Wał w Jaśle
Wały, które chronią mieszkańców przed powodzią jaka zdarza się raz na 1000 lat. Właśnie takie umocnienia powstają w jasielskiej dzielnicy Gądki. Ludzie walczyli o nie prawie 15 lat. A nowe wały to nie tylko bezpieczeństwo , ale też nowe tereny inwestycyjne w mieście.
Dotychczas w jasielskiej dzielnicy Gądki powstało zaledwie 300 metrów nowych umocnień. Teraz wały budowane są na długości aż 5 kilometrów wzdłuż brzegów Wisłoki i Ropy. Będą wzmocnione folią i specjalną, betonową ścianką sięgająca aż 5 metrów w głąb ziemi. Prace idą pełną parę. Codziennie przywożonych jest ponad tysiąc metrów sześciennych ziemi. Do budowy nowych umocnień wykorzystuje się także ziemię z prowizorycznych wałów, które kilka lat temu zrobili tu sami mieszkańcy. Inicjatorem ich powstania był Zdzisław Dziedzic. Teraz z uwagą obserwuje prace, na które on i inni mieszkańcy Gądek czekali 15 lat. Dobrze wiedzą co to strach - ostatnią powódź przeżyli w czerwcu ubiegłego roku. Woda zalała wówczas setki gospodarstw. Ślady wielkiej powodzi do dziś widać między innymi w gospodarstwie pana Pawła. Wraz z budową wałów regulowane jest także koryto Wisłoki. Ostatnia powódź spowodowała, że rzeka przesunęła swój nurt aż o 20 metrów. Obie inwestycje, które będą w sumie kosztowały około 18 milionów złotych - zapewnią nie tylko bezpieczeństwo mieszkańców.
Andrzej Kachli, zastępca burmistrza Jasła
-”Równie ważne dla miasta jest to, że w tym obszarze powstaną setki działek budowlanych - planujemy rozpocząć prace nad planem zagospodarowania przestrzennego, i ustalić, gdzie działki, gdzie drogi.”
To wyjątkowo dobre działki, bo położone bardzo blisko centrum Jasła. W sumie to około 13 hektarów.
Krzysztof Kuchaj
TVP3 Rzeszów