Skromne zwycięstwo LKS-u Czeluśnica nad Zamczyskiem Mrukowa
Kibice, którzy liczyli na wysokie zwycięstwo LKS-u Czeluśnica nad Zamczyskiem Mrukowa w niedzielnym spotkaniu 6. kolejki spotkań klasy okręgowej, srodze się zawiedli. Gospodarze, którzy okupują czołowe miejsca ligowego zestawiania skromnie pokonali słabo spisującą się na początku sezonu ekipę trenera Ryszarda Skuby. Trzy punkty pozostały w Czeluśnicy za sprawą Felipe Melgaco, który jako jedyny zdołał znaleźć receptę na pokonanie Mateusza Bazana.
Patryk Tłuściak w walce o piłkę z Ireneuszem Brożyną/fot. Marcin Dziedzic
Zdjęcia z meczu obejrzysz w FOTOGALERII
Obie drużyny przystępowały do rywalizacji w zgoła odmiennych nastrojach. Gospodarze meczu po pięciu rozegranych spotkaniach zajmowali trzecie miejsce w ligowej tabeli, tracąc do lidera zaledwie trzy oczka. Goście z kolei wciąż nie potrafią znaleźć właściwego rytmu. Podopieczni trenera Ryszarda Skuby w pięciu dotychczasowych meczach zdołali zgromadzić zaledwie dwa skromne punkty, wciąż czekając na pierwsze zwycięstwo w lidze.
Od pierwszej minuty spotkania gołym okiem widać było, która z drużyn jest zdecydowanym jego faworytem. Gospodarze zaatakowali w sposób zdecydowany, wywierając na defensorach Zamczyska olbrzymią presję. Opłaciło się to już w 13. minucie gry. Fantastycznym strzałem z narożnika pola karnego popisał się Felipe Melgaco. Piłkę po strzale Brazylijczyka próbował jeszcze przenieść nad poprzeczką Bazan, lecz uderzenie okazało się na tyle precyzyjne, że futbolówka zatrzepotała w siatce.
Ivan Perez w starciu z Arturem Wójtowiczem/fot. Marcin Dziedzic
Dominacja LKS-u była bezdyskusyjna. Mimo zdecydowanej przewagi, gospodarze nie zdołali jednak podwyższyć prowadzenia. Drogę do bramki nieskutecznie próbowali znaleźć między innymi Patryk Tłuściak, Mateusz Kuzio i Wojciech Munia. W poczynaniach podopiecznych Szymona Gołdy widać było zbyt dużo indywidualności, kosztem gry zespołowej. Goście próbowali odgryzać się stawiając na szybki kontratak. Brakowała im jednak precyzji w rozegraniu piłki. W pierwszej odsłonie meczu Igor Wanat nie mógł narzekać na nadmiar obowiązków.
Po zmianie stron obraz gry nie uległ zmianie. Rywalizacja wciąż toczyła się pod dyktando gospodarzy. Swoje okazje do podwyższenia prowadzenia mieli Tłuściak, Melgaco i Munia. Solidnie między słupkami spisywał się jednak Bazan. W samej końcówce meczu goście zdołali wreszcie przedrzeć się w obręb pola karnego LKS-u. Piłka po strzale Kamila Bilskiego minęła jednak słupek bramki gospodarzy.
Spotkanie zakończyło się zwycięstwem gospodarzy 1:0. Dzięki trzem punktom zespół LKS Czeluśnica umocnił się na czele ligowego zestawienia. Zamczysko z kolei wciąż pozostaje bez ligowego zwycięstwa, zajmując przedostatni miejsce w tabeli.
LKS Czeluśnica – KS Zamczysko Mrukowa 1:0
LKS Czeluśnica: Igor Wanat (GK) - Dario Ivan Atencia Perez, Szymon Sabik (C), Przemysław Musiał, Łukasz Gadomski - Patryk Tłuściak (Łukasz Kalityński 90’), Felipe Altino Martins Melgaco, Kacper Zięba, Jakub Frączek - Wojciech Munia, Mateusz Kuzio (Michał Mędrek 79’) | na ławce rezerwowych: Adrian Musiał, Dominik Marek, Norbert Kociuba.
KS Zamczysko Mrukowa: Mateusz Bazan (GK) – Sebastian Brożyna, Ireneusz Brożyna (C), Michał Baciak, Krzysztof Lewicki - Wiktor Brągiel, Piotr Stachurski - Kamil Bilski, Rafał Frączek, Artur Wójtowicz - Paweł Ciuła (Damian Mastaj 67’) | na ławce rezerwowych: Hubert Mastaj (GK), Jan Baciak, Bartłomiej Maguda, Grzegorz Bors, Wojciech Bal, Dominik Praszek.
MD