Korzystając z portalu Jaslo4u.pl wyrażasz zgodę na użytkowanie mechanizmu plików cookie. Mechanizm ten ma na celu zapewnienie prawidłowego funkcjonowania portalu Jaslo4u.pl. Korzystając ze strony akceptujesz Politykę Prywatności portalu Jasło4u.pl
Jaslo4u.pl - Jasielski portal informacyjny
Jaslo4u.pl - Jasło dla Ciebie

Wicelider z Andrychowa lepszy od MKS-u „Gamrat-MOSiR” Jasło

0

Siatkarze MKS-u „Gamrat-MOSiR” Jasło mają czego żałować. W 21. rundzie spotkań siatkarskiej II ligi mężczyzn (grupa 4) jaślanie musieli uznać wyższość wicelidera rozgrywek, choć prowadzili we własnej hali z MKS-em Andrychów 2:0. Po drugiej porażce z rzędu, podopieczni Bartosza Kilara spadli na piąte miejsce w ligowym zestawieniu.

Luty jest miesiącem, w którym zespół MKS-u „Gamrat-MOSiR” Jasło, musi mierzyć się z ekipami z ligowej czołówki. Zaczęło się od wyjazdowego spotkania w Jaworznie, gdzie drużyna prowadzona przez Bartosza Kilara, uległa gospodarzom 3:0. Wczoraj z kolei, jaślanie zmierzyli się z MKS-em Andrychów, który w lidze ustępuje jedynie liderowi z Jaworzna. Z punktu widzenia gospodarzy, zapowiadała się dla nich piekielnie trudna przeprawa.

Zdjęcia z meczu obejrzysz w FOTOGALERII

Początek pierwszej partii bezdyskusyjnie należał jednak do miejscowych. Seta od skutecznego ataku, rozpoczął Kamil Warzocha. Chwilę później, punkt po ataku ze środka, zdobył  Bartosz Lasocki. Goście mieli spore problemy z ustawieniem skutecznego bloku. Co więcej seryjnie popełniali błędy w polu zagrywki, za darmo oddając punkty gospodarzom. W całej partii, aż pięciokrotnie mylili się w tym elemencie siatkarskiego rzemiosła. Tymczasem jaślanie grali niczym natchnieni. Ryzykując mocnym serwisem, umiejętnie odrzucali andrychowian od siatki, co miało bezpośrednie przełożenie na postawę gości w ataku. Jakby tego było mało, siatkarze MKS-u świetnie radzili sobie w grze blokiem. Pięciokrotnie zatrzymywali na siatce ataki w wykonaniu Macieja Maryona, Karola Gawiny i Jakuba Bochenka. W decydującej fazie pierwszej odsłony meczu przewaga punktowa gospodarzy wynosiła już sześć punktów (18:12). Choć goście ambitnie próbowali odwrócić losy pierwszej partii, niwelując w pewnym momencie straty do dwóch punktów, to ostatecznie zmuszeni byli uznać wyższość jasielskiej ekipy. Pierwszy set padł łupem MKS-u (25:20).

Druga partia była niemal wierną kalką pierwszego seta. W grze gości nie było widać wyraźnej poprawy. Andrychowianie słabo spisywali się w ataku. Co więcej, nie potrafili ustabilizować serwisu. W polu zagrywki popełnili łącznie siedem błędów. Podopieczni Bartosza Kilara bezwzględnie wykorzystywali słabą postawę gości, niezmiennie stawiając na agresywną zagrywkę. Na wysokiej skuteczności, swoje ataki, kończyli Kościółek, Matuła i Warzocha. Pomimo dwóch przestojów w grze gospodarzy, kiedy to andrychowianie zdołali zbliżyć się do rywala na dwa punkty, rywalizacja toczyła się pod dyktando MKS-u, czego dowodem była sama końcówka partii. Przy stanie rywalizacji 21:18, jaślanie po raz kolejny pokazali, że sobotniego wieczoru, dobrze naoliwiona przez Bartosza Kilara siatkarska machina, może pokusić się o zwycięstwo nad wyżej notowanym rywalem. Asem serwisowym popisał się Szymon Soboń. Chwilę później akcję skutecznym atakiem po przekątnej sfinalizował Matuła. Kiedy Kościółek, pojedynczym blokiem zatrzymał na siatce Arkadiusza Sordyla, Ana tablicy wyników wyświetlił się rezultat 24:19, oczywistym stało się, że drugiego seta zapiszą na swoim koncie jaślanie, co też się stało.

Gospodarze, przy prowadzeniu w całym meczu 2:0, mając na względzie postawę gości, znajdowali się w komfortowej sytuacji. Trzeci set rozpoczął się od festiwalu błędów po obu stronach siatki. Gra toczyła się punkt za punkt. Do głosu zaczęli jednak dochodzić goście, głównie za sprawą słabszej postawy jaślan w rozegraniu i ataku. Piłki lądowały na aucie po atakach Armaty i Sobonia. Przy prowadzeniu przyjezdnych 8:5 Bartosz Kilar postanowił nie zwlekać i poprosił o przerwę. Po wznowieniu gry, andrychowianie sukcesywnie powiększali jednak przewagę. Goście zdecydowanie lepiej radzili sobie w bloku i obronie. Jaślanie z kolei, mieli coraz większe problemy z kończeniem ataków. Na nic zdało się wprowadzenie na parkiet Anatola Lejko. Finalnie, gospodarze wysoko przegrali trzecią partię 25:14.

Czwarty set, od samego początku układał się po myśli gospodarzy. Andrychowianie popełniali proste błędy, co przy pewnej grze w wykonaniu jasielskiego zespołu, skutkowało uzyskaniem przez miejscowych kilkupunktowej przewagi. Jaślanie prowadzili już 13:8. Szybko ją jednak roztrwonili. Na pojedynczy blok nadziali się Matuła i Kościółek. Gospodarze coraz częściej mylili się także w ataku. Po jednej z akcji, w której Warzocha mocnym atakiem posłał piłkę w aut, mieliśmy remis. Żadna z drużyn nie zamierzała odpuszczać, mając z tyłu głowy wagę rezultatu czwartego seta dla losów całego spotkania. Stąd też kibice zgromadzeni w hali Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Jaśle, mieli okazję oglądać emocjonujące wymiany oraz pełną poświęcenia grę w obronie zawodników obydwu zespołów. Końcówka należała do andrychowian. Gospodarze nie byli wstanie zakończyć swoich akcji skutecznym atakiem, nadziewając się na kontry. Ostatecznie ulegli gościom 25:22.

O wyniku mecz zdecydować miał tie-break. Warto nadmienić, że jaślanie rozegrali ich w bieżącym sezonie aż cztery, za każdym razem rozstrzygając piąta partię na swoją korzyść. Tym razem jednak było inaczej. Już na samym początku piątego seta, goście odskoczyli na trzy oczka (0:3), głównie dzięki błędom indywidualnym po stronie gospodarzy. Andrychowianie bardzo pewnie poczynali sobie w ataku. Nie do zatrzymania był Piotr Munik. Środkowy bloku zespołu z Andrychowa nie dawał szans jaślanom na skuteczną obronę. Goście prowadzili już 13:8. Kiedy wydawało się, że wynik piątej odsłony meczu jest już przesądzony, jaślanie rzucili się do odrabiania strat, broniąc dwóch piłek meczowych. Ostatnie słowo należało jednak do gości, którzy rozstrzygnęli tie-breaka, a zatem i cały mecz na swoją korzyść.

MKS „Gamrat-MOSiR” Jasło – MKS Andrychów 2:3 (25:20, 25:19, 14:25, 22:25, 13:15)

MKS „Gamrat-MOSiR” Jasło: Szymon Soboń (kapitan), Kamil Warzocha, Rafał Matuła, Bartosz Lasocki, Arkadiusz Kościółek, Mateusz Armata, Jakub Opoń (libero) – Paweł Czupik, Krzysztof Pamuła, Bartosz Soboń, Anatol Lejko, Piotr Kulikowski (libero), Mikołaj Pezda.

I trener: Bartosz Kilar
II trener: Kamil Warzocha

MKS Andrychów: Jakub Gaweł, Maciej Maryon, Jakub Bochenek, Maciej Fijałek (kapitan), Karol Gawina, Przemysław Stąsiek (libero) – Wiktor Bylica (libero), Piotr Munik, Jakub Krzystanek, Kamil Bodzek, Arkadiusz Sordyl.

Trener: Tomasz Rupik       

MD

Napisany dnia: 13.02.2022, 11:00

Komentarze Czytelników:

Dodaj komentarz Widok:
Dodaj komentarz
Piszesz jako:

Serwis Jaslo4u.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania i redagowania komentarzy niezwiązanych z tematem, zawierających wulgaryzmy, reklamy i obrażających osoby trzecie. Użytkownik ponosi odpowiedzialność za treść komentarzy zgodnie z Polskim Prawem i normami obyczajowymi. Pełne zasady komentowania dostępne na stronie: Regulamin komentarzy

Wiesz coś ciekawego? Poinformuj nas o tym!
Wiesz coś, o czym my nie wiemy?
Chcesz podzielić się z nami informacjami?
Napisz do Redakcji lub wypełnij poniższy formularz.
Treść (wymagana):
Kontakt (opcjonalnie):
Kontakt z redakcją:

Mailowo: [email protected]
Telefonicznie: 508 772 657