Zarzecze: Nadszedł czas na zmiany (VIDEO)
Po raz kolejny powracamy do sprawy drogi wojewódzkiej nr 992 w Zarzeczu. Mieszkańcy od ponad dziesięciu lat dopominają się o chodniki wzdłuż bardzo ruchliwej i niebezpiecznej drogi. Ani za poprzedniego ani obecnego wójta jak ich nie było tak nie ma. W czym tkwi problem?
Do sprawy mieszkańcy powrócili końcem roku 2010 przed wyborami samorządowymi. Na zebraniu wójt Zbigniew Staniszewski podkreślił, że jeśli zostanie wybrany na kolejną kadencję, sprawa nabierze szybszego tempa do jej realizacji. - Bierzemy się za działania, o których dzisiaj mówimy, żeby jak najszybciej to zrobić. Nie ma na co czekać - mówił wówczas wójt Staniszewski.
Wójt niebawem będzie na półmetku swojej kadencji, a chodników jak nie było widać, tak do dziś ich nie ma. Co wobec tego stoi na przeszkodzie? - Myślałem, że sprawa przebiegnie o wiele szybciej, ale się okazuje, mamy problem z projektowaniem. Został do wykonania najtrudniejszy odcinek na terenie Zarzecza i Majscowej. Jeden pan zaproponował nam wykonać dokumentację "za grosze", ale okazało się, że to musi zaakceptować Podkarpacki Zarząd Dróg Wojewódzkich i tego nie zrobili twierdząc, że nie jest wiarygodny. Inni zaś zaczęli wymyślać duże pieniądze – wyjaśnia wójt Dębowca. - Jeśli przyjmiemy na najbliższej sesji uchwałę o środki na zabezpieczenie i wykonanie projektu, to myślę, że w przyszłym roku powinniśmy zacząć budowę. Cena waha się od 30 - 100 tys. zł – dodaje.
„Będziemy protestować”
Sołtys miejscowości Zarzecze podkreślił, że temat chodników jest znany wójtom od ponad dziesięciu lat. Ich starania do tej pory kończą się fiaskiem. - Strach puścić dzieci do szkoły – mówi sołtys Zygmunt Dąbrowski. Mieszkańcy będą interweniować na obojętność władz gminy. Zapowiadają, że jeżeli nic się nie zrobi w sprawie chodników i bezpiecznej drogi do szkoły, będą protestować i zablokują drogę.
Szansa na...
W marcu komisja bezpieczeństwa ruchu drogowego uznała w trakcie przeprowadzanej wizji w Zarzeczu ograniczenie prędkości z 70 km/h na 50 km/h oraz przesunięcie przejścia dla pieszych i oznakowanie go znakiem D-6 „przejście dla pieszych” oraz tabliczką T-27 „tabliczka wskazująca, że przejście dla pieszych jest szczególnie uczęszczane przez dzieci” umieszczając na tle fluorescencyjnym. Nie uwzględniono natomiast zmiany oznakowań poziomych, umożliwiających w ten sposób wjazd i wyjazd do posesji niektórych mieszkańców.
- Komisja negatywnie ustosunkowała się natomiast do zmiany oznakowania poziomego, ze względu na niekorzystne warunki geometryczne przedmiotowego odcinka drogi – poinformowała Ewa Sudoł-Sikora specjalista ds. informacji publicznej Podkarpackiego Zarządu Dróg Wojewódzkich w Rzeszowie.
Radni przyznali 43 tysiące złotych na wykonanie dokumentacji budowy chodników podczas ostatniej sesji. Wciąż nie wiadomo jednak kto i za ile, a przede wszystkim kiedy przygotuje projekt na budowę chodników.
Do sprawy wrócimy.
Inne artykuły:
"My tu musimy żyć, a oni mają nas w nosie!"
Sprawa drogi w Zarzeczu wraca jak bumerang
Światełko w tunelu w sprawie drogi w Zarzeczu
Ilona Czarnecka