Monitoring rzek
Podkarpackie gminy i starostwa najbadziej poszkodowane przez tegoroczną powódź planują wspólnie utworzyć system monitoringu rzek. Samorządowcy powiatów dębickiego, ropczycko sędziszowskiego, mieleckiego i jasielskiego chcą zabezpieczyć się przed skutkami wystąpienia z brzegów Wisłoki i jej dopływów.Na mostach w 36 miejscach będą umieszczone specjalne czujniki. Mają one zbieraćdane na temat poziomu wody. Informacje beda przekazywane do komputerów w wojewódzkim oraz powiatowych i gminnych centrach zarządzania kryzysowego. To z kolei pozwoli przygotować się na nadejście fali kulminacyjnej i w porę ostrzec ludzi przed zagrożeniem. System monitoringu ma uzupełnić wojewódzki i krajowy system ostrzegania przed powodzią. Koszty inwestycjioszacowano na pół miliona złotych. 75 tysięcy na ten cel dadzą samorządy gminne i powiatowe, pozostałe pieniądze - Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem system bedzie gotowy na przełomie listopada i grudnia. Z szacunków samorządów w powiatach debickim, ropczycko - sędziszowskim, jasielskim, i mieleckim wynika, że straty spowodowane przez czerwcową powódź wyniosły około 43 milionów złotych.
źródło: radio.rzeszow.pl