Korzystając z portalu Jaslo4u.pl wyrażasz zgodę na użytkowanie mechanizmu plików cookie. Mechanizm ten ma na celu zapewnienie prawidłowego funkcjonowania portalu Jaslo4u.pl. Korzystając ze strony akceptujesz Politykę Prywatności portalu Jasło4u.pl
Jaslo4u.pl - Jasielski portal informacyjny
Jaslo4u.pl - Jasło dla Ciebie

Moje drugie życie

6
- Tylko przeszczep wątroby może uratować panu życie – ta wiadomość na Tadeusza Wojnarowicza z Jasła spadła jak grom z nieba. Stanął wobec alternatywy przeszczep albo śmierć. 15 września 2009 roku urodził się drugi raz, wtedy dostał nową wątrobę... To nowe życie zawdzięcza całkiem obcemu człowiekowi


Tadeusz Wojnarowicz z Jasła ma 56 lat. Miły, uśmiechnięty, rozmowny, na pierwszy rzut oka nikt nie powiedziałby, że był na krawędzi życia. Ale tak naprawdę jego codzienność wypełnia ciągłe zażywanie leków, badania i dbanie o siebie. – Dostałem nowe życie, nie mogę tego zmarnować. Niestety ludzie tego nie doceniają i nie dbają o siebie – stwierdza pan Tadeusz.

Diagnoza


O tym, że zaraził się wirusem C, dowiedział się w 2006 roku. W 1990 roku pan Tadeusz był chory na żółtaczkę typu B i przebywał w szpitalu. – Prawdopodobnie wtedy złapałem wirusa C, ale nie byłem tego świadomy, bo nie ma żadnych objawów. Przez szesnaście lat był nieaktywny, ale niestety dał o sobie znać – opowiada. Dwa lata później jasielska huta szkła, gdzie pracował, zasponsorowała wszystkim pracownikom badania wątrobowe w Krakowie. Wyniki pana Tadeusza podkreślone były na czerwono. Zgłosił się do lekarza, ale powiedział mu, że po takiej żółtaczce wyniki pogorszyły się i takie mają być. Więc skoro takie mają być, to nie badał się.

Kilka lat był spokój, ale zaczął się coraz gorzej czuć. – Puchły mi nogi. Zapadałem w śpiączkę, nawet w pracy, czego nie kontrolowałem. Po prostu czułem się coraz gorzej, ale dalej nie wiedziałem co mi jest. Dopiero chrześnica wzięła mnie na badania na oddział zakaźny szpitala w Jaśle. Okazało się, że mam wirusa C – mówi T. Wojnarowicz.

Dla rodziny był to szok. – Modliłam się tylko, żeby to nie był nowotwór. Jak przeczytałam sobie o tej chorobie, to załamaliśmy się – zaznacza Janina Wojnarowicz, żona pana Tadeusza.

Wątroba przestawała pracować


Z Jasła pojechał do Kielc, gdzie leczony był lekami, które miały uśpić wirusa, ale to nie skutkowało.

Wątroba szybko przechodziła kolejne stadia choroby, aż do zaawansowanej marskości. Były żylaki w przewodzie pokarmowym, powiększenie i ból wątroby, wodobrzusze, które mogło doprowadzić do raka wodnego. – Moja skóra robiła się czarna. Wyglądałem jak murzyn. Po prostu wątroba już nie pracowała – dodaje pan Tadeusz.(...)

M.Miśkiewicz - Szczegóły w numerze Nowego Podkarpacia

Napisany dnia: 25.12.2009, 00:51

Komentarze Czytelników:

Dodaj komentarz Widok:
0
@ cuskacz
dnia 31.12.2009, 09:39 · Zgłoś
Wszystkiego najlepszego,szczesliwego nowego i zdroooowia zycze panie Tadeuszu
Odpowiedz
0
@ X-men
dnia 28.12.2009, 09:05 · Zgłoś
Wszystkiego Najlepszego w NOWYM ROKU Panie Tadziu
Odpowiedz
0
@ Mi
dnia 27.12.2009, 19:34 · Zgłoś
Z całego serca życzę Panu dużo dobrego zdrowia.
Niestety coraz więcej osób choruje na tę jakże podstępną chorobę.
Odpowiedz
0
@ beti
dnia 26.12.2009, 21:22 · Zgłoś
Dużo zdrowia.
Odpowiedz
0
@ Jaślanka
dnia 26.12.2009, 12:08 · Zgłoś
Życze panu dużo zdrowia. Mój mąż też jest leczony na hcv i wiem co to jest.
Odpowiedz
0
@ jaslak
dnia 25.12.2009, 10:57 · Zgłoś
panie Tadeuszu wszystkiego co najlepsze dla pana....
Odpowiedz
Dodaj komentarz
Piszesz jako:

Serwis Jaslo4u.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania i redagowania komentarzy niezwiązanych z tematem, zawierających wulgaryzmy, reklamy i obrażających osoby trzecie. Użytkownik ponosi odpowiedzialność za treść komentarzy zgodnie z Polskim Prawem i normami obyczajowymi. Pełne zasady komentowania dostępne na stronie: Regulamin komentarzy

Panel Logowania

Wiesz coś ciekawego? Poinformuj nas o tym!
Wiesz coś, o czym my nie wiemy?
Chcesz podzielić się z nami informacjami?
Napisz do Redakcji lub wypełnij poniższy formularz.
Treść (wymagana):
Kontakt (opcjonalnie):
Kontakt z redakcją:

Mailowo: [email protected]
Telefonicznie: 508 772 657