Podróby górą!
Co piąty mieszkaniec Podkarpacia kupuje pirackie płyty, a niemal połowa internautów ściąga właśnie z internetu nielegalne pliki z filmami i piosenkami.
Nie gardzimy też podrabianą odzieżą, którą bez problemu można kupić na bazarach. I choć policjanci i celnicy wypowiedzieli wojnę piratom i podróbkom to na razie przypomina ona walkę z wiatrakami. To przemyski bazar, na którym handlują głównie Ukraińcy. Bez problemu można tu kupić podróbki markowej odzieży: od skarpet, przez bluzy i spodnie, na dresach skończywszy. Chętnych nie brakuje. Cena zazwyczaj kilkakrotnie niższa od tej w firmowych sklepach ma decydujące znaczenie. Choć przeciwnicy podróbek twierdzą, że w parze z niską ceną idzie niestety niezbyt dobra jakość. Osób, które tak myślą jest jednak niewiele. To dlatego magazyny celników, niemal pękają w szwach. Tylko w ostatnim miesiącu na bazarach i przejściach granicznych skonfiskowali ponad tysiąc sztuk odzieży - podróbek znanych firm. Na podkarpackich bazarach bez większego problemu można kupić pirackie płyty. Także z grami komputerowymi i oprogramowaniem. Są one kilka razy tańsze niż oryginały. Jeszcze taniej można je zdobyć w internecie. Tymczasem za posiadanie pirackich płyt grożą surowe kary, grzywny od kilkuset do kilkudziesięciu tysięcy złotych, a nawet więzienie.
Monika Konopka/TVP 3 Rzeszów