Tempo Nienaszów na łopatkach. Wysokie zwycięstwo Czarnych w Chorkówce
Drużyna Czarnych Jasło notuje w ostatnich tygodniach dobre wyniki na boiskach krośnieńskiej okręgówki, co procentuje zdobyczami punktowymi. W minioną niedzielę, ekipa trenera Mateusza Ostrowskiego ograła na wyjeździe Tempo Nienaszów, wbijając rywalom cztery gole. Gospodarzy stać było jedynie na honorowe trafienie z rzutu karnego.
Marcin Krajewski dwukrotnie znajdował drogę do bramki Tempa Nienaszów/fot. Marcin Dziedzic
Spotkanie pomiędzy Tempem Nienaszów a Czarnymi Jasło w ramach 8. kolejki spotkań krośnieńskiej klasy okręgowej rozegrano w Chorkówce bez udziału publiczności. Jaślanie przystępowali do rywalizacji mając na swoim koncie komplet zwycięstw w dwóch ostatnich spotkaniach, co z punktu widzenia bieżącego sezonu, w przypadku Czarnych nie jest oczywistym zjawiskiem. Tempo Nienaszów z kolei wciąż nie jest w stanie odnaleźć formy z poprzednich sezonów. Zespół, który swoje domowe spotkania zmuszony jest rozgrywać na obiekcie w Chorkówce, okupuje dolne rejony ligowej tabeli, mając na swoim koncie wyłącznie jedno zwycięstwo odniesione nad zdecydowanie najsłabszą Bukowianką.
W pierwszych minutach rywalizacji gra obydwu drużyn była bardzo chaotyczna. W poczynaniach zawodników brakowało dokładności. Mimo wszystko większe zagrożenie pod bramką rywala stwarzali jaślanie, przede wszystkim za sprawą stałych fragmentów gry. Czarni starali się rozgrywać piłkę na połowie przeciwnika, lecz zawodnicy Tempa przyzwoicie radzili sobie w odbiorze, dławiąc w zalążku wszelkie ofensywne zapędy gości.
W 28. minucie gry na prowadzenie wyszli Czarni. Mateusz Jurczyk popełnił fatalny błąd wypuszczając z rąk piłkę, dośrodkowaną w pole karne przez Patryka Fryca, który wykonywał rzut wolny z lewej strony boiska. Do futbolówki dopadł Szymon Sudyka, który strzałem z czterech metrów umieścił ją w siatce. Z każdą kolejną minutą meczu przewaga Czarnych stawała się coraz bardziej widoczna.
W 35. minucie meczu na listę strzelców wpisał się Marcin Krajewski. Snajper Czarnych wykorzystał doskonałe dośrodkowanie Fryca, pakując piłkę głową do siatki. Jeszcze przed przerwą, w doliczonym czasie gry, piłka po raz trzeci zatrzepotała w siatce bramki Tempa. Tym razem jednak za sprawą samobójczego trafienia Kamila Wietechy.
Po zmianie stron odważnie zaatakowali gospodarze. Szybko jednak, bo już w 49. minucie gry, jakichkolwiek złudzeń pozbawił ich Krajewski wespół z Karolem Rzońcą. Pomocnik gości wyłożył piłkę czołowemu strzelcowi ligi w taki sposób, że temu pozostało jedynie dołożyć nogę i wpakować futbolówkę do siatki. Dla Krajewskiego było to 10. trafienie w 8. ligowym meczu w bieżącym sezonie.
Tempo stać było jedynie na honorowego gola. W 64. minucie spotkania rzut karny na bramkę zamienił Arkadiusz Majka.
Warto zaznaczyć, że już w najbliższy weekend obie ekipy staną przed arcytrudnymi zadaniami, których celem będzie wywalczenie cennych punktów w starciach z niepokonanymi do tej pory zespołami. Czarni zmierzą się na własnym boisku z Ekoballem Sanok. Tempo z kolei uda się do Rymanowa, aby napsuć krwi tamtejszemu Startowi.
LKS Tempo Nienaszów – JKS Czarni 1910 Jasło 1:4 (0:3)
Bramki. Tempo Nienaszów: Arkadiusz Majka (64’k) | Czarni Jasło: Szymon Sudyka (28’), Marcin Krajewski (35’, 49’), samobójczy (45’+3).
LKS Tempo Nienaszów: M. Jurczyk - E. Słota, K. Wietecha, K. Pęcak, K. Musiał - A. Musiał, M. Gierlasiński, G. Munia - G. Gierlasiński, A. Majka, W. Kiełtyka.
JKS Czarni 1910 Jasło: P. Szostak – M. Sowa, E. Piątkowski, R. Mastaj, P. Kosiba – Sz. Sudyka, Ł. Urban, K. Rzońca, P. Fryc, D. Florian – M. Krajewski.
MD