Wydobyć czerwony granit
Blok czerwonego granitu odkryli dwaj uczniowie Szkoły Podstawowej w Majscowej, Patryk Jakubowski i Grzegorz Nowak.
- Zaintrygował nas duży kamień w płynącym przez pola potoku - opowiada Patryk. - W pobliżu nie ma tu takich skał. W dodatku ma inny kolor niż jakiekolwiek kamienie w okolicy. Jest czerwony. Dlatego o naszym odkryciu powiedzieliśmy nauczycielom.
Okazało się, że polodowcową pamiątkę odkrył i opisał pół wieku wcześniej mgr Jan Szary. Głaz ten przyniosło do Majscowej zlodowocanie krakowskie, które w dziejach ziemi sięgnęło najdalej na południe. Lądolód oparł się wówczas o północne stoki Karpat. Było to 530 - 430 tysięcy lat temu.
Podczas ocieplenia, topniejący lód pozostawił wiele odłamków granitu. Jednak kawałki granitu czerwonego są stosunkowo rzadkie i raczej niewielkie. Głaz w Majscowej jest więc znaleziskiem unikalnym.
Potok jednak wciąż zamula unikalny głaz. Dziś blok czerwonego granitu znów jest ledwo widoczny.
- Jeżeli czerwony granit pozostanie w potoku, to z czasem znów się o nim zapomni - uważa Anna Makowiec, dyrektorka szkoły w Majscowej. - A przecież może być swoistą atrakcją turystyczną i oryginalną lekcją historii ziemi. Chcę go wydobyć z potoku, oczyścić, ustawić na szkolnym podwórzu i odpowiedni opisać.
Oryginalny pomnik przyrody stanąłby tuż przy drodze z Jasła do Nowego Żmigrodu i Krempnej.
KRZYSZTOF ROKOSZ
Apelujemy do naszych Czytelników. Kto może pomóc w zorganizowaniu wydobycia unikalnego kamienia i przetransportowania go na szkolne podwórze? Chętni, dysponujący odpowiednim sprzętem lub mogący pomóc finansowo w tym przedsięwzięciu, proszeni są o kontakt z naszą redakcją: tel. (0-17) 747 08 41 lub 603 259 627. Można też skorzystać z poczty elektronicznej: [email protected]
Super Nowości z dnia 25_07_2006