Ćwiczenia naftowe
Naturalne bogactwo Podkarpacia może stać się przyczyną poważnych problemów. Chodzi o złoża gazu ziemnego. Pożary odwiertów, choć zdarzają się bardzo rzadko, to ciągle są realne. Dlatego wczoraj w Sanoku na specjalnych ćwiczeniach, spotkały się służby ratownicze z Podkarpacia i Małopolski.
W latach sześćdziesiątych w okolicach Lubaczowa i cztery lata temu w pobliżu Milicza na zachodzie Polski. Specjalna grupa górniczego ratownictwa naftowego pokazała jak sprawnie gasi się podobne pożary. Na ćwiczeniach zabrało to kilka minut, ale bywa, że podobne akcje trwają wiele dni. Na szczęście do pożaru odwiertów dochodzi niezwykle rzadko. Ratownicy wyjeżdżają na ogół do naprawy nieszczelnych głowic gazowych.
W Sanoku stacjonuje grupa dwudziestu ośmiu ratowników Polskiego Górnictwa Nafty i Gazu. W całym kraju jest ich dwustu osiemdziesięciu. Ich wiedza i umiejętności potrzebne są też pozostałym służbom, bo Podkarpacie leży na bogatych złożach i magazynach gazu.
Ćwiczenia w Sanoku to jednocześnie część konkursu dla uczniów szkół podstawowych i gimnazjów. Młodzież uczy się jak można pomóc poszkodowanym i jak unikać niebezpiecznych sytuacji.
źródło: TVP 3 Rzeszów/ Alicja Wosik