utrudniającego, po pierwsze pracę dydaktyczną w szkole i wychowawczą oraz komplikuje to także życie dyrektorom szkół – ocenił poseł Rzońca.
Klub parlamentarny PiS podkreśla, że polska oświata podąża w złym kierunku. Bogdan Rzońca zaznaczył również że minister Krystyna Szumilas zrzuciła na nauczycieli i dyrektorów placówek oświatowych obowiązek opracowania programów nauczania w szkołach. Zdaniem posła samorządom natomiast brakuje wsparcia w dostosowaniu szkół do potrzeb sześciolatków. Raport Państwowej Inspekcji Sanitarnej, ujawnił, że w 2600 szkołach nie zapewniono uczniom higieny, w 1596 sali gimnastycznej, w 704 placówkach nie ma dostępu do ciepłej wody, a w 961 dostępu do kanalizacji.
- Jest XXI wiek. Tu mówimy o wielkich osiągnięciach rządu, że jesteśmy zieloną wyspą, mamy największe PKB, więc pytamy, gdzie są te pieniądze z prywatyzacji, z tych wyników rewelacyjnych? Głośno się mówiło, że będzie tak zwana „Cyfrowa szkoła”. Okazuje się, że program jest, ale pieniędzy na tablety nie ma i wprost pani minister mówi, że zostanie ten projekt realizowany jeśli rodzice zakupią tablety. Tak reformować można każdą dziedzinę - ja wymyśliłem a ty kup – zaznacza Rzońca.
Zarzutów w stronę minister Szumilas jest więcej. Szefowej resortu edukacji narodowej wytyka się m. in. zbyt późne przesunięcie do 2014 r. odroczenia obowiązku szkolnego sześciolatków, brak reakcji na masowe likwidacje szkół, a tym samym sprzyjanie w bieżącym roku likwidacji 2500 szkół w Polsce, czy odrzucenie propozycji przywrócenia liczby godzin historii w podstawie kształcenia ogólnego. - Niestety środowiska akademickie grzmią. Będzie drastycznie ograniczane nauczanie fizyki, biologii, chemii, geografii, już nie powiem o historii. Wiem, że trwają w Polsce strajki za przywróceniem tego przedmiotu do nauczania w tym wymiarze w jakim powinien być w szkole średniej i zawodowej. Widzimy, że w obszarze edukacji jest bardzo dużo drastycznych ograniczeń – dodaje poseł.
Ilona Czarnecka