
Pektowin: Wykształceni, z doświadczeniem do sprzątania
Czterech pracowników zlikwidowanego działu marketingu oraz kierowniczka wydziału soków doczekali się pracy na stanowisku robotników pomocniczych. Darcie etykiet, sprzątanie przed wydziałem to teraz ich główne zajęcia. Wczoraj odbyło się spotkanie związkowców oraz szefów Pektowinu. Dzisiaj kolejne rozmowy tym razem z pracownikami. Czy obie strony dojdą wreszcie do porozumienia?
Od kiedy właścicielem Pektowinu jest francuska firma Naturex, w zakładzie zaszły duże zmiany. Dotyczyły nie tylko zmniejszenia zatrudnienia, ale także produkcji. Zlikwidowane zostały wydziały produkcji win oraz przetwórstwa owocowo – warzywnego, a to pociągnęło za sobą również dział marketingu.
Po studiach z miotłą w ręce
Początkiem grudnia dyrekcja zaproponowała pracownikom podpisanie przez nich porozumienia, że zgadzają się przejść na stanowisko pracy w charakterze pracownika pomocniczego. Ci jednak nie zgodzili się a kierownictwo również nie było tym wzruszone. Niedługo później wręczono pracownikom wypowiedzenia o pracę. Związki zawodowe nie zdążyły odnieść się do sytuacji, bo 3 stycznia pracownicy zamkniętego w grudniu 2012 r. działu marketingu zostali przeniesieni na stanowisko niewymagające kwalifikacji – robotnika pomocniczego. Ludzie po studiach, z doświadczeniem dziś zamiatają podłogi.
Złamali prawo?
- Pracodawca ma prawo zgodnie z art. 42 par. 4 Kodeksu Pracy przenieść pracownika na okres 3 miesięcy w roku kalendarzowym na inne stanowisko po spełnieniu 4 warunków : szczególne potrzeby pracodawcy, okres nie dłuższy niż 3 miesiące, po trzecie, że nie powoduje to zmniejszenia wynagrodzenia i po czwarte odpowiada kwalifikacjom pracownika. Nie może to wymagać zbyt wysokich kwalifikacji, aby zbyt niskich – przypomina Edmund Gondek, przewodniczący Komisji Zakładowej NSZZ Solidarność Pektowin w Jaśle. Pracodawca według związkowców złamał prawo pracy, dlatego skierowali sprawę do sądu.
Wczoraj odbyło się spotkanie związkowców z dyrekcją, które nie wniosło nic nowego do sprawy. Na dzisiejszym spotkaniu pracownicy mieli przedstawić propozycje stanowisk, które ich satysfakcjonują i mogliby objąć.
- Marketing nie wchodzi w grę, gdyż nie ma tego działu. Zastanawiamy się czy to była propozycja (dyrekcji – przyp. red.) naprawdę poważnie brana pod uwagę. Zawsze można powiedzieć, że nasza odpowiedź jest nierozsądna – podkreśla Danuta Cichoń.
- My nie mamy nie wiadomo jak wygórowanych oczekiwań – dodaje Jolanta Rączka.
Związki Zawodowe Komisji Zakładowej NSZZ „Solidarność” Pektowin w Jaśle walczą o przywrócenie pracowników na godne ich stanowiska, biorąc pod uwagę ich wykształcenie i doświadczenie. - Obu stronom zależy na rozwiązaniach korzystnych dla wszystkich, zarówno dla firmy jak i pracowników. Nieodpowiedzialne jest wykorzystywanie pracowników mających potencjał, wykształcenie, doświadczenie zawodowe do prac mało wymagających, jak zamiatanie przed wydziałem. Z drugiej strony chcemy, aby pracownicy też otrzymali stanowiska pracy, które są dla nich satysfakcjonujące. Będziemy proponować takie rozwiązania, by były one zadowalające dla obu stron – zaznaczył Edmund Gondek.
A może tak a może nie
Dyrektor zakładu Pektowin Robert Reschke nie znalazł wczoraj czasu na rozmowę, ze względu na trwające wciąż ważne spotkanie. - A jutro? Nie znał odpowiedzi na to pytanie. Jednak wielokrotnie omijał dziennikarzy na korytarzu chodząc po budynku. Sekretarka nie umiała odnaleźć się w tej sytuacji. Z jednej strony pytające media, czy jest dyrektor i czy nas przyjmie, z drugiej strony presja jakiej im udzielić odpowiedzi.
Po rozmowach...
Związki zawodowe i pracownicy dzisiaj po raz kolejny spotkali się z dyrekcją Pektowinu. Wciąż sprawa pozostaje nierozwiązana, bez konkretów i porozumienia między stronami. Przedstawione propozycje nie zostały przyjęte. - Nie i nie – mówi E. Gondek. - Rozmowa ma sens wówczas, kiedy ktoś wykazuje chęć, a nie pokazuje, że on ma rację. Nic się w temacie nie zmieniło. Wszystko zmierza do tego, że jak nie ma pracy to należy dobrowolnie odejść. My jesteśmy odporni na pewne sugestie – dodaje.
Ponownie postanowiliśmy spróbować skontaktować się z dyrektorem Robertem Reschke. Szef zakładu znowu nie miał czasu. - Dzisiaj nie ma takiej możliwości – poinformowała Jaslo4u sekretarka.
Jak poinformowały nas związki, sprawa znajdzie swój finał w sądzie.
(icz)
i dodam
każdy szanujacy sie pracodawca nie pozwoli sobie na poniważnie jego imienia
na zachodzie ludzi, którzy wypracowali sobie lata, pracodawca szamuje, do tego stopnia, że pracownika fizycznego przesuwa na etat umysłowy np.: recepcji
1.Duża część Polskich produktów jest droga i gorszej jakości albo ma za słaby marketing (także niezbyt aktywnych "wykształconych specjalistów") - a tolerowane jest zbyt często zatrudnianie "po znajomości" i postawa "czy się stoi czy się leży..." oraz niedbalstwo i brakoróbstwo nazywane "oszczędnościami".
Powiedzmy sobie szczerze - my jako obywatele tworzymy gospodarkę i sami nie jesteśmy bez wpływu na otoczenie - i bez winy,jeśli to otoczenie jest złe.
2.W Polsce nie ma korzystnych warunków dla przedsiębiorczości (zwłaszcza uczciwej !) zarówno prywatnej jak i państwowej. Dla przykładu:
http://www.rp.pl/artykul/2,977947-Bezkarnie-niszcza-firmy.html
3.W Polsce w okresie transformacji "eksperci" z (nomen omen) Solidarności i PZPRu otwarli granicę i pozwolili na zniszczenie lub wyprzedaż firm które miały szanse przetrwać transformację. Tu jest dokładny dokument dotyczący tej radosnej działalności ludzi tworzących dziś PO,PiS,SP,SLD,PSL i inne partyjki:
http://nowyobywatel.pl/wp-content/uploads/2012/04/Raport_o_przemysle1.pdf
4.Po doprowadzeniu przemysłu rodzimego do takiej formy POLSKI OBYWATEL JEST DE FACTO SKAZANY W WIELU PRZYPADKACH NA ZAKUPY PRODUKTÓW ZAGRANICZNYCH.Również jeśli ma mało pieniędzy,a dużo Polskich produktów jest kiepskiej jakości lub też nie są powszechnie reklamowane i trudno dostępne.
5.Czy nasz kraj może wyjść z takiej sytuacji ? Tak.Ale to zależy już OD NAS i od tego jak (naprawdę,nie wg papierków) KOMPETENTNI LUDZIE będą RZĄDZIĆ.Przykład Singapuru i Chin wskazuje na to,że przy odpowiedniej Polityce,stosując bolesne czasem metody - można od stanu graniczącego z anarchią doprowadzić państwo i naród do rozkwitu.Ale to już nie z obecnymi demokratycznymi partiami (PO,PiS,SLD itd) i związkowcami oraz innymi takimi którzy muszą dostać,bo "im się należy".
Pozdrawiam myślących !
przywrócenie pracowników na godne ich stanowiska, biorąc pod uwagę ich wykształcenie i doświadczenie. Nieodpowiedzialne jest wykorzystywanie pracowników mających potencjał, wykształcenie, doświadczenie zawodowe do prac mało wymagających, jak zamiatanie przed wydziałem. chcemy, aby pracownicy też otrzymali stanowiska pracy, które są dla nich satysfakcjonujące.
ZAŁÓŻ PAN DZIAŁALNOŚĆ GOSPODARCZĄ, STWÓRZ MIEJSCA PRACY I ZATRUDNIJ TE WYKSZTAŁCONE OSOBY.
A swoją drogą jak ktoś słusznie napisał jeżeli pracownicy byłego działu marketingu w Pektowinie są tak dobrze wykształceni, mają tak dużą wiedzę i doświadczenie to chyba już się do nich ustawiła kolejka pracodawców chętnych Ich zatrudnić :)
a nasze ustawodawstwo czyli państwo co na to...
tu nie chodzi, o dwie panie ale o całokształ prosze państwa...
i nie było jeszcze kryzysu na świecie a też było wszystko do[...] i rozkradanie naszej ojczyzny!
http://blog.pracuj.pl/najbardziej-pozadani-specjalisci-2012/
A jeśli te panie są do niczego - no to trudno.Ktoś pisał że tam i tak wielu kompetentnych ludzi straciło pracę.Jeśli przez marketing - to teraz ma miejsce "sprawiedliwość dziejowa".Nie one jedne mają wyższe wykształcenie w tym powiecie czy województwie. Ono do niczego nie uprawnia samo w sobie.Jeśli się mylę podajcie konkretne przepisy,chętnie skorzystam.Ale takich przepisów raczej nie ma.Dla mnie to proste: Jeśli były niekompetentne - dostały ofertę pracy na miarę ich możliwości którą odrzuciły.Jeżeli są kompetentne - pracę znajdą gdzie indziej i tyle.
Moim zdaniem zdecydowanie bardziej hańbi np. "zawód Polityka" czy taka obsesja...
Był ktoś z was na froncie wschodnim ?
http://pl.wikipedia.org/wiki/AHS_Krab
W końcu urodziło się po wojnie trochę dzieciaków o skośnych oczach ;P (Bez obrazy dla kogokolwiek)
Panie Sven - proszę czytać uważniej.Załoga Kraba to 5 osób.I to jeden z niewielu projektów wojskowych które w naszym kraju dokończono.Bo pod Irydą na przykład to obecnie można sobie co najwyżej zdjęcie zrobić w Mielcu,a Gawron nigdy nie będzie pływał... :(
2.Wizerunek i konsultacje opakowania produktu na podstawie analiz rynkowych
3.Pozyskiwanie odbiorców (np sklepów) w Kraju i za Granicą
4.Pozyskiwanie lepszych (i tańszych) surowców
albo taki przykład z Warszawy:
http://www.pracuj.pl/praca/specjalista-ds-marketingu-warszawa,oferta,2807711
Opis stanowiska:
samodzielne opracowywanie i koordynacja działań marketingowych i wizerunkowych, w tym budowanie
i wzmacnianie międzynarodowego wizerunku firmy
współtworzenie materiałów promocyjnych i wizerunkowych firmy
organizacja i koordynacja eventów i projektów konferencyjnych z udziałem kancelarii (wydarzenia branżowe, konferencje, fora)
nawiązywanie i utrzymywanie relacji z instytucjami otoczenia biznesu, partnerami zewnętrznymi w ramach prowadzonych działań marketingowych
realizacja działań w ramach strategii marketingowej firmy
współtworzenie i publikacja treści na stronie internetowej oraz intranetowej kancelarii, działania w obszarze social media
albo z Poznania:
http://www.pracuj.pl/praca/kierownik-sprzedazy-i-marketingu-poznan,oferta,2805790
Obowiązki:
Opracowanie strategii sprzedaży i marketingu i jej konsekwentna realizacja
Przygotowanie i realizacja budżetu sprzedaży usług hotelu, restauracji i spa
Nadzór nad budżetem marketingowym, realizacja planu marketingowego
Opracowanie baz danych i analiz rynkowych rynku hotelowego, ośrodków spa
Generowanie zysków i organizacja wesel, imprez rodzinnych i firmowych, konferencji, szkoleń, eventów
Identyfikowanie potencjalnych odbiorców, budowanie i utrzymywanie dobrych relacji z klientami
Przygotowanie ofert, prezentacji, negocjacje warunków sprzedaży
Działania PR w zakresie budowania wizerunku firmy
Przygotowywanie szeroko pojętych działań marketingowych oraz nadzór nad ich realizacją
Nie wiem jak pracowały,skoro jednak zakład został wykupiony przez inwestora zagranicznego który zlikwidował dział marketingu a ludzie piszą,że reklam win z Pektowinu itd na oczy nie widzieli - to możliwe,że pracowały kiepsko :|
...a miałem się już nie udzielać...
Pracodawca "wziął" się za związki i stąd to larum. I jak zauważył jeden z moich adwersarzy - związki działają wtedy jak się im krzywda dzieje. Dziękuje za polemikę utwierdził mnie Pan tylko w przekonaniu że dobrze zrobiłem nie dając się "skaperować" do niezależnych związków zawodowych - nie zależy im na nikim tylko na sobie. Mimo wszystko życzę powodzenia w pracy zawodowej , bo obecnie związkowiec to już chyba zawód (?).
Na tym kończę polemikę z Panem gdyż traci ona sens .
Fakt jest taki :
Władze firmy wzięły się za związki . Najpierw za owe Panie o których mowa , a potem po szczeblach władz związkowych wezmą się za przewodniczącego. I stąd ta krucjata...
z 2500 zł do 500 dowiedzą się co to znaczy bieda.
Wasz problem polega na tym, że wam brakło odwagi aby walczyć o siebie.
A nagłośnienie sprawy nie ma na celu wzbudzić niczyjego współczucia ani tym bardziej litości.
Wszyscy aktywni krzykacze zapewne mieli możliwość zająć stanowisko w swojej własnej sprawie, ale jak zwykle mieli najwięcej do powiedzenia jak nikt nie słyszał, nie trzeba było się narazić i teraz kiedy nie musi się ujawnić nazwiska.
A ta sprawa znajdzie swój finał w sądzie. Po wyroku, to sąd pewnie będzie głupi...?
Jak Cię widzą, tak Cię piszą mawiają mądrzy - ja jako rodowita jaślanka o Pektowinie wiedziałam jedynie tyle, że jest. To w tych czasach za mało. No, chyba, że marketingowcy "musieli" działać tak, żeby pogrążyć zakład, więc to już inna sprawa. Nie mnie to oceniać.
Trzeba było spytać syna przed wywiadówką semestralną. Tu na forum Ci nikt nie pomoże a już zwłaszcza Ja. Naucz się rozwiązywać problemy rodzinne we własnym, zamkniętym gronie lub czekaj cierpliwie na pismo ze szkoły lub kuratorium.
Piszesz coś, sam sobie odpowiadasz, sam sie do siebie śmiejesz, stawiasz pytanie otwarte i napiszesz, że nie będziesz polemizował. Człowieku to można wyleczyć. Neuroza. Miałem to pytanie na egzaminie poprawkowym z Bilogii w drugiej klasie liceum dwa lata pod rząd (Special for You- [...] i znajdź sobie kobiete albo partnera. Proszę Cie. Do you know what i mean ??? Exactly ;-)
Moje miejsce pracy zlikwidowano w Jaśle rok temu i jestem super szczęśliwy, że zaproponowano w Rzeszowie za mniejszym wynagrodzeniem, no i z codziennym dojazdem z Jasła.
Związkowcy bardziej zadbali o piękną swoją stronę www niż o zakładową.
Wystarczy porównać stronę związkową NSZZ z stroną zakładu Pektowin.
Dla odreagowania szoku po działaniu marketingowców Pektowinu proponuje porównać strone Tymbarku.
http://www.solidarnosc-pektowin.pl na pierwszym miejscu pan działacz.
http://www.pektowin.com.pl coś jak rok 1989 przystanek PRL.
http://www.tymbark.com dla odreagowania szoku.
A jak jest z działaczami to mamy doskonały przykład z letnim PZPN.
Jeżeli byś nie wiedział to Ci powiem, ten dziwny stwór jakim są związki zawodowe nie jest powołany do zarządzania firmą. Nie jest też jego rolą dbanie o komunikację firmy ze światem a czymś takim jest strona internetowa.
p.s.
Jak tobie udało się skończyć podstawówkę? Ojciec świnię nauczył chodzić po schodach?
p.s.
Żebym w wieku dorosłym musiał tłumaczyć idiotą podstawy to jest coś strasznego...
"Nie może to wymagać zbyt wysokich kwalifikacji, aby zbyt niskich – przypomina Edmund Gondek"
" Niedługo później wręczono pracownikom wypowiedzenia o pracę. "
Dwa cytaty z Ciebie:
"p.s.
Żebym w wieku dorosłym musiał tłumaczyć idiotą podstawy to jest coś strasznego..."
"Po feriach zapytaj o to panią wychowawczynią!"
A no właśnie...już wiesz chyba kim Ty jesteś i ile twoje zdanie znaczy...?
http://praca.wp.pl/title,Posredniak-proponuje-prace-w-domach-publicznych,wid,15318721,wiadomosc.html
Kierowcy zablokowali niejednokrotnie autostrady dlaczego -walcząc o swoje racjie chyba we Francji takich przykładów jest dużo w całej europie i świecie a wy uważacie że tak ma być i tak jest dobrze i nie trzeba tego piętnowac w naszym kraju.Na ile sobie pozwolisz tyle masz .
Ja gratuluję odwagi i determinacji pracownikom Pektowinu.
Za socjializmu to by był już strajk generalny a dzisiaj to jeszcze przyklaskacie BRAWO.
Dzisiaj to już nawet nie ma kto strajkować bo tak poróżnieni ludzie i rozdrobniony przemyśł nie ma siły przebicia.
Nie rozumiesz o co tu chodzi kupuje się zakłady kamienice a ludzie na bruk i mają siedzieć cicho sza?
Czyżby: "Franiu, wróć"?
To nie chodzi o to że te panie są królowe angielskie, pracodawca nie miał prawa tak z nimi postąpić i o to tylko chodzi, że zostało złamane prawo. Kupił zakład i skoro chce zwolnić niepotrzebnych mu pracowników bo niektóre wydziały zamyka to niech zrobi zwolnienia grupowe i po krzyku ale to źle wygląda więc rzucił po 5 tyś i myślał że będzie miał sprawę załatwioną
A czy wy wszyscy co takie ... wypisujecie nie korzystacie z prawa jaki daje wam kodeks pracy?
Ludzie zastanówcie się takich spraw w skali kraju jest wiele kim jest dzisiaj pracownik ... dla pracodawcy tyle jest wart ile może z niego wyciągnąć ... a jak nie ma korzyści to wypad...
Polecam poczytajcie troch więcej na ten temat zmian w Pektowinie (np raport z kontroli pip-u) a później piszcie komentarze
ale zdania nie zmienię te panie są bardzo odważne a kodeks pracy jeden .
Pracodawcą nie jestem nieczerpię korzyści z ludzkiej pracy to i nad kosztami się nie zastanawiam a marketing w Pektowinie zlikwidowano więc nie chodzi o nieproduktywność tych konkretnie osób.
Nigdy nie byliśmy Marketingiem , byliśmy raczej akwizytorami z nędzną pensją i jeszcze nędzniejszą prowizja.
W ciągu tych 27 lat w Pektowinie kilka razy bylam przenoszone do innych prac ze względu na potrzeby pracodawcy,nigdy do teraz nie protestowalam przeciw temu nawet wtedy kiedy miałam 9-cio miesięczne dziecko a praca była w Sieklówce przy odbiorze groszku.Zawsze dostosowywalam sie do potrzeb pracodawcy .To nie Naturex postanowił ,że teraz jestem robotnikiem pomocniczym tylko ludzie Pektowinu ,którzy chcą się wykazać przed nowym właścicielem.Olo, to nie dopiero teraz niepokorni maja przechlapane,wcześniej też mieli, ale tak cichutko we własnym gronie
A "drę japę" bo:
1.Najpierw artykuł,w którym oto opisywana jest postawa rodem jak z Barei - oto panie "urzędniczki" brzydzą się robotniczym stanowiskiem bo im się "należy" (taki jest wydźwięk,no może nie ?!). O tym,że chodziło o próbę zwolnienia osób w okresie przedemerytalnym i należących do związku - pierwotnie NIC.Jakby to nikt inny nie miał w tym mieście wyższego wykształcenia,co jest szyderstwem ze mnie i innych osób z wyższym wykształceniem bez pracy.I jakby to one jedyne były do zwolnienia.
2.Potem okazuje się,że najwyraźniej owszem - marketing kulał,ale były tu osoby może (czy to usprawiedliwienie czy prawda to tylko pani R. wie) mniej winne jak pani R. która uczestnicząc w tak przygłupawej kampanii najwyraźniej faktycznie ufundowanej przez związek ( i Pana osobiście zapewne) tylko dołączyła do osób które zostały skrytykowane za "postawę" i które poniosą główne osobiste konsekwencję źle przeprowadzonej kampanii w mediach. A gdy wreszcie odnoszę się do 1 z tych osób (pani R.) ze zrozumieniem czytam takie epitety...
Nie rozumiesz że najlepsze lata życia zabrał im Pektowin a Naturex wystawił rachunek
Ludzie którzy wypisują takie komentarze robią to by lepiej się poczuć bo kiedyś odeszli dobrowolnie sami za 5 tyś.
Przestańcie się pastwić nad tymi ludżmi
który zna produkcjię od podszewki i w drodze rozwoju zawodowego awansował na bardziej ambitne stanowisko w taki sposób się nie traktuje nie jest to normalne.Prywatyzacjia i taka postawa właściciela nie rokuje optymistycznie i można sie domyślić dalszego rozwoju wydarzeń np.zatrudnienie na umowy śmieciowe itd.
Zrozum wyrażając takie poglądy do czego masz prawo dajesz zielone światło takim praktyką ze strony pracodawcy.Zastanów się następna sytuacjia w jakimś zakładzie kto o tym napisze możeTy?
Do sądu niepowinny iść
Do mediów też nie
Walczyć o prawa pracownicze też nie
Przeraża mnie u ciebie lekkość z jaką oceniasz drugiego człowieka nie znając go.
Chyba że jast inaczej tzn. znasz tych ludzi b. dobrze i twoje posty nie są siłą przypadku tylko chodzi o jakąś korzyść??
Jak to nie twierdziłeś że są złymi pracownikami świadczą o tym twoje słowa niemal w każdym poście te w cudzysłowiach.
Co do "publicznej szpki" Ze ty tego nie robiłeś to nie znaczy że ktoś ma tego nie robić.
Jeżeli ktoś czegoś nie rozumie to jestes ty.Nie rozumiesz co sie tam dzieje tzw.
program dobrowolnych odejść wiesz na czym to polega w praktyce?
Nie rozumiesz że ta reakcjia to jest kara za zasiadanie w zwiazkach zawodowych?
Nastepna sprawa teorie na temat prywatyzacji i wolnego rynku to musze przyznać masz wyklepaną ale rozejrzyj się dookoła co się dzieje takie bajki o tym że na "ambitne" stanowisko aby się dostać wystarczy być dobrym fachowcem zostaw dla dzieci. Przeczytaj sobie ostatni raport NIK-u na tmat prywatyzacji i tzw. wolnego rynku na rynku pracy.Nie wiem czy zrozumiałeś.
Jeszcze jedno oprócz wolnego rynku, wyścigu szczurów,bezwzględnej walki o pieniądz jest jeszcze coś takiego jak zasady które dojrzały człowiek powinien mieć i przynajmniej starać sie im być wiernym.Nie wiem czy rozuniesz o czym pisze?
Mnie tak wychowano może dobrze może żle może nie na czasie aby bronić słabszego.Dla mnie słabszym w konflikcie Pektowin-pracownik jest pracownik i dopuki nie przeczytam wyroku sądu że pretęsjie związkowców są nieuzasadnione bedę trwał przy swoim i bede z tymi paniami.
Po tylu zmianach kodeksu pracy na "lepsze" dla pracobiorcy jeżeli jest szansa wygrać w sądzie z pracodawcą to należy składać pozwy i rozgłaszać to w mediach i dla mnie nie ważne jest czy to jest związkowiec czy kobieta w ciąży czy człowiek w okresie przdemerytalnym czy gej ,lesbijka itd.człowiek jest najważniejszy a nie wolny rynek
Zachęcam do lektury Konstytucji szczególnie WOLNOŚCI I PRAWA EKONOMICZNE, SOCJALNE I KULTURALNE
Mumio
Kazda praca się opłaca byle miec zatrudnienie i pieniądze na życie.
Gdyby nie
jeden lub nie jedna znależli się za graniocą to łopata wysoko byłaby unoszona
W końcu sekretarka kierownik to nie zawód tylko powieżone stanowisko.
Weż i zajmij sie czymś co przynosi dobre owoce
Nawet jeśli ich decyzjia wam nie pasuje to nie można tak reagować to oni poniosą konsekwencjie.Nawet jeśli nic nie ugrają to przynajmniej będą mieć satysfakcjie.
Nie można tak łatwo osądzać i potępiać ludzi.Co do medialnego wymiaru tego problemu to następna smutna sprawa mianowicie wystarczy niefortunny tytuł i zdecydowana większość czytających łuka haczyk ,tak właśnie media kształtują a raczej manipulują poglądy Polaków
legitymuje sie dyplomem wyższego wykształcenia i wykonuje prace fizyczne, i nikt nikogo nie podaje do sądu!!! Signum temporis!!!
Ten co kupił ma prawo optymalizować do swoich celów zatrudnieni.
Trzeba było kupić fabrykę i tyle , teraz ten szum to sztuczne i tak nic nie zmieni.
Czy każdy kto ma firmę trzymał by Panie tylko dlatego że mają jakieś tam niewiele warte dyplomy ?
Zatrudnienie dostosowuje się do realiów a nie do pobożnych życzeń !
i
10 lat temu Pektowin złamał prawo zwalniając mnie, wg Ciebie pokora pomogła mi wygrać w sądzie?? Tobie się wydaje że jak się jest pracodawcą to tylko ma się prawa i nie ma sie obowiązków wobec pracowników??? I na dodatek wszystko co się zrobi jako pracodawca jest zgodne z prawem? A przypomnę, że w ostatnich 10 latach Pektowin przegrał sporo spraw w Sądzie Pracy i poniósł tego konsekwencje finansowe i nie tylko...
http://www.solidarnosc-pektowin.pl/forum/komentarze-na-forach-th38.html
Swoja droga, gdybym byl na ich miejscu to z paroma osoobami bym sie w sadzie spotkal,
Ale ja Proszę Pana mimo wszystko czuję się urażony artykułem którego treść sugeruje,że ludzi z wyższym wykształceniem w Jaśle i jego okolicach ktoś dzieli na tych równych którzy mają siedzieć cicho i brać taką pracę jaką dostaną i na tych "równiejszych" których to nie obowiązuje.I wiele osób tak samo. I o TO się wszyscy niesamowicie wkur*** bo oto pracę jak ten chleb powszedni potrzebną której oni nie mogą dostać ktoś odrzuca - jak tytuł sugeruje nie z ważnych przyczyn ale z kaprysu (co okazuje się potem nieprawdą).Pojmuje Pan ?
Tu nic nie było jasno napisane,że ludzie przed emeryturą i należący do związku co jest złamaniem prawa, że w istocie dział marketingu nie odpowiadał od razu za rzeczy kluczowe dla marketingu Pektowinu które spowodowały problemy które tak nastawiły przeciw nim niektórych (byłych?) pracowników którzy pojechali za daleko z krytyką.
Ile razy Państwu trzeba będzie powtarzać na otrzeźwienie,że ten artykuł jest kompletnie zły,że nie oddaje istoty sprawy i podjudza do konfliktu swoim tytułem ? Ale nie.Lepiej się nawzajem obrażać i straszyć prokuraturą i ujawnianiem danych osobowych (to 2 to jest NIELEGALNE i nawet przestępcy przysługuje od takiego czegoś skarga do prokuratora) zamiast przeczytać artykuł i pomyśleć nad nim.Niepraważ ? Ależ pozwijcie wszystkich oprócz autorki artykułu i jego tytułu oraz osoby która w Solidarności olała autoryzację tego artykułu przeinaczającego sytuację. Proszę mi wcześniej odpowiedzieć na jedno pytanie:
Waszym celem jest zamknięcie osób które są przeciw jakimkolwiek "układom" i nierównemu traktowaniu ludzi co nie powinno mieć miejsca w demokratycznym państwie prawa - pod pozorem oszczerstwa, czy raczej obrona pracowników zgodnie z prawem związkowym ?
Bo jak mamy być internowani to trzeba szykować piżamy i pasty do zębów...
Lub przyjąć ostatnie namaszczenie i się po chrześcijańsku wyspowiadać...
Natomiast dopiero na podstawie wypowiedzi tych Pań i szefa związku (trzeba było ciągnąć za język,a niektórzy wręcz obrażali i oskarżali o niekompetencje)
wyszło trochę prawdy,w świetle której ta krytyka okazała się błędem.I za to już przeprosiłem.Czy to jest to takie trudne ? I prawo chroni ich ze względu na okoliczności co wszystko usprawiedliwia.Gdyby natomiast państwo chroniło tylko NIEKTÓRE osoby bez względu na okoliczności (a właśnie rzecz w tym,że za nic nie wyjaśniono porządnie w artykule OKOLICZNOŚCI !) a inne nie - to nie sposób tego nazywać demokracją czy prawem nie sądzie Pan ? I stąd te pytanie o internowanie.Bo albo artykuł jest zły,albo 7.2.2013 w Polsce nastał feudalizm.
W tym 2 wypadku dość szybko doszło do 1 buntu chłopskiego.
Wszyscy wykształceni są równi ale niektórzy są równiejsi.
Pan jest przecież inteligentny człowiek,Pan się zastanów czy artykuł w którym przedstawiono tylko roszczenia,bez wymienienia praw które je uwierzytelniają nie stawia osób opisanych w artykule na pozycji "równiejszych".I czy to nie budzi złości i nienawiści.Ponieważ w naszym społeczeństwie wiele osób cierpi przez faktyczne braki równości pomimo jej deklarytywnego istnienia.
Artykuł NIE WYMIENIA Z JAKIEGO to PRAWA CHCĄ SKORZYSTAĆ pisze że im się NALEŻY i POMIJA DLACZEGO się należy.
Pan przeczyta mój najstarszy post,jest tam takie zdanie: "[...] Nie one jedne mają wyższe wykształcenie w tym powiecie czy województwie. Ono do niczego nie uprawnia samo w sobie.Jeśli się mylę podajcie konkretne przepisy,chętnie skorzystam. [...]". Takie było wrażenie,potem doszli ludzie którzy nie widzieli efektów działania marketingu (bo jak później napisała pani Rączka - dział zajmował się raczej pozyskiwaniem dostawców jak czymś co powszechnie jest uważane za marketing) jeszcze bardziej się rozzłościli bo pewnie stracili pracę i znaleźli osoby które na podstawie słowa marketing mogli obwinić. To ostatni mój post,nie będę tego już tłumaczył.A co do tego co kto chce - ja chciał bym dostać milion euro po studiach.Ale ponieważ prawo mi tego nie umożliwia tak jak Paniom prawo umożliwia jednak zostanie w zakładzie - life is brutal...
I jeszcze raz PRZEPRASZAM,że brałem udział w tej hucpie dziennikarskiej która posłużyła napiętnowaniu ludzi korzystających z ich praw,a dodatkowo w gruncie rzeczy z tego co mówią NIE ODPOWIADAJĄCYCH za problemy ich zakładu.
Jednocześnie oznajmiam,że przyczyną tego stanu rzeczy z mojej strony jest postępowanie osoby która napisała artykuł i zaniedbania weryfikacji i autoryzacji artykułu przez centralę związkową,który ze względu na mało precyzyjne przedstawienie sprawy nie przedstawia jej stanu faktycznego,co może prowokować nawet do popełnienia czynu zabronionego przez niektóre osoby.Jeśli padłem ofiarą oszustwa prasowego i oszczerstw nie chcę mieć z tym nic wspólnego.
Jednocześnie zwracam uwagę,iż również niektóre osoby popierające zwalniane osoby a być może wykazały się brakiem kultury,a jedna osoba (choć najprawdopodobniej nie związana z Pektowin Jasło) bezpośrednio obraziła i mnie. Również tytuł artykułu sugeruje treści obraźliwe dla osób posiadających wyższe wykształcenie i sugeruje brak elementarnej równości wobec prawa i nierówne traktowanie obywateli.Osoby wobec których użyto wulgaryzmów również mają prawo wystąpić z kontrpozwami. Sugeruję jednak się uspokoić po obu stronach,ten artykuł zdjąć i napisać inny wyjaśniający o co chodzi,jakie były rzeczywiste obowiązki pracownic wymienionego działu itd. - albo nie pisać już nic.I tyle.
Jednocześnie jak ktoś mimo tego będzie chciał mnie wpakować do więzienia za wnioski z wypowiedzi innych osób- a proszę bardzo.Poza odrzuceniem przez rodzinę i może tym że ktoś mnie uderzy ileś razy chyba niewiele stracę.Własnych pieniędzy nie mam,spokoju nie mam, przyszłość - diabli wiedzą czy jakąkolwiek mam... Poza homoseksualistami w celi odsiadka na koszt podatnika nie jest tu specjalnie odstraszającą perspektywą,przynajmniej człowiek przestał by się zamartwiać o jutro i wiedział by,że po wyjściu na pewno innej rozwojowej kariery jak pospolity bandzior już nie zrobi,bo na razie wciąż próbuję uczciwie szukać pracy i to jest cięższy kawałek chleba. Nie wierzycie ?
http://www.wprost.pl/ar/382564/Wiezniowie-maja-lepiej-niz-pacjenci/
toniesz, czujesz to jak sie woda podnosi?
A nie sądź nikogo abyś sam nie był sądzony.
http://www.[...]/francuzi-chca-inwestowac-w-jasielskim-pektowinie/5026
a szczególnie skupić się nad tym co powiedział Prezydent Naturex-u Thierry Lambert to dużo wyjaśnia. Naturex pracował na swoją markę dwadzieścia lat, historia Pektowinu to wiele więcej lat. Naturex się rozwijał a Pektowin pozostał w miejscu.W gospodarce wolnorynkowej kto nie idzie do przodu ten się cofa. A Pektowin to nie tylko budynki, to także pracujący w nim ludzie. Myślę, że swój rozwój Naturex zawdzięcza pracującym w nim ludziom a Pektowin swoją historie swoim pracownikom. Biorąc pod uwagę czas rozwoju Naturexu przypadający na ostatnie dwudziestolecie to pokrywa się on z czasem przemian w naszej gospodarce. Niestety Pektowin ten czas "przespał". Nie wiem kto jest temu winien, czyżby ktoś z komentujących?
http://www.naturex.com/careers1/job-offers.html
adekwatny dla pracowników zlikwidowanego Działu Marketingu.
Może warto się zainteresować :)
(o to chyba mnie nikt ewentualnie nie pozwie,ale jakby ktoś poczuł się obrażony to za to też przepraszam choć rzeczywistość jest jaka jest) i mają swoje rodziny więc raczej niechętnie myślą o przenosinach nawet jeśli mają dość pieniędzy.
Oprócz języka angielskiego wymagają również języka danego kraju itd - a np. Duński zbyt popularny nie jest.
do forum dyskusyjnego. Jest to forum ogólnodostępne, nie wymagające logowania (mam nadzieję, ze dalej takie pozostanie) więc można zapoznać się z "różnymi" opiniami i tematami tam zamieszczanymi.
Ale jest jeszcze Gowin minister PO , z Jasla koalicjant PSL od wyprzedaży, minister sprawiedliwosci , to idzcie po sprawiedliwość tam do niego ... A Gondek ... Zawsze zwalczalł Prawicé , kpił z ludzi którzy wiedzieli co się swięcci, i podobno gdzieś kandydował na radnego i miał nawet kilka głosów... Chyba
Proszę o udzielenie informacji jakie działania podjęły jasielskie lub powiatowe struktury Platformy Obywatelskiej aby spróbować zaradzić tej trudnej sytuacji. Czy pochłonięty utrzymaniem własnego stołka Starosta Jasielski Adam Kmiecik jako gwiazdor jasielskiej PO interesował się tym tematem ? Czy inni działacze Platformy znaleźli czas aby pomóc ?
Głosowaliśmy na Was, jesteście u władzy - ale gdzie tak na prawdę Wy jesteście ?
Więc tacy jak Pan którzy wystawiali jakieś osobiste kwestie niech podadzą tym ludziom w świecie rzeczywistym rękę,przeproszą i niech wszyscy (po pracy) pójdą na piwo - bo coś czuję że to animozję dawnych kolegów i koleżanek :)
Cała reszta która nie wysuwała jakichś argumentów może będzie mieć spokój,gdyż sytuacja podejrzenia zaistnienia jakiejś dyskryminacji na lokalnym rynku pracy (co zresztą jeśli Jasło4u miało by jakieś związki z instytucjami państwowymi a chyba ma skoro tyle ogłoszeń urzędowych jest jakąś dotacyjkę - można podciągnąć pod łamanie art 32 konstytucji,§ 2 i prawa UE pod względem np dostępu do zatrudnienia i była by niezła afera gdyby się to potwierdziło zamiast wyjaśnienia sprawy) oraz krytyka nacisków na niezawisły sąd, jak również rozmowa o podejrzeniach,to chyba jeszcze mieści się w ramach dozwolonej dyskusji o osobach publicznych (Tak! http://prawo.vagla.pl/node/9717 )) - przynajmniej jak długo to są podejrzenia a nie oskarżenia - być może mogło by być podciągnięte pod art 213 § 2 czyli: "Nie popełnia przestępstwa określonego w art. 212 § 1 lub 2, kto publicznie podnosi lub rozgłasza prawdziwy zarzut służący obronie społecznie uzasadnionego interesu".Sprzeciw wobec nacisków,niejasnych sytuacji i możliwości dyskryminacji - nawet biernej - może się pod to kwalifikować a wtedy raczej zarzuty by oddalono. Więc nawet jak by ktoś zignorował przeprosiny to nie powinien ignorować faktu,że różnie z takim procesem może być - a pokrycie czasem kosztów procesu czy zmarnowanie czasu na pierduły przecież nie jest tego warte...
Tak więc ludzie - dajmy spokój,pienić niech się pieni wino w Pektowinie a nie my wszyscy.I życzę ostatecznie Paniom wygranej z Pracodawcą.Dobranoc.
Firma CG. Sp. z o.o. która niedawno została zarejestrowana w KRS a dokładnie w dniu 22.01.2012r , branża działalności tej firmy to min. przyprawy, produkcja przypraw czyli zbliżona do profilu w którym działał od lat Pektowin. Proszę wszystkich dyskutujących o wejście na link i sprawdzenie, bo narzekamy a tu najwidoczniej jeśli się chce to się może.
Sprawdzając dane zawarte w Dziale 3 Rubryka 1. Przedmiot działalności możemy dowiedzieć się , że Firma zaplanowała szeroko działalność produkcyjną i handlową. Myślę, że jest szansa dla jakiegoś grona osób na zatrudnienie. Pewnie zainteresowani będą nie tylko byli pracownicy Pektowinu ale i wielu innych bezrobotnych poszukujących pracy z naszego regionu. Obserwujmy działania Firmy bo w dzisiaj w trudnym okresie dla gospodarki rynkowej, gdzie ludzie są zwalniani, tracą swoje stanowiska pracy, przenoszeni są na stanowiska nie spełniające ich oczekiwań i ambicji zawodowych pojawienie się nowego podmiotu gospodarczego jest zawsze informacją budzącą dobre nadzieje. SPRAWDŹCIE i OBSERWUJCIE KONIECZNIE
@ Edmund Gondek
@ Mumio
@ realista
@ pracowni PEKTOWINU
Nie można być pewny, czy wpisy osoby używającej nicku @ Edmund Gondek dotyczy faktycznie Przewodniczącego Zakładowego Związku Zawodowego Solidarność przy ZPOW Pektowin. W takim wypadku, trzeba też mieć wątpliwość czy nicki @ Cichoń oraz
@ J.Rączka dotyczyły osób przedstawionych w artykule, czy też była to prowokacja. Mam nadzieję, że wszystkie wątpliwości zostaną wyjaśnione. Ze swej strony dodam, że postaram się o wyjaśnienie i potwierdzenie kilku kwestii dotyczącej w/w dyskusji oraz umieszczanych postów i napiszę o tym w komentarzach. Uważam również, że sprawa która została poruszona w umieszczonym wyżej artykule warta jest dokładniejszego wyjaśnienia i zainteresowania mediów nie tylko lokalnych, wszak chodzi o dobro Pracownika i Osób publicznie podających swoje personalia. Myślę, że zarówno Przewodniczący Zakładowego Związku Zawodowego jak i wspomniani w artykule Pracownicy zgodzą się na dodatkowe pytania i wyjaśnienia również na forum innych mediów. Nie kwestionuję tu bezstronności portalu jaslo4u w przedstawieniu sprawy ani nie podważam niczyjego profesjonalizmu. Po wyjaśnieniu interesujących kwestii, których być może zabrakło w powyższym artykule opinia publiczna będzie miała dokładniejszy obraz sytuacji Pracowników oraz całego konfliktu i internauci nie będą umieszczać komentarzy, które są niezgodne ze stanem rzeczywistym.
pozdrawiam...
Proszę Panie Przewodniczący oraz Pozostałe Osoby o odpowiedź odnośnie artykułu oraz komentarzy pod nim umieszczonych czy to Pan, czy jakaś inna osoba podszywająca się pod Pana personalia korzystając z komputera o identyfikatorze zbKQO013lIG2 oraz używająca różnych nicków @ Edmund Gondek, @ Mumio, @ realista, @ pracownik PEKTOWINU zależnie od przebiegu dyskusji wpływała na jej przebieg?
Jeśli to był Pan, to w jaki cel mało takie działanie? Jeśli to była inna osoba to mam nadzieję, że sprawa ta zostanie wyjaśniona.
Pytanie to również kieruję do Pań, przedstawionych w artykule, ponieważ użycie nicków @ Cichoń i @ J.Rączka sugeruje czytelnikowi włączenie się Pań do dyskusji lub podszycie się pod personalia Pań innej osoby.
Kolejną sprawą, która mogła wpłynąć na niewłaściwe sformułowanie swoich opinii przez innych komentujących oraz przeze mnie jest istnienie w Jaśle Firmy C&G SPÓŁKA Z OGRANICZONĄ ODPOWIEDZIALNOŚCIĄ której to dane zaczerpnięte są z Wpisu do Krajowego Rejestru Sadowego ogólnie dostępnego w internecie pod linkiem : http://www.imsig.pl/pozycja/2013/19/KRS/12067,C%26G_SP%C3%93%C5%81KA_Z_OGRANICZON%C4%84_ODPOWIEDZIALNO%C5%9ACI%C4%84
Z danych tych wynika, że Spółka została zawiązana DNIA 15.10.2012 R., NOTARIUSZ AGATA ULIASZ, KANCELARIA NOTARIALNA AGATA ULIASZ, UL. KOŚCIUSZKI 4, 38-200 JASŁO, NR REP A 6844/2012 i ma swoją siedzibę pod adresem miejscowość JASŁO ulica, ŚW. JANA Z DUKLI nr domu 17 kod pocztowy 38-200 poczta JASŁO kraj POLSKA Udziałowcami tej Spółki są osoby: PREZES ZARZĄDU: CICHOŃ DANUTA AGNIESZKA oraz UDZIAŁOWIEC: GONDEK EDMUND KAROL
Pozostałe informacje o zakresie działalności zawarte są na podanej stronie.
Zbieżność nazwisk Osób Przedstawionych w artykule oraz nazwisk Osób Zarządu Spółki jest niezaprzeczalna, dlatego moim zdaniem wymaga publicznego wyjaśnienia i odpowiedzenia na kilka pytań, które czytającym ten artykuł pozwolą mieć właściwy obraz zaistniałego sporu, skoro został on upubliczniony.
Panie Przewodniczący Edmund Gondek oraz Pani Danuta Cichoń proszę o udzielenie publicznej informacji czy Osoby z Zarządu Spółki oraz Państwo to te same osoby, czy zbieżność nazwisk jest zupełnie przypadkowa.?
Proszę o odpowiedź, czy nawet tylko zbieżność nazwisk baz znajomości faktów nie może czytającemu powyższy artykuł sugerować zastanowienie się nad subiektywną oceną (powtarzam, subiektywną oceną a nie wyrokowaniem i egzekwowaniem prawa, od czego jest Sąd) sporu miedzy Pracownikami a Pracodawcą? Czy we własnej ocenie komentujący nie może brać pod uwagę strony Pracodawcy, w którego interesie nie będzie zatrudnianie Osób prowadzących działalność gospodarczą (lub z braku możliwości poznania stanu faktycznego zasugerowanie się wiedzą zaczerpniętą z internetu) oraz Ich Kolegów, wieloletnich współpracowników na odpowiedzialnych stanowiskach w Firmie?
Zastanawiającym jest też fakt, czy wszyscy Członkowie Zakładowej Organizacji Związkowej, Współpracownicy, Pracownicy oddelegowani na stanowiska pomocnicze oraz Pracownicy Pektowinu/Naturexu wiedzieli o istnieniu od 15.10.2012r a więc na długo przed zaproponowaniem przez Pracodawcę przeniesieniu Pracowników na stanowska pomocnicze, Spółki, której Udziałowcy noszą nazwiska CICHOŃ DANUTA AGNIESZKA oraz GONDEK EDMUND KAROL ?
Już sama zbieżność nazwisk bez znajomości faktów nie może powodować różnych indywidualnych ocen przedstawionego publicznie sporu?. Powtarzam: mówię o subiektywnych odczuciach, niemających nic wspólnego z wyrokami Sądu, jako Organu zapewniającego egzekwowanie obowiązującego prawa.
Mam nadzieję, że Pan Przewodniczący Edmund Gondek oraz Pozostałe Osoby nie poczują się urażone zapytaniami o stan faktyczny oraz wyjaśnią wszystkie wątpliwości publicznie np. zapraszając na razie lokalne media i na ich łamach i przed kamerami odpowiedzą na postawione pytania oraz zgłoszone wątpliwości. Gdyby Państwo nie zauważyli wpisu osoby być może mającej bardzo małą wiedzę o funkcjonowaniu firm, organizacji związkowych, ale chcącej znać wszystkie fakty upublicznionego sporu, aby przypadkiem nie być w błędzie i swoim zdaniem na jego temat nie obrazić nikogo, to proszę Moderatora Portalu jaslo4u o zainteresowanie się moim wpisem. Uważam, ze czytający wszelkie informacje w mediach mających formę publiczną ma prawo do tego, aby w rzetelny, sprawiedliwy i dokładny sposób była ona przedstawiona.
Praca na swoim ma 1 zasadniczą zaletę - przynajmniej co robisz i czy istnieje twoje stanowisko pracy zależy tylko od ciebie i tego czy jest klient.Zero łażenia na rozmowy kwalifikacyjne,stresu i oczekiwania na odpowiedź: "nie przyjmiemy",albo jej brak w ogóle. No ale na otwarcie firmy trzeba spółki lub odłożonych większych pieniędzy,sama dotacja z urzędu pracy bowiem, to niewiele w porównaniu z opłatami które w wypadku złego rozpoznania rynku i braku zysków człowieka zjedzą. No i trzeba mieć dobry kontakt z ludźmi,mieć tego klienta i znać rynek od strony praktycznej.Wszystkie rzeczy których mi brakuje ech...
Chcesz podzielić się z nami informacjami?
Napisz do Redakcji lub wypełnij poniższy formularz.
komentarza: 25