Unieważnione wybory do Zarządu Osiedla Górka Klasztorna
Mieszkańcy osiedla Górka Klasztorna złożyli protest wyborczy, dotyczący prawidłowości zwołania i przeprowadzenia 7 maja wyborów przewodniczącego oraz członków zarządu osiedla. Protest został przyjęty. 12 radnych miejskich głosowało za, 5. było przeciw, 3 wstrzymało się od głosu. Ponowne wybory ustalono na 10 września. Do tego momentu obecny zarząd będzie działał i pracował.
Nieterminowe zawiadomienie o wyborach oraz, że wybór zarządu winien być zwołany przez burmistrza, a nie przewodniczącego osiedla – takie m.in. zastrzeżenia złożyli mieszkańcy osiedla Górka Klasztorna.
- W protestach mieszkańcy zarzucili, że informacja o terminie zebrania została ogłoszona przez przewodniczącego zarządu osiedla dopiero 5 maja. Ponadto osoby składające protest zarzuciły, że nie zostało ono zwołane przez organ do tego upoważniony oraz, że zawiadomienie o zebraniu nie zawierało proponowanego porządku obrad. Dodatkowo zarzucono, że zawiadomienie o miejscu i terminie zebrania nie zostało podane do wiadomości mieszkańców, co najmniej na 7 dni przed terminem jego odbycia. Podniesiono także zarzut niewłaściwych warunków, w których odbywało się zebranie mieszkańców osiedla (pomieszczenia „Kapelanii” klasztoru Sióstr Wizytek) – informuje Krystyna Sikora, przewodnicząca Komisji Samorządu i Ochrony Środowiska.
Jeden z mieszkańców osiedla, który mieszka w bliskim sąsiedztwie tablicy ogłoszeń, znajdującej się przy skrzyżowaniu ulic Kolejowej i Prusa twierdzi, że pierwsze ogłoszenie pojawiło się dopiero 5 maja w godzinach popołudniowych, podpisane przez Jana Pierzchałę.
Za odrzuceniem wniosku protestu był m.in. radny Zdzisław Dziedzic. – Jeżeli na zebraniu osiedlowym było 132 mieszkańców osiedla Górka Klasztorna, to na pewno musieli oni wiedzieć o terminie i godzinie zebrania. Rozmawiałem z kilkoma mieszkańcami, są zadowoleni z pracy przewodniczącego i zarządu osiedla.
Jan Pierzchała, przewodniczący osiedla Górka Klasztorna oświadczył, że zawiadomienia o zebraniu pobrał w Urzędzie Miasta 26 kwietnia i rozwiesił je na tablicach ogłoszeń na osiedlu. Ponadto zwrócił uwagę, że zebrania mieszkańców tego osiedla wcześniej odbywały się także w pomieszczeniach Klasztoru i nikt z mieszkańców nie zgłaszał zastrzeżeń, co do takiego sposobu i miejsca odbywania zebrania.
- 26 kwietnia były wywieszone na tablicach ogłoszenia burmistrza, które pobrałem w UM, ale ktoś szybko je pozrywał. Ponadto na 132 osoby, 125 było za przeprowadzeniem wyborów – tłumaczy Jan Pierzchała, przewodniczący osiedla Górka Klasztorna. – Mało tego te osoby, które protest złożyły brały udział w głosowaniu. Gdybym ja składał taki protest, to od razu bym wyszedł i nie brał udziału w wyborach – podkreśla Pierzchała.
- Każdy z nas jest odpowiedzialną osobą i świadomie korzysta z uprawnień demokratycznych, czyli może wziąć udział w głosowaniu, odmówić, czy głosować przeciw. Nie wolno osobie biorącej, czy składającej protest zabronić udziału w wyborach. Więc zostawmy tę decyzję do oceny sumienia tych, którzy składali ten protest i nie potępiajmy ich, bo uważam, że oni przyszli w dobrej wierze, wybierać zarząd - podsumował radny Janusz Przetacznik.
- Jeżeli pan burmistrz poddał głosowaniu przebieg i przeprowadzenie spotkania i wyborów, mieszkańcy wykazali swoją aprobatę, pięć głosów było tylko przeciw, wybory zostały przeprowadzone, wszystko zostało zaprotokółowane, to dlaczego mamy teraz temu się sprzeciwiać, szarpać tymi ludźmi, na prawo i na lewo. To są nasi wyborcy, oni głosują na radę, na zarząd, więc szanujmy ich – powiedziała Grażyna Krajciewicz, członek zarządu osiedla Górka Klasztorna.
Protest został przyjęty. Dwunastu radnych głosowało za, pięć było przeciw, trzech wstrzymało się od głosu. Ponowne wybory ustalono na 10 września. Do tego momentu obecny zarząd osiedla Górka Klasztorna będzie działał i pracował.
mad
FOT. Marek Dybaś