Przestali rządzić- zarobią na urlopach
Okazuje się, że wielu samorządowców, którzy przestali pełnić swoje funkcje, dostaje spore sumy za niewykorzystane urlopy. Były marszałek, Leszek Deptuła, za 80 dni zaległego urlopu dostanie 44,5 tys. zł brutto ekwiwalentu.
- Może komuś się wydaje, że ja na tym dobrze zarobiłem, tymczasem straty w kontaktach z rodziną są większe niż myślałem. Przez te 4 lata prawie nie było mnie w domu - tłumaczy się Deptuła.
Były marszałek nie ma sobie nic do zarzucenia, że w czasie urzędowania nie wybierał urlopu, przez co na koniec kadencji zainkasował sporą sumę.
Brałem urlop, ale musiałem odwoływać
- Nie to, że czułem się niezastąpiony w Urzędzie Marszałkowskim - dodaje. - Ale nawet, jak brałem urlop, urzędnicy przyjeżdżali do mnie do domu, bym podpisywał dokumenty. Kilka razy w ostatniej chwili rezygnowałem z wczasów.
Z poprzedniego zarządu województwa pieniądze ze niewykorzystane wolne tygodnie dostaną też wicemarszałkowie Julian Ozimek i Mirosław Karapyta. Ten pierwszy za 54 dni zaległego urlopu otrzyma 26,6 tys. zł brutto. Karapyta mówi, że nie wybrał tylko 18 dni urlopu za ten rok i już dostał za nie 6 tys. zł.
Nie wykorzystuje urlopu - nie umie pracować
- W czasie kadencji pilnowałem, żeby wybierać urlop. Nie wierzę, że ktoś nie może pójść na wolne, bo nie ma czasu. Jeśli ktoś tak mówi, nie potrafi sobie zorganizować pracy - twierdzi Karapyta. Polityk PSL przyznaje jednocześnie, że duże kwoty wypłacane samorządowcom za zaległe urlopy mogą denerwować ludzi.
Ale pieniądze za zaległe urlopy dostają nie tylko byli członkowie zarządu województwa. Andrzej Czernecki, były burmistrz Jasła, który przegrał wybory, nie zdążył wybrać 14 dni urlopu. Dostanie za nie 6,9 tys. zł brutto ekwiwalentu.
Ekwiwalenty mogą irytować wyborców
Zdaniem politologów pieniądze za zaległe urlopy dla ''ludzi władzy'' mogą irytować wyborców. Jeszcze bardziej psują też wizerunek polityków.
- Z punktu widzenia zasad zarządzania, człowiek, który nie ma czasu na urlop, powinien zostać zwolniony. Bo to znaczy, że nie umie pracować - stwierdza dr Tadeusz Gardziel, politolog z Uniwersytetu Rzeszowskiego.
Ile dostaną samorządowcy za zaległe urlopy
Leszek Deptuła, były marszałek województwa - ponad 44 tys. zł brutto
Julian Ozimek, były wicemarszałek - ponad 26 tys. zł brutto
Andrzej Czernecki, były burmistrz Jasła - prawie 7 tys. zł brutto
Mirosław Karapyta, były wicemarszałek - 6 tys. zł